Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mala 1990

Wydaje mi się że zmuszam aceta do zaręczyn...

Polecane posty

moge jedynie doradzic to samo.masz 21 lat i jeszcze twoje spojrzenie na swiat moze sie zmienic,nie ma powodu do pospiechu.Ja wyszlam za maz w wieku 27 lat i naprawde wiedzialam czego chce, zycie ulozone,zero zgrzytow...ale moja bratowa wyszla za brata w wieku 20 lat i tez naprawde udane malzenstwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala 1990
Selenkaaa ja znam dobrze te myśl.... on mnie kiedys zostawił na 7 miesiecy. Dałam mu odejść, choć strasznie cierpiałam, leczyłam sie przez niego, codziennie o nim myślałam, aż pewnego wieczoru dostałam wiadomość czy mogłabym zejść na dwór wyszłam a on tam stał czekał na mnie... i zdecydowałam że dam mu drugą szanse, ze do niego wróce.... Także jest mój, tak mi sie wydaje, pusciłam go wolno, by zobaczył jak jest z innymi, ale czułam w głębi serca że wróci i wrócił. Minął już rok, myślałam ze po tym co sie wydarzyło nadszedł czas na zaręczyny... ale on chyba nie chce, to po co wracałó? masz racje, ja dla niego robie wiele, wszystkie plany na przyszłosć sa zwiazane z nim, a on kiedy zadałam mu pytanie co by było gdybym odeszła? powiedział zyłbym dalej, nie przejął sie tym. Otworzyłaś mi oczy...Ja nie robie niczego dla siebie, jeśli nawet ide na zakupy nie kupie czegoś co mi sie podoba, bo wiem ze on powie ze wyglądam jak stara baba...Robie wszystko dla niego, nie pójde na sezon do pracy bo on mi zabrania, za bardzo sie poświęcam dla tego związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenkaaaa , kiedyś nie było rozwodów bo ludzie byli bardziej bogobojni ni z teraz. Żona pijaka , prana przez niego na kwaśne jabłko i zdradzana znosiła wszystko w imię religii bo "przysięgała przed bogiem" , że nawet w nieszczęściu go nie opuści. Poza tym co ludzie by powiedzieli? Taka była kiedyś mentalność więc nie mów, że było lepiej bo nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisyy-Zgadzam się z tobą. A skoro ktoś tam powiedział że na wsi to ludzie śluby bierą po 30 , to cieszę się że zyją na wsi, jednak tu ludzie biorą śluby w wieku 18-25 lat, a później się rozwodzą, bo poznali kogoś innego. Tak to wyglada, więc nowością na wsi są rozwody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie powiedziałąm, ze było lepiej ;p Po prostu według mnie od tego to nie zależy... To zalezy od ludzi. Niektórzy są gotowi wczesniej inni później. Niektórzy chcą spróbować wczesniej wspólnego mieszkania, inni tego nie potrzebują... A co do Ciebie Mała, wiem teraz co mówię. Wczesniej sama tak robiłam, gdy ludzie dostaną na łeb kubeł zimnej wody, to dopiero wtedy się ockną. Lepiej wczesniej to zrozumieć... Mężczyźni kochają niezależne kobiety, które dbają o siebie. Większość nie potrzebuje kolejnej mamusi... Sama tego nie dostrzegłam jeszcze pare dni temu, teraz po tak krótkim czasie tak wiele sie zmieniło... Radzę Ci, lepiej zrobić coś dla siebie wcześniej niz odkładac na "innym razem", kiedy będzie już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peezda
Z perspektywy nieco starszej i doświadczonej osoby... Zaręczyny i ślub nie są gwarancją czegokolwiek. Zdejmij te różowe okularki, przez które oglądasz świat. Chcesz koniecznie dostać od niego pierścionek zaręczynowy? Będziesz mu o to dziurę w brzuchu wierciła to go dostaniesz - na odpierdol. Ty będziesz zadowolona, on będzie miał na jakiś czas spokój. Za jakiś czas pewnie będzie przynudzanie o ślub. Skończyć może się podobnie. Zamiast myśleć o pierdołach poszukaj lepiej sobie pracy. To jest bardziej praktyczne i przydatne w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko skoro szukasz pracy to nie masz przychodow. Dlaczego w pierwszym poscie napisalas, ze w sierpniu beidziecie mieli wiekszy przyplyw gotowki? Oboje bedziecie mieli czy tylko twoj chlopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala 1990
Teraz nie pracuje, ale pracowałam i mam swoje oszczędnosci, a razem dostaniemy pieniadze, odszkodowanie za szkody mojego auta... ale pieniądze są jego jak i moje...Jak on dostaje wypłate to daje mi jeśli potrzebuje, kiedy on nie ma a potrzebuje to moze liczyc na moja pomoc, i to działa w obie strony, nie tak ze ja od niego kase ciagne, bo jak wspomniałam mam sporo swoich oszczędnośći.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"..Od chwili gdy podjęliśmy decyzje o zaręczynach ja bardzo to przeżywam, chodzę po sklepach mierze pierścionki... " w zareczynach nie tylko chodzi o pierscionek. Poza tym sama masz zamiar go sobie wybrac? To facet cie powinien zaskoczyc. Mialam kiedys znajoma, tez praktycznie wymusila zareczyny na facecie. Tez sobie szukala pierscionka, ktory mialby kupic jej "narzeczony". Zostawil ja na dwa miesiace przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala 1990
Odważyłam się napisać tutaj, bo chciałam by ktos obcy mi doradził, podał właśnie jakieś przykłady, wezme sobie te wszystkie historie pod uwage, napewno nie bede naciskać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie naciskaj Ktos to fajnie opisal z tymi krokami do przodu i tylu :D W tej chwili sprawiasz, ze Twoj facet robi kroki do tylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunham
uwazasz, ze zareczyny sprawia, ze bedzie Twoj forever? Przeciez zareczyny mozna zerwac. Jesli chcesz zeby sie oswiadczyl na odpierdol bo ty tego chcesz to wspolczuje:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala 1990
Macie racje, naciskałam na niego, a on robił krok to tyłu, nie chce zaręczyn na odwal sie, więc koncze ten temat, ale jestem pewna że teraz ty, bardziej nie dojdzie do zaręczyn, on sam z siebie tego nie zrobi takze moje oczekiwania pozostana na długo nie spełnione. Nie wiem czy taki zwiazek ma sens... wiem ze napewno mi sie juz nie oswiadczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała, jak ma byc Twój to będzie ;) mi jakoś wrócił humor. Nie miej takiej niskiej samooceny. Zobaczysz, poczuje ze się troche wycofałas, to przejmie moze inicjatywę. Jesli nie- nie był Ciebie wart. Ja sobie zdałam z tego sprawę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mu się poniekąd nie dziwie :O ślub się bierze z kimś dorosłym [nie mylić z datą w metryce] :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady-lady
Nawet gdyby ci się oswiadczyl nie znaczy od razu ze bedzie wiazal z toba twoje zycie. Przeciez nawet podczas nazeczenstwa moze mu sie cos odwidziec i cie zostawic nie pomyslalas o tym? oczywiscie nie zycze ci tego ale zareczyny nic nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyśl to nie boli...
Po co on ma ci sie oswiadczac jak dajesz mu dvpy i wszystko na koles na tacy i bez tego? dobrze ci tak szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PomocPomoc
Moze spojrzycie ze swojego punktu widzenia. jestem z chlopakiem ponad 4 lata, ja 24, on 27 lat zaraz konczy. Ma prace, taka ze bywa tylko na weekendy w domu. Mieszkamy ze soba.Ostatnio zaczelam troche narzekac ze ciagle jestem sama, ze jestem mloda a moje zycie kreci sie tylko wokol pracy i rzadko wychodze bo ciezko sie z kim zgadac w tygodniu, a w weekendy jest on.. Ze jestem znudzona itp. Nigdy nie kazalam mu zmieniac pracy ale sklamalabym gdybym powiedziala ze ciezko mi juz samej, to tak dlugo trwa.. Wczoraj znow wspomnialam o tym "jaka to jestem smutna i znudzona", a dzis on mi mowi zebym poszla do jubilera zmierzyc sobie palec. Mysle ze on chyba troche sie przejal ze byc moze za niedlugo go zostawie i stad pomysl pierscionka. Ze zwieje albo zaczne sie z kims umawiac za jego plecami, koniec koncow ze go zostawie bo pracy narazie zmieniac nie zamierza. jakie wy macie zdanie? dzieki za ewentualne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakrakrasrasrasra
tak Ci się śpieszy do tych jego zdrad, kłamstw i kombinowania na boku? Małżeństwo to zamykanie sobie uliczek, wolności, możliwości odejścia, wyboru innego partnera! Po co tak młoda osoba, chce sobie niszczyć życie już teraz? Daj sobie spokój z małżeństwem i bierz się teraz za realizację swoich marzeń i doskonalenie swoich umiejętności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądek przede wszystkim
Większość kobiet w jakieś formie zmusza mężczyzn do ślubu (a wcześniej część do zaręczyn). To one mają głównie interes w usankcjonowaniu związku, a nie oni. Poza tym wcześniej tracą wartość na rynku matrymonialnym i z reguły to im jest pilniej. Takie już jest prawo natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała, przeczytaj sobie ksiązkę "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy" ;) to II część książki "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie naciskaj... dobrze ci radze.... ost byl tu post takiego tomka spod warszawy... facet takkie naciski zle odbiera.... jesli czujesz ze facet trktuje ciebie i zwiazek powaznie to daj mu czas... chyba ze czujesz z ejest z toba bo jest.... to nie naciskaj na piescionek tylko sie zastanow czy dluzej arzem byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała1990
Witam, włśnie nie naciskam... dziś rozmawialismy i powiedział ze za tą część pieniędzy jakie dostaniemy zabierze mnie a wycieczkę na weekend a reszte przeznaczy na ubiór i auto... o zaręczynach ani słowa, a na tym wyjeździe napewno mi się nie oświadczy... on wogóle zapomniał o naszej rozmowie... serce mi ściska kiedy rozmawiamy a on ciągle wyskakuje z pomysłem na nowy aparat cyfrowy, nawigacje czy jakieś tam inne pierdoły... także juz sie oswajam z myslą ze ne zamierza się ze mna zaręczyć.Chce bym z nim jechała na zakupy do galerii ale ja jakoś nie za bardzo chce dlatego ze tam jest ogromy sklep jubilerski Aparta i nie chce by tak było ze go tam ciągne na zakupy by mu sie przypomniało o pierścionku, zaręczynach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×