Dlaczego wszystkie dziewczyny są zajęte?

ja zawsze otwieram drzwi od samochodu kobietom i zawsze sa mile zaskoczone :)

sunflowerrrr żadne stereotypy. znam dużo ludzi i sporo chodzę po świecie poznając lub obserwując nowych. ładna i wolna po 20 roku życia to sprzeczne słowa poza rzadkimi wyjątkami ale nie o wyjątkach co jest ich jak kot napłakał mowa. co gorsze tym dziewczyny starsze tym tych wyjątków mniej. pisałem to już w jakimś temacie ostatnio - pytanie zasadnicze czy wolne i ładne kafeterianki co niby tu są i istnieją są rzeczywiście ładne czy tylko tak sobie wlewają na pocieszenie

heh... i teraz najglupsze - bajer - flirtowanie trzeba cwiczyc... ja zawsze - heh - ja zawsze np. w liceum to do lasek na przerwie i zagadówa - nawet do tych - co byly uwazane za nieciekawe - swoja droga - przez to co nie ktore zarzucaly mi ze "każdo by wyr...." i ostatnia sytłacja na prywatce - bylo mi głupio bo jako jeden z 2 na 9 facetow wiedzialem co to FISZBIN i ze czasami moze wam drogie niewiasty powodować wiele problemów... To całkiem noramlne ze facet wie, co to fiszbin, beszamel, ze perfumy maja 3 głębie zapachowe.... i wiele innych spraw łącznie tych taboo heh... wasz okres - tez nie tajemnica....

To może jeszcze o coś zapytam, w szczególności do Pań: czy jak dziewczyna widzi, że chłopak się nią interesuje, a ona nim zainteresowana nie jest, to czy ona daje jakiś sygnał, żeby facet dał sobie spokój? W sumie takie rzeczy też dobrze byłoby wiedzieć :-)

FHLD2947 Do astin: Dzięki za porady Co jak co, ale Ty to na pewno nie zginiesz zeby to głupio nie zabrzmialo :P "pomagając innym - pomagasz sobie" heh dzieki, dzisiejszego SOBOTNIEGO wieczoru przynajmniej sie nie nudze - czyt, dołuje

a ja baba i nie wiem co to fiszbin, coś w staniku- tyle wiem :P FHLD2947- zazwyczaj panienki nie robią żadnych sygnałów bo lubią mieć takiego pieska przy sobie co koło nich skacze i za to właśnie nie lubię takich głupich babiszonów, powinny sygnały dawać, ale one nie :P dobra spadam panowie, namiętnej nocy :P

"i teraz najglupsze - bajer - flirtowanie trzeba cwiczyc..." Nie zrozum mnie źle, ale ja w zasadzie nie chcę z nikim flirtować... Chciałbym jedynie zdobyć dziewczynę i utrzymać przy sobie jak najdłużej. Po prostu żeby mieć pokrewną duszę, przyjaciela na całe życie, jakkolwiek pompatycznie by to nie zabrzmiało.

nie mam arbuzów O-O fiszbin to, to co ci w staniku się czasami w skóre po piersiami kłuje :P

ale zeby ja zdobyc... musisz filtowac, zanim ci sie uda bedzie kilka nieudanych prob... Co tego co napisalem... roznie to bywa... ostatnia ... byla moja przyjaciolka od serca i duszy... ona ze wiedziala jak dziala na facetow - dala sie uwiesc przez przypadek choc to glupio brzmi... a dokładnie intrygowala jej moja kamienna twarz na jej zwiedzieki a co przyjacielstwa ... pozniej uslyszalem, ze nie mogle z nia byc bo: "facet nie moze zbyt wiele wiedziec o lasce" :(

"heh dzieki, dzisiejszego SOBOTNIEGO wieczoru przynajmniej sie nie nudze - czyt, dołuje" Proszę bardzo :-) Ja akurat mam totalnego doła, dlatego się też wylewam na forum, pewnie dlatego, że jeszcze się nie wyleczyłem z powodu fatalnego zauroczenia, w które jakiś czas temu po raz pierwszy popadłem. Jak wy wstawiacie te emotikony z języczkiem?

Chłopie - nie dołuj sie... Choć powiem, ci, ze kurde na facie, sam użalam sie nad wyraz... Powiem Ci tak... W moim zyciu na prawde liczyly sie 3 kobiety... a szczerze mowiac bylo ich wiecej... Fatalne zauroczenie ... heh tez bylo... chocby te ostatnie... ale i te najmiejsze boli, zreszta za kazdym razem boli, i wcale nie mniej... a bardziej sory, ale taka prawda... pisalem wczesniej... o wymianiu przez kumpele... Skonczylem akurat liceum, pod koniec podbilem do fajnej pierwszoklasistki... nawet byla zainteresowana.... kiedy chcialem sie z nia umowic ... najpierw sms od jakiego Dawida.. ze ryzykuje swoje jedynki - choc dzisiaj ci powiem, ze to jej jakas kumpela pisala - pozniej jak przyszlem pod szkole.... kur** jakiego ze mnie zrobila idiote, a koleżanki jeszcze wiekszego mowiac mi na koniec "a ty se myslales ze masz u niej szanse ?? hehehhe" głupie ci** :P odziwno laseczka poszczala mi sygnaly potem, a na sms czemu to robi "a co nie moge" - "nie" - przestała - ale dobrze mnie pamieta mimo ze minelo 5 lat... czasami probuje zwrocic moja uwage, a czasem probuje pogadac, ze i tak nie mam szans... idealna ofiara do wykorzystania

Masz doświadczenie i pewność siebie (tak Ciebie postrzegam), wiesz jak z nimi postępować, tak więc nawet jak jesteś sam, to zapewne tylko chwilowo :-) U mnie to trochę gorzej, bo mam już grubo ponad 25 lat i nic z tych rzeczy :-( Raz spróbowałem szczęścia w powiedzmy "flirtowaniu" i szybko się okazało, że ona już kogoś ma, mimo że wszystkie zebrane informacje (od znajomych) wskazywały, że jest wolna. Jednak komunikacja była słaba, a zaraz potem inni znajomi zasugerowali, żebym dał sobie spokój, bo ona jest zajęta. A najgorsze, że ona mi się naprawdę podobała :-( I jakoś z tej depresji się nie mogę podnieść - raz że głupio wyszło, a dwa, że niektórzy mnie po prostu wkręcili. I teraz tak mimowolnie nachodzą mnie myśli, że żadna inna taka jak ona nie będzie, a nawet nie wiem, czy w ogóle będzie :-(

a co wcale głupio nie wyszlo.... z tego co piszesz to po pierwsze... "Kto ma wieksze szanse na wygrana wyscigu? Ten co powie sobie - nie wystartuje bo po co, i tak nie wygram ? Czy ten kto, powie a co mi tam, raczej nie wygram, ale i tak wystartuje?" Co do pewnosci .... heh... nie powiedzialbym... innaczej moze jestem pewny siebie, jak walcze o tytke gruszek, ale jak chodzi o konkretna osobe, oj.... Dlatego z ta ostatnia wyszlo tak, ze wyszlo, dlatego, ze to bylo... przypadkowe... Troche wiary w siebie, uwierz, ze Ta Która Ma Przyjść przyjdzie.

taki se facet - przesadzasz, moze po 25 roku zycia to tak ale po 20? autorze - pytales czy kobieta jak nie jest facetem zainteresowana to daje znaki..hmmm trudno powiedziec ale pewnie trzeba troche to wziasc na wyczucie. Wiesz ja mialam taka sytuacje ze strasznie mi sie podobal pewien chlopak ktory ze mna jezdzil. On mi dawal znaki ze mu sie podobam ( tylko dopiero pozniej sie zorientowalam) a tak to myslalam boze taki facet pewnie wogole na mnie nie spojrzy i napweno jest zajety. Nie potrafilam sie nawet do niego usmiechnac. I teraz strasznie zaluje bo juz go nie widuje ale strasznie czesto o nim mysle i o tym jaka bylam glupia :/ Takze nie zawsze jesli dziewczyna sie nie usmiecha nie znaczy ze nie jest zainteresowana, po prostu moze byc niesmiala.

Koleś obrałeś sobie za cel jak najszybsze znalezienie partnerki. Wiesz to nie jest dobre. Sam tak kiedyś do tego podchodziłem ale niestety to tak nie funkcjonuję. Masz coś, co lubisz robić? Jakieś hobby? Zajmij się nim. Naprawdę szukanie na silę nic nie daje. Tracisz czas, pieniądze a za każdą porażką jesteś, co raz bardziej wypluty. Jak spotkasz taką, co będzie naprawdę chciała to po prostu będziesz to wiedział. Oj ludzie lubicie żyć w jakiś wyimaginowanych rzeczywistościach. Ktoś się do Was uśmiechnie i od razu miłość. :D Spoko trochę to rozumiem bo każdy potrzebuję bliskości ale nie załatwi się tego tak samo jak wizyty u dentysty. Tutaj niestety potrzeba czasu.

"Takze nie zawsze jesli dziewczyna sie nie usmiecha nie znaczy ze nie jest zainteresowana, po prostu moze byc niesmiala." Coś takiego niestety może bardzo utrudniać sprawę :-( Bo jak komunikacja sienie zestawia, to przeważnie zakłada się, że ta druga strona nie jest zainteresowana i lepiej odpuścić, żeby się nie narzucać.

"Naprawdę szukanie na silę nic nie daje. Tracisz czas, pieniądze a za każdą porażką jesteś, co raz bardziej wypluty. Jak spotkasz taką, co będzie naprawdę chciała to po prostu będziesz to wiedział. " Jeszcze nie tak dawno tak mi się właśnie wydawało - że to jakoś samo przyjdzie. Ale niestety mijają lata, a tu jakoś nic się nie dzieje...

Bądź cierpliwy

też nie mam za dużego zaplecza ze związkami.. ale u mnie to przez to, że nie mam za wielu znajomych i jest mi z tego powodu wstyd przed chłopakiem.. czy zwrócilibyście na to uwage, gdybyście poznali fajną dziewczyne, ale nie mialaby ona zbyt wielu znajomych? jeste fajna, miła, mówią że ladna, ale niezbyt towarzyska. ot, taki mój urok:( ;)

ja jestem wolna;) ale wszyscy fajni faceci zajęci:P a w łodzi to przypada 120k na 100m;) może próbuj w łd

"a w łodzi to przypada 120k na 100m może próbuj w łd" Ciekawe tylko, czy jest to ogólny wskaźnik, czy w odniesieniu do jakiejś grupy wiekowej ;-) Do Łodzi to niestety mam trochę daleko :-/

Ja sam mam bardzo mało znajomych, także by to dla mnie było normalne.

Niby w Polsce taka bieda, a co kawałek jakiś ładny, nowy dom stoi albo drogie auta jeżdzą. A Ty się zastanawiasz skąd wziąć kasę... Zastanawiasz się skąd ci ludzie biorą pieniądze? Nie odpowiem Ci na to pytanie ale zdradzę co ja robię, że mnie stać na wszystko. Ty też możesz. szczegóły na: www.otostrona.pl/kasyno

ale np. dla faceta, co ma wielu znajomych moze to byc dziwne:(

związki na odległość są trudne w utrzymaniu ( bo faceci nie potrafią być wierni ) Najlepiej poznać kogoś ze swojego miasta :) he i pisze to ta co ma faceta z innego miasta ale jak nie ma w pobliżu takiego którego można pokochać to się kocha i jest z kimś z innego miasta :) Miłość przychodzi nie proszona , w najmniej nie spodziewanym momencie naszego życia.Każdy prędzej czy później znajdzie swoją drugą połówkę :)

"ale np. dla faceta, co ma wielu znajomych moze to byc dziwne" Jak facet sam nie ma zbyt wielu znajomych, to chyba nawet kompatybilność jest większa.

Ciekawe tylko, czy jest to ogólny wskaźnik, czy w odniesieniu do jakiejś grupy wiekowej odnosi się do SINGLI!

ale zalozenie jest, ze ma wielu znajomych.. to skresli szanse na na zwiazek przy blizszym poznaniu ?? a dokladnie przy okryciu t e g o ? :(

błękitnooka22 ale zalozenie jest, ze ma wielu znajomych.. to skresli szanse na na zwiazek przy blizszym poznaniu ?? a dokladnie przy okryciu t e g o ? bez względu na to... nie jest to jakoś ważne - tak mi sie wydaje. Moim zdaniem i wg mnie, to na prawde nie jest ważne i mimo ze mam wielu znajomych - nie przeszkadzalo by mi. Nietowarzyska pisze - a idzie za tym, ze masz opory wyjsc z jego znajomymi ?? Bo jesli chodzi tylko o ilosc - to nie ma problemow. a tak cynicznie i chamsko (ale z przymrozeniem oka) - to nawet chyba lepiej niż dziewczyna ma niewielu znajomych - nie trzeba walczyc o akcepatacje jej "otoczki" :P - ale ma tez pewien minus - gorzej przy roztaniu, szczegolnie jak sie zbratasz z znajomymi. Idealna dziewczyna to taka, która jest jedenaczka bez rodziców :P Przynajmniej nikt Cie z domu nie wyrzuci - a mnie już mamusia dziewczyny wyrzucila :P

ja tam czasem kogos poderwe ale ogolnie to po jakims czasie rozumiem czemu sa same :) Dzisiejsze wolne kobiety to same sa bardzo przecietne a wymagania maja ogromne facet ma sie non stop starac i nosic je na rekach. W koncu stwierdzilem ze wole byc sam niz zapierdzielac na taka miernote :D Tak to wlasnie wyglada a fajne laski to zawsze sa zajete. Te co sa wolne to nic specjalengo taka prawda. Kiedys mialem dwie znajome obie atrakcyjne rozstały się z facetami więc do jednej zagadałem na drugi dzień i co zajęta już, kolejna po miesiącu brała ślub. Porażka na całej lini od tego czasu bardziej zajmuje się soba a zagadywanie sobie odpuściłem :D