Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bsdfas

mój maż to buc

Polecane posty

Gość bsdfas

zawiodłam się na nim, tzn moglam się spodziewać że jest egoistą i nie potrafi zrezygnować ze swoich przyjemności dla mnie bo kiedyś wykazywał takie zachowania, ale był czas ze myślałm że mu przeszlo; urodziłam dziecko i sama sięnim zajmuję; mąż to taki 'niedzielny tatuś'; wraca z pracy ponosi małego, pogada jak on go nie kocha, ale z przyziemnych rzeczy nic przy nim nie zrobi - nie przewinie, nie nakarmi, nie ponosi do odbicia, nie przepłuka ubranek. ja swoje życie podporządkowałam dziecku, on w ogóle nie zmienił przyzwyczajeń. Co tydzień wychpdził na takie swoje spotkania i dalej wychodzi. Powiedziałam mu dzis że chciałabym żeby został w domu bo całymi dniami siedze sama, a on że on lubi tam chodzić i już. Liczyłam że w nowej sytuacji trochę mniej egoistycznie postąpi i chociazz cześci przyjemności zrezygnuje. Ale jestem na niego zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678901234567800
co za h*j z niego ty taka zaangarzowana a on co se myśli ja bym chciał taka zone jak Ty która by zajmowała się domem dziecmi i tylko troche uwagi potrzebowała to nic takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale glupiaaaa
no i dobrze ci, on taki był a ty myślałaś, że jak urodzisz to sie zmieni, kolejna idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............................:)
No cóż...twój mąż faktycznie jest jakim go nazwałaś:/. Współczuję ale weź dziewczyno i miej odwagę wyjść z domu i zostawić mu dziecko na godzinę ...chociażby. Co tak naprawdę ten facet robi w domu? Mój pracuje wprawdzie na popołudniówki po 8 godzin ale zanim pójdzie do pracy, odkurzy w domu, pozmywa naczynia, ja w tym czasie gotuję obiad i zajmuję się dzieckiem. Razem zajmujemy się domem i na zmianę wykomujemy różne czynności na przykład jednego dnai ja nie moge patrzeć na naczynia więc on zmywa i odwrotnie. Dzieckiem zajmujemy się razem. Nie chcę cię dołować tym co pisze ale to taki przykład ile robia inni mężczyźni i że potrafią to dobrze robić i że twojemu tez korona z głowy by nie spadła jakby ci pomógł w domu już nie mówiąc o zaopiekowaniu się dzieckiem bo to już jego psi obowiązek!. Oj kobieto ty musisz coś zrobić bo inaczej będziesz mieć w życiu ciężko a póki co to dopiero początek , później dziecko rośnie zwiększają się potrzeby i nie ma mowy żeby on miał swoje życie jak kiedyś a ty żebyś musiała na okrągło ewoluować robić za was dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój mąż jest sobą. Jest taki jakim go wziełaś. To że Ty się zmienilas nie oznacza że on musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzie do
ty też możesz gdzieś wyjść, nawet na zakupy połazić po sklepach, niech tak posiedzi sobie z dzieckiem i zobaczy, zajmie się, zabawi, nakarmi. Najlepiej wyjść na minimum 2 godziny i nie w czasie gdy dziecko śpi, ale tak by odczuł co to trud opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzie do
dzieck sama sobie nie zrobiłaś, dziecko jest wspólne i wiadomo, że ono zmienia życie obojga rodziców. Dla dziecka są rodzice i oboje matka i ojciec powinni być przy dziecku, zajmować się nim itp. Wiadomo, że życie się zmienia jak ma się dziecko, ale zmienia się życie obojga, to tak samo jak ty byś jego obarczyła zajmowaniem się dzieckiem, poszłabyś do pracy, a po pracy laba i odpoczynek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakakaakk
ale głupie baby, narodzą dzieci a później narzekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............................:)
Oj a ilez ona tych dzieci się narodziła....co za głupie gadanie. Ma jedno dziecko i nie może nawet od męża wyprosić by sie nim zajął..czy to powoduje że jest głupią babą? Nie, ma głupiego chłopa a sama nie daje z nim rady. To takich facetów należy za dupę w troki i do roboty przy dziecku zagonić...w innym wypadku należałoby popodwiązywać jajniki żeby nigdy w ciążę nie zajść bo a nóż facetowi odbije i zapragnie mieć kawalerskie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalyspo29...
Vamos--- widać że nie masz pjęcia o rzeczy. To nie autorka sie zmieniła to dziecko się pojawiło i to ono dyktuje teraz jak będzi ewyglądał dzień. Ani autorka ani jej mąż nie ustalili takiego rytmu dnia jednak tylko ona ponosi ofiarę bycia rodzicem ,mąż za to bawi się w bezdzietnego . Są oboje rodzicami ,on ojcem ona matką , dziecko jest wspólne i ma zarówno tatę jak i mamę dlatego też oboje z rodziców również ten obiboczek ma obowiązek rodzicielski. A co jezlei przyjdzie mu faktycznie zostać samemu z dzieckiem? Co jeżeli taksię przytrafi że autork anie będzie mogła się zająć albo będzie "awaria" i będzie musiała wyjść? Podejrzewam że tatuś nawet nie będzie wiedział która stroną ułozyć pieluchę i jak zrobić mleko i nakarmić itp itp. Żenujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za nie mysli macicaaaa
ona taki był i jest dalej, a ona idiotka myślała, że jak urodzi to się zmieni, głupie myślenie bab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjosdsodjs
lakakaakk i ta powyżej to jedna i ta sama i ciągle tylko o tych głupich babach pierdolisz , moze kierujesz się autopsją i sama jesteś głupią babą co narodziła dziciorów i ma męża nieroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslacaaa
lalalak ma rację, na dziecko decyduje sie z kimś naprawdę odpowiedzialnym i z kimś kogo się zna naprawdę dobrze. Dla niektórych kobiet decyzja o dziecku przychodzi tak łatwo jak dla innych " zjedzenie kanapki",

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjosdsodjs
Skąd autorka miałam wiedzieć jak będzie zachowywał się mąż po narodzeniu się dziecka? Przecież przed ciążą to i autorka żyła inaczej i wtedy to nie miało znaczenia , styl życia nabrał znaczenia po narodzinach malca i jakoś tylko jej mąż pozostał w tyle , autorka musiała sobie poradzić i zmienić swoją codzinność tylko jej partner tego nie potrafi a nie potrafi bo ma od tego żonę więc cwaniak z niego jakich mało. Każdy ma kogoś, chłopaka, partnera, męża i każdy kiedyś chce założyć rodzinę a najlepiej by stało się to z kimś z kim jestem od dawna i kogo kocham. Autorka ma swojego meża a jego bucostwo wyszło na jaw kiedy trzeba było sie poswięcić i coś zmienić i tu niestety najłatwiej obwinić kobietę że źle wybrała ..to takie typowe dla zawistnych samic, ja uważam że facetowi powinno się dostać mocno w dupę bo póki co to on jest tu źródlem problemów a nie autorka czy jej dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×