Nigdy tego nie doczekam...

Nigdy nie będę miała wesela, bo moi rodzice nie żyją...

:-D :-D :-D

staszku faktycznie bardzo śmieszne to jest...

a w czym Ci przeszkadza brak rodziców?

rodzice zaraz po Młodej parze są najważniejsi na weselu... mój narzeczony ma rodziców i gdyby doszło do wesela to napewno będzie chciał Błogosławieństwo przed ślubem, podziękowanie na sali itd...a co ja wtedy? już wolę wziąć cichy ślub, nie zniosłabym współczującego spojrzenia gości, chociaż nie ukrywam, że jak zresztą każda dziewczyna marzyłam zawsze o pięknym weselu...

:-D :-D i jak tu się nie śmiać? myślisz że kogoś będzie obchodzić brak Twoich rodziców? nie przesadzaj

żartujesz, prawda?

hmm ja byłam ostatnio na weselu, gdzie młody Pan miał tylko tatę i ze względu na to, że był bez osoby towarzyszącej Młodzi zrezygnowali z tych całych podziękowań na sali, po których oczywiście standardowo musi lecieć ''cudownych rodziców mam". także wszytsko jest do ustalenia z orkiestra, jeśli nie chcecie podziękowań to ich nie będzie, myślę, że narzeczony to zrozumie...;)

dzięki emillllla , Jego rodzice chcą żebyśmy mieli normalne wesele, mam straszny mętlik w głowie:(