Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała czarna czekolada

18 lat, dziewica, samotna, dobrze się ucząca

Polecane posty

A ja mam akurat otoczenie "w duszy". :) Bardziej mnie interesuje fakt, że sama bym chciała kogoś mieć. Ale z drugiej strony głupio się czuję, kiedy widzę wszystkich znajomych poparowanych, więc to też ma jakiś wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malela
Oczywiście, presja otoczenia to jedno (tak chodzi mi raczej również o fakt że wszyscy kogoś mają, a ja ciągle sama...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No komfortu to nie przysparza, fakt. :P Najbardziej mnie denerwują wstawki typu: 'kiedy sobie kogoś znajdziesz??'. Takie na wpół życzliwe, a na wpół wścibskie i zadowolone z Twojego nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malela
hah, ciągle to słysze ''a ty? jesteś sama? '' " miałaś kiedyś w ogóle chłopaka...? nie?!" " na Ciebie również przyjedzie czas... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio nawet usłyszałam taki przebój: "Ej no, chyba nie chcesz zostać starą panną? Postaraj się!" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malela
haha, a mnie nawet ktoś się zapytał czy nie mam innej orientacji seksualnej. Dużo osób ma mnie za straszną wstydliwą osobę,ale taką nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie. :P Z tą orientacją to już motyw wędrowny. Codziennie komuś tłumaczę, że nie, nie jestem lesbijką. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malela
Fajnie wiedzie, że nie jestem sama w takiej sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś napisała: dziewica, potrafiąca gotować... To - ok, zdziwiłbum się. Ale kogo, qrna, obchodzą twoje oceny? Ani się one nie przekładają na zaradność, ani na zsocjalizowanie... :? Poproś rodziców coby ci wyszukali równie piątkowego, czy tam szóstkowego chłopaka :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOOOHAJJJ
nie oszukujcie sie jesteście dziewicami bo jesteście brzydkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat21
nie ma co sie martwic , mnie tez kolezanki pytaly czy czasmi nie jestem gejem bo mam 21 lat i nie mam dziewczyny ! troche to upokarzajace ale przynajmniej jest sie z czego posmiac, 3majcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOOOHAJJ
spojrzcie w lustro i wszystko bedzie jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo jest takich dziewczyn, znaczy za moich czasów było dużo :D Kaliban - znaczy to, że dziewczę nie głupie, ma jakis tam potencjał ;) sprowadzanie kobiety do roli służacej umiejsza Twojej klasie i inteligencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest kwestia wyglądu...bo każda zmora znajdzie swojego amatora. Wbrew pozorom to właśnie te mało atrakcyjne kobiety mają chłopaków i w bardzo młodym wieku tracą dziewictwo. Chociaż to jest absurdalne, czyż nie każdy facet chce mieć piękną kobietę obok siebie? A szczerze? Rzadko kiedy panowie odważą się podejść do ładnej dziewczyny, bo myślą hm...pewnie jest zajęta bądź nie spodobam się jej. Panowie, kto nie ryzykuje ten nie ma. Większość dziewczyn, dodam bardzo ładnych dziewczyn, są w takiej samej sytuacji co ty. Nie mają chłopaków. Głowa do góry. Ja mam 19 lat i nie mam chłopaka, na powodzenia nie mogę narzekać, ale ja jestem niestety zakochana i to głównie z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak trzymaj
Tak trzymaj . Badz z tego dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=> fiku mikuuu Podyskutować to ja mogę z kumplami przy piwie. Kobieta jest stworzeniem całkowicie alogicznym i niezrównoważonym, cała jej komunikacja to wybuchy emocjonalne. A oceny nijak się na inteligencję nie przekładają. Na studiach z mojego rocznika panie miały same piątki i pracują za 1500 zł na rękę będąc ciągle wolnymi, większość facetów z kolei studia rzuciła a i tak sobie dobrze radzą. Moim zdaniem, kobieta, która potrafi gotować jest inteligentniejsza od tej po doktoracie, która nie potrafi. Dziełami zebranymi Monteskiusza sie nie najjesz a i w dzisiejszym zalatanym świecie o Kierkegaardzie też nie za bardzo czasu dyskutować. Za to umiejętności praktyczne zawsze się przydają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oceny o inteligencji nie świadczą, ale świadczy już o niej fakt, że ktoś poddając się magii stereotypu nazywa kobietę nielogicznym i niezrównoważonym stworzeniem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z całym szacunkiem Kaliban ,ale chyba jakieś kiepskie studia skończyłeś :P a na serio, to tak jak mówisz - Twoim zdaniem. Ja się z nim nie zgadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się akurat zgadzam co do ocen. Ale ta gadka z nielogicznym stworzeniem mnie rozwaliła prawie jak porady dawane prawiczkom. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiku mikuuu to stara panna
ktora czeka na ksiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=> Pink_Panther To śmiało podrywaj na stypendium naukowa. :P Na kierunkach humanistycznych wszyscy mają 4,5 +. No, oprócz tych co zajmują się czymś konkretnym i pracuję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już tam inna sprawa, że na niektórych kierunkach to jedynie chodzić na wykłady trzeba, żeby 5 mieć. :P Ale są dwa rodzaje inteligencji- zdolność przyswajania wiedzy i ta właściwa "życiowa mądrość", które się nijak do siebie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak jest an kierunkach humanistycznych, wierzę Ci. Oceny to tez może być kwestia bezmyślnego kucia lub cwaniactwa, bądź tez inteligencji i odrobiny pracy nad sobą :) jako, iz jestem optymistką zakładam to ostatnie u autorki tematu :) Oceny nie są wazne, ale należy docenić kobietę nie tylko za ugotowany obiad ;) ale za to że ma jakieś cele w życiu, aspiracje, marzenia, że coś robi, realizuje się, chce coś osiągnąć, ma jakieś plany, ambicje... P.s. ja kiedyś na randce zrobiłam facetowi taki wykład ze swojej dziedziny :D nie wiem jak do tego doszło, trochę sie stresowałam i pojechałam :D facet był zauroczony, totalnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba raczej zamroczony
byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×