Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FHLD2947

Dlaczego wszystkie dziewczyny są zajęte?

Polecane posty

Gość FHLD2947
Tylko że moje hobby to w zasadzie jest powiązane z moją branżą. A co do tańczenia to raczej nigdy mi nie wychodziło :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
a co najlepsze ... moi rodzice wyjechali - fakt siostra zostala - aaaaa a ja nie mam tak czesto domu wolnego.... jak znow sie ktos pojawi to.... a nie wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
a sory za takie narzekanie ja to raczej z sarkazmem pisze niz pesymizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowerrrr
Autorze to otworz sie na cos innego nowego. Odkryj jakies kolejne hobby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
"widze ze wszyscy sasiedzi w takim razie" No niezupełnie, ja np. jestem z północy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
FHLD2947 ja moge sie zapytac: czy masz tak, zeby to byl juz wkoncu byle kto ?? w sensie takim, ze jak bedzie powiedzmy jak pisales - malo bystra - to i tak z nia bedziesz, bo ona chce byc z toba ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
"czy masz tak, zeby to byl juz wkoncu byle kto ?? w sensie takim, ze jak bedzie powiedzmy jak pisales - malo bystra - to i tak z nia bedziesz, bo ona chce byc z toba ??" Trudne pytanie zadałeś... Z jednej strony człowiek bardzo boi się samotności, ale z drugiej strony jakaś kompatybilność niestety musi jednak być. Wydaje mi się, że to jest bardzo duże ryzyko - można zyskać ogromnie dużo, ale też i wiele stracić, jak się wiąże z kimś, kto po prostu nie pasuje. Niestety sporo takich przypadków miałem w rodzinie i widzę, jak to potem może być trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowerrrr
To wam powiem chłopaki ze ja bym chciała mieszkac na pólnocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
FHLD2947 no i trafiles.... z jednej strony wlasnie samotnosc i syndrom "uczuciowej prostytucji - czyli jak bardzo sku**isz sie zeby byc kochanym" (możliwość do poniżenia się, zgadać się na dziwne "warunki" związku, wiążące się z strachem przed odtrąceniem i samotnościa), a z strach przedświadomościa, ze za 5 - 10 lat obudzisz sie obok kogos i dojdzie do Ciebie - ze nigdy jej nie kochałes.... heh.... wiesz, mowiles ze mialem tak jakies szczescie - owszem - ostatnia byla dziewczyna ogien - ładna i inteligentna, niesamowicie sexowa i nie ograniczona - w łóżku ogien - taki typ z ktora raczej nie bedziesz mial spokojnego zycia a zycie pelne przygod....dziewczyna pasowala mi w 100% szczesie ?? ale jakie zezowate... przed nia własnie - byle kto, byle byc szczesliwym a teraz.... jak mi wymagania tak po chamsku urozly... jak tu byc z kims innym - jak sie mialo ideal ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
sunflowerrrr To wam powiem chłopaki ze ja bym chciała mieszkac na pólnocy a ja bys na poludniu :P tak apropos na prawde śląski akcent działa jak brytyjski na amerykanki ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokoj ztym akcentem, bawi mnie czasami :P a tu gdzie mieszkam pelna prawdziwych slozków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wraz z wiekiem coraz ciężej nam spotkać na swojej drodze kogoś pasującego nam tak na maxa, ja już straciłam jakiekolwiek nadzieje :D zostanę pożarta przez dzikie węże w lesie będąc na samotnym pikniku nad wodą i otrują się moim jadem :D oj oj. facetom szybciej jest coś wyrwać, nie mięczakuj, zaraz coś zakosisz do swego rękawa ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
Do sunflowerrrr: trochę w sumie jednak ta kwestia szczęścia wychodzi - szkoda, że to Ciebie nigdy nie spotkałem. Tylko czy dziewczyna z taką fajna osobowością by się mogła mną zainteresować, skoro trochę brakuje mi tej śmiałości? Do astin: a mi się właśnie wydaje, że dziewczyna nie musi być idealna - musi być po prostu mniej więcej dopasowana do faceta. A wtedy - może są ładniejsze, ostrzejsze, lepsze, ale kocha się tą, która jest, za to że jest. Tak jakoś mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
a ja zawsze mowie, ze kocha sie za wady .... owszem.... jak sie pojawi - przestaniesz myslec o tym co bylo i co miales :) i to co bedziesz mial powinno ci styknyc.. Powiem ci jednak szczerze, że dzisiaj sie już boje.... może jej tego gadac nie bede, ale gdzies w srodku załaczy mi sie porównanie... a co gorsza - jeśli to bedzie diament nieoszlifowany - przerobie ja na mogłe, zrobie klona .... to jest zbyt chwalebne myslenie jak nie masz porownania jest latwiej... tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowerrrr
astin - mowisz ze miales ideal, a dbales o niego? czy dopiero sie zorientowales bo jej odejsciu ze byla idealem..? autorze - a dlaczego by nie? ja tez jestem niesmiala w pewnych sytuacjach, ale staram sie skupiac na zaletach, pozytywne myslenie i wiecej wiary w siebie :) Wiem ze latwo sie mowi a gorzej zrobic ale zeby cos zmienic na lepsze trzeba sie troszke przemoc i powalczyc ze swoimi slabosciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
"jak nie masz porownania jest latwiej... tak mi sie wydaje" Trudno się z tym nie zgodzić. No ja rzeczywiście porównania bym nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
"wiem ze latwo sie mowi a gorzej zrobic ale zeby cos zmienic na lepsze trzeba sie troszke przemoc i powalczyc ze swoimi slabosciami" Wydaje mi się, że bycie w jakimś dynamicznym kontekście, np. w pracy, powoduje mimowolne otwieranie się na świat, dlatego wiem, że z nieśmiałością można i trzeba walczyć. I chyba z trudem przychodzą mi tu jakieś sukcesy. Ale problem raczej tkwi w informacji, a właściwie jej braku. Jak poznać, czy dziewczyna jest wolna, skoro często to nie są informacje szeroko rozgłaszane. Gdybym wiedział, że dziewczyna jest wolna i jest szansa na dobre dopasowanie, to spróbowałbym. Niestety takiej informacji nie ma, a prawdopodobieństwo, że tak będzie jest małe. Z resztą nawet raz dostałem taką informację (wydawało się, że z pewnego źródła), spróbowałem i skończyło się to (moim zdaniem żałosnym) niepowodzeniem, bo tak naprawdę nie była ani wolna ani zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
heh... moj ideal mial chlopaka... ktory o nia nie dbal, nie docenial itp. na moja nie korzyc dzialo boskie uwielbienie... a dlaczego odeszla... trudne pytanie, oczywiscie nie jestem bez winy... ja coraz to wiecej mialem do niej pretensji.... głównie spowodowanych sytuacja w jakiej sie znalezlizmy... najwięcej bylo o czas - ja ze mamy go za malo i jest to pogonione ona - ze nie ma go dla siebie, bo przychodzi do mnie 2. rodzice, moi po tym jak sie dowiedzieli prawdę z wiellkiej sympati popadli w nienawisc, jej zaczli coraz to bardziej jechac po mnie 3. zaczęła oskarżać mnie o rzeczy, które powinna oskarżać swojego faceta. 4. facet sie naprawil, zaproponowal mieszkanie - szansa na nowy początek - dała się troche omamić (nie poleciala na mieszkanie) - bo wg mnie jej koles zrobil to idealnie i raczej jako zamknięcie jej w złotej klatce.... to dość skompilkowane relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolego, ja jestem wolna, ostatnio kolega mi mówi,że widać po mnie,że brakuje mi faceta... pytam po czym ? ale nie mógł na to pytanie odpoweidzieć a szkoda. ale sama po sobie widzę,ze rozglądam się za facetami... uśmiecham, i wgl do dziewczyn bym raczej w taki sposob nie podchodzila :D głosno gadam czasem [myśle: może mnie któryś zagada?] w ogole raczej prowadzę się z babami i oceniamy przechodzących akurat obok facetow... moze ci to cos pomoze ? takie niewerbalne zachowania, ale to w moim przypadku, nie wiem jak inne panienki singielki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
Do: nie mam arbuzów O-O Każda nauka jest cenna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
FHLD2947 a to dość proste.... przynajmniej mi sie tak wydaje, a dziewczyny możę to potwierdza, a możę zaprzeczą... z moich obserwacji, a obserwatore to ja jestem - no powyżej przecietnej odp. ci tak w 78% jesli dziewczyna jest zainteresoana toba, to w rozmowie zapyta sama czy kogos masz... a co do informacji czy zajeta czy nie... no to trzeba do tego dojsc podstepem oo i dobre jest: "na pewno taka świetna dziewczyna jak Ty - ma kogos " - lub cos w ten desen - koncowka nie udana mozna jeszcze - "mam nadzieje ze rozmowiajac z tobą nie narażam swoich jedynek na utrate" - rowniez cos w ten desen - komplement i informacja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
Jak to wyliczyłeś, że akurat 78%? :-) W moim otoczeniu to chyba dziewczyna nie musiałaby nawet pytać, czy kogoś mam, bo jakimś dziwnym trafem wszyscy wiedzą, że nie, chociaż szczególnie tego nie rozgłaszałem. Wynika z tego co piszesz, że trzeba trochę umieć bajerować, a ja niestety trochę za szybko zdradzam się z moimi zamiarami - chyba nie potrafię ukryć emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
nie mam arbuzów O-O co do tego napisałas... ja bym sie speszyl... gromadka lasek mowi cos o mnie ... lol - choc to niemożliwe- fakt uśmiechne sie i pojde dalej ja osobiscie zawsze unikałem sytlacji ja sam ich kilka - swojego czasu niezle sie przejechalem.... laska - moze i by byla zainteresowana - jej kumple mnie wysmialy - wstyd na maksa - czulem sie jak idiota... no i sytlacje na imprezach - bawisz sie - zaczynasz z kims tanczyc, nagle jej kolezanka ciagnie ja - bo on jest taki czy taki.... a co do pytania o co twojemu koledze chodzi.... jestes zmierzła ?? rozdrażniona ?? heh - faceci sory, to brutalne, a ja brutalnie szczery jestem.... meskie towarzystwo zawsze zeknie miedzy soba - bata jej trzeba- bata w sensie.... "a wyście wszystkie sfiksowały boście dawno chłopa nie mialy" - Seksmisja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
astin- haha akurat z tym batem to racja bo jeszcze inny kolega powiedział,że ch... mi brakuje. ale nie wdaję się w szczegóły :D hm, rozdrażniona ? BINGO :D jestem wredną babą bez faceta, gdybym tylko miała jakiegoś moja wredota znikłaby w oka mgnieniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
a myslisz ze ja umie ?? w cholere jestem niesmiały - bajer jak bajer - trudno to wykalibrowac- szczerze nie mam odwagi zawsze zaczać - za to jak jest okazja - hmmm alkohol tez pomaga - ale i czasami niweczy wszystko- heh co do ukrywania intencji - tez z tym mam problem zaczynam pozniej peszyc wszystkie co do bajeru, pamietam co mi panna I. mowila.. ja sie pytalem jak reaguja na mnie... "nie od spojrzenia to nie robisz efektu - ale efekt robisz jak sie ozywasz - wtedy to moja mokro" - to cytat a co do bajeru to podam ci pare rad... chociaz czy ja jestem do tego zobligowany.... 1.komplementy, ale z tym musisz trafic- jedne chca proste i nie wyszkukane, a drugie odwrotnie, a ale jest pewnien knif "nie musisz dziękować, bo to nie komplement a prawda, a za nia nie trzeba dziekowac" 2. szarmancja - przepuszanie w dzwiach, otwieranie drzwi - szczegolnie samochodu - a i najwiekszy bajer - zdejmowani i podwanie kurtki płaszczu - takie proste a takie robi wrazenie 3. cos bym wymyslil niech teraz sie dziewczyny moze do tego odniesa :P kurde, wcale ze mnie nie ma amant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astin
nie mam arbuzów O-O "jestem wredną babą bez faceta, gdybym tylko miała jakiegoś moja wredota znikłaby w oka mgnieniu " jaka szkoda.... wredna baba to sama słodycz :D a cos o tym wiem heh niepokorna?? masz momenty ze bez kija nie podchodz ?? Skąd jestes :D :D :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohhhh my baby uwielbiamy jak facet się nami opiekuje, jak przepuszcza w drzwiach i takie tam :D takze robić to faceci ! :P ja wyjątkowo lubię lać facetów :D taaa w razie czego kija trzeba miec przy sobie, wsadzic go sobie gdzies głęboko w majtki albo do plecaka zeby nie przeszkadzal :P w razie mojego ataku-wyjąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FHLD2947
Do astin: Dzięki za porady :-) Co jak co, ale Ty to na pewno nie zginiesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×