mój ojciec się nie myje.

mój ojciec myje się tylko raz na tydzień. normalnie miałabym to gdzieś, ale najgorsze jest to , że jak gdzieś wychodzimy np do rodziny, albo jest wzywany do szkoły to nawet nie chce wziąć szybkiego prysznica tylko ubierze się byle jak i tak idzie. a mi jest za niego wstyd, bo to czuć. nie wiem jak mam mu przetłumaczyć, żeby myl się częściej, doszło nawet do tego, że prosto z mostu rzuciłam "umyj się" a on sobie nic z tego nie zrobił powiedzial tylko "mi wystarczy jak się umyje w sobote"

smierdzi tygodniowym potem. RZYGAM

przeciwna jestem przeginaiu w każdej dziedzinie ale bycie śmierdzącym to we wspólczesnych czasach kuriozum i nie ma na nie żadnego tłumaczenia , bo kostkę nawet najtańszego mydła to możan kupic nawet w ... mleczarni :D