Dziś miałam sen...bo do serca wziołam katastrofe w Oslo

Chyba za bardzo wziolam do serca sobie katastrfe w Oslo,śledziłam wiadomości,płakałam z rozpaczy-jak można zrobić coś tak potwornego?Zabić!!!!Śniło mi sie jak grupka dzieci tzn wieksza grupka przedszkola bawi sie na podwórku przedszkola a wsrod nich jest mój syn.Nagle podjezdza wielki samochód typu Jipp i zaczyna z niego strzelac z karabinu mezczyzna zamaskowany,widze jak dzieci padają na ziemię,nauczycielki....Jak sie obudziłam byłam cała spocona,łzy mi leciały,nie mogłam zlapać oddechu!!!!mąż sie zaraz obudził uspakajając mnie.Minała juz prawie doba a ja nadal czuje jak serce mi pęka!!!!Choć wiem ze to byl tylko sen,jeszcze bardziej kocham mojego syna!!!!I teraz mam straszny metlik w głowie!Co bedzie za kilkanascie lat?jak mam uchronic wlasne dziecko przed takimi katastrofami?To jest straszne.Chyba wolałabym żeby nadszedł juz koniec świata!!!

o matko!!!!!!!!!!!!!!!!!!! offerma żebyś palila sie w piekle!jak możesz????

SPIE**ALAJ GŁUPIA K**WO TEŻ BYM ZABIŁ JE J**ANE DZIECI CH*J IM D**E Przeklinam cie!!!!

Ja sie już przyzwycziłam do tych katastrof.Też ubolewałam na początku,ale jest coraz gorzej a koniec świata tuz tuż.Z tego co wiem koniec świata wg Bibli ma wyglądac tak ze ludzie leża jak bydło na ziemi :( a nadejdzie wtedy kiedy rząd zacznie wolać o pieniądze od Kościoła.Wiec czuje ze to juz bedzie za naszych czasów.

oferma jeszcze żyjesz???Przecież sie już żegnałas z nami?????

Idź w p1zdu jesteś jakiś nienormalny :o pewnie miałeś ciężkie życie :o co za patałach... karma to dz1wka pamiętaj :o