jestem totalnym zerem.

moj eks narzeczony: zwiazek i ladna dziewczyna dosc przystojny dobra praca, duze zarobki w firmie ojca praktycznie malo zmartwien mieszkaja na swoim, mieszkanie po babci drogie hobby funduje dziewczynie prezenty korzystaja z zycia ja: po nim dwa nieudane zwiazki, od pol roku sama niezbyt urodziwa, w dodatku przy tuszy kiepska praca w markecie na stoisku same zmartwienia w postaci wiecznego braku pieniedzy i zadluzen mojej matki mieszkam sama z matka, ktora tez zarabia niewiele i na nic nas nie stac nie korzystam z zycia, mam fobie, nie lubie ludzi, nie mam znajomych. Czy istnieje jakikolwiek powod, abym miala dalej sie osmieszac i zyc? chce to skonczyc, to za bardzo boli. przegralam.

:(

zazdrosc boli

nikt nie jest zerem. Kazdy ma w sobie cos dobrego i nie jest wazne czy ktos ma kase, czy jest mu latwo w zyciu czy nie. Najwazniejsze zeby byc czlowiekiem wartosciowym , z wlasnymi zasadami.

nie mow tak ...nie mow tak ja tez jestem zerem :( zasady ....

Wspólczuję. ale trzeba się było uczyć żeby nie musieć pracować w supermarkecie.

sanitas--ile kobiet na kasach w marketach ma wysze wyksztalcenie.czy ty myslisz ze one wszystkie po zawodowkach sa?

Dobra, to po jakiej uczelni jesteś?

Nie lubisz ludzi i nie masz znajomych to chyba dobrze. masz to co chcesz. jedank ja sądzę,że nie można nie lubić wszystkich ludzi. ew. wybranych. co oni wszyscy ci zrobili. ja jestem czlowiekiem, nie wiem, masz coś do mnie ? A twój były to niby małpa, a dwóch pozostałych to legwany ? Wydaje mi się że to ' nie lubie ludzi' to była próba nadania sobie charakteru, fakt faktem nieudolna. Jednak jeśli się myle to już jeden plus jest. Następnym plusem jest to, że jednak potrafisz do siebie przyciągnąć mężczyzn. więc jeśli nie jesteś atrakcyjna tak jak sama napisałaś, to masz w sobie coś, co mimo wszytsko, przyciąga ich do ciebie. Prace można zmienic. nie jesteś głupia możesz osiągnąć jeszcze wiecej. to, że mieszkasz z mamą daje mi powód aby uważac że jesteś młoda. nie popadaj w depresje. możesz być silna jeśli chcesz.