Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podpoduszka

Moja mama nie chce ładnie wyglądać w dniu mojego ślubu...

Polecane posty

Gość podpoduszka

W przyszłym miesiącu biorę ślub. Wszystko wydawałoby się dopięte na ostatni guzik, ale gdy pytam mamę czy już wybrała sobie kreację, to ona odpowiada, że nie, że przecież to bez różnicy, może pójść "w tej zielonej garsonce" (w której chodzi na każdą rodzinną uroczystość). Nie zamierza też iść do fryzjera czy się umalować. Dla mnie to trochę przykre, nie chodzi absolutnie o to, że wstydzę się mamy. Po prostu wydaje mi się, że starając się ładnie wyglądać okazujemy szacunek młodym... Nie chodzi tu o pieniądze, zresztą proponowałam mamie, że uczesze ją moja znajoma fryzjerka za darmo. Nic z tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala malaa
może mama chce w ten sposób pokazać, że nie chce, abyś wychodziła za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpoduszka
Nie, to na pewno nie to. Mama uwielbia mojego narzeczonego i jest szczęśliwa, że się pobieramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po prostu wydaje mi się, że starając się ładnie wyglądać okazujemy szacunek młodym..." Prawda to. :) Może spróbuj porozmawiać z mamą, powiedz jej, że to dla Ciebie bardzo ważny dzień i chciałabyś, żeby tego dnia też wyglądała wyjątkowo. Poza tym wszyscy będą również na nią zwracać uwagę, bo jest w końcu mamą panny młodej. Jeśli znasz rozmiar to możesz sama mamie kupić jakąś kreację albo namówić ją na współne zakupy-może pod pretekstem doradzenia Tobie przy zakupie czegoś (sukienka na poprawiny czy coś w tym stylu-kombinuj ;)). A co fryzury i makijażu-sama będzie w dniu ślubu? Może jakaś siostra, kuzynka, zaufana ciocia na nią jakoś wpłynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpoduszka
Perwersja- te rozmowy z mamą prowadzę już od dawna :( Mama generalnie była bardzo ładną kobietą i zadbaną jeszcze jak ja i brat byliśmy malutkimi dziećmi- widziałam na zdjęciach. Zawsze fajna fryzurka, ładna sukienka, makijaż. Jednak z czasem widocznie odechciało jej się dbać o siebie... Wszystkie ciocie to takie "strojnisie" i zawsze przed weselami czy sylwestrami wspólnie chodziły do fryzjera, kosmetyczki, ale mama nigdy nie chciała z nimi iść, nawet nie czuła się potem źle w ich towarzystwie. Myślę więc, że nikt na nią nie wpłynie :( Mama niestety jest bardzo nerwową i upartą osobą, jeśli ktoś próbuje ją przekonać do własnych racji to potrafi wpaść w histerię- krzyczeć, trzaskać drzwiami, płakać. Boję się więc że tak to się skończy :( Jest mi przykro bo mama narzeczonego ma od dawna już ładną sukienkę, buty i razem oglądałysmy katalog fryzur by coś dla niej wybrać. A z moją się tak nie da :( Co więcej mama ma bardzo złe zdanie o tych, którzy dbają o siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jmdajmda
Moja matka wpakowała się do kościoła kompletnie pijana. Mało tego zajęła miejsce w pierwszej ławce. Do dziś nie mogę oglądać filmu z uroczystości, bo nie dało się jej ominąć i cały czas widać jak sie chwieje. Nie odpuściła sobie nawet przyjęcia komunii. Miałam wtedy 27 lat. Do dziś zastanawiam się, dlaczego mi brakło odwagi i jej nie wyprosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×