Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Popielucha

Tak trudno mi spotkać na swej drodze kogoś

Polecane posty

Gość Popielucha

kto by mnie zaakceptował taką jaką jestem. Nie spełniam wymagań praktycznie żadnego mężczyzny. Nie mam czym zaimponować mężczyźnie. Nie odniosłam jeszcze żadnego większego sukcesu w życiu, nie jestem jakaś super przebojowa, nie umiem też kokietować. Nigdy nikogo nie miałam, choć mam 23 lata i kilka razy było blisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
Czy są osoby o podobnym problemie i czy jest jakiś sposób, żeby choć trochę poprawić sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adixxxxx
Najpierw opisz swój charakter i opisz wygląd bądź wrzuć jakąś fote:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
Fotki nie wrzucę, bo nigdzie w necie zdjęć nie umieszczam, a ocenianie mojego wyglądu przez przypadkowych ludzi uważam za niedorzeczne. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że jestem normalną dziewczyną - ani super piękną, ale też nie jakąś brzydką. Gorzej sprawa wygląda z moim charakterem i psychiką. Jestem typem introwertyka - cicha, zamknięta w sobie, małomówna. Niektórzy mówią, że jestem niemowa, ale ja po prostu męczę się, kiedy mam odzywać się na siłę. Do tego dochodzi pewnego rodzaju aspołeczność. Nie mam zbyt wielu znajomych, dużo czasu spędzam w samotności. Dość często z wyboru. Mam ten swój świat, azyl, w którym mogę być tak naprawdę sobą. Zarazem często tęsknię za obecnością drugiego człowieka. Tyle czy ktoś mnie pokocha za to kim jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbuukkuu
Nie bój żaby, za 20-30 lat poznasz kogoś na pewno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
O ile jeszcze będę wtedy żyła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
A tak poważnie... męczy mnie to już nieco. Co jakiś czas poznaję jakiegoś interesującego faceta, zaczyna mi zależeć, ale zamiast o niego zabiegać, udaję, że jest wręcz przeciwnie i dlatego po raz kolejny tracę szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
Za każdym razem jest ta sama myśl " on nie jest dla mnie, nie zasługuje na kogoś takiego jak ja", "są przecież inne dziewczyny". I oczywiście z miejsca sobie odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
Poradźcie mi jak mam to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgnita Pomarańcza
powinnaś uwierzyć w siebie- wiem, że łatwo się mówi, ale wizyta u psychologa może? - dużo daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjonalny
Nikt nie udzieli Ci prostego rozwiązania. Sam zobacz ile jest tu samotnych często bardzo nieszczęśliwych ludzi. Tak łatwo w życiu nie ma, że coś od razu dostajemy. To nie jest tak jak na Allegro. Nie ma Kup teraz. Olej te pragnienia u skup się na swoim życiu. Na nauce, pracy, czymkolwiek nie ma sensu na silę uganiać się za ludźmi. Jak widzisz, że ludzie Cie nie chcą to nie staraj im dogodzić. Robiąc coś takiego stawiasz się na przegranej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może Tak, Może Nie
Autorko: ztego co piszesz wnioskuję, że jesteś wartościową dziewczyną. Zasługujesz na szczęście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
Właśnie zapisałam się na psychoterapię, no i może to jakoś poskutkuje. Teraz niestety nie wygląda to ciekawie. Poznaję faceta, jesteśmy znajomymi, ale kiedy zaczyna mi zależeć na nim, nie potrafię się otworzyć. Boję się, że rozczaruje się mną przy bliższym poznaniu, że nie będę miała do zaoferowania tego, czego oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
Ano skupiłam się na pracy i nauce. Rozwijam zainteresowania, próbuję nowych rzeczy. Jednak nie zmienia to faktu, że cały czas czuję się gorsza od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
Teraz też jest w moim życiu pewna osoba. Znamy się z uczelni, od czasu do czasu rozmawiamy. Bardzo chciałabym go bliżej poznać, ale nie czuję się z nim na równi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość developer
Szczęście Cię spotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
Oby:) Ale czy znowu go nie zaprzepaszczę? Już tyle razy mogło być pięknie, a ja nawet nie próbowałam ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może Tak, Może Nie
Dlaczego nie czujesz się z nim na równi??? Chyba masz problem z samoakceptacją:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
Bo on jest naprawdę świetnym facetem. Ma ciekawą osobość, bogate wnętrze, zajmuje się wieloma fantastycznymi rzeczami, jest niezwykle oczytany... Zawsze, kiedy jest w pobliżu, czuję się strasznie szara i nudna, bo niby czym miałabym zaimponować takiemu facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
On obraca się w dość barwnym towarzystwie, niszowym, jeśli tak można je lepiej określić, nie brakuje tam dziewczyn o silnej osobowości, ładnych, wygadanych. Co prawda nie ma dziewczyny, ale i tak czuję, że pozostaję za koleżankami w tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popielucha
? Czemu nikt się nie odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×