Zazdrosna Tesciowa

nikt tu nie mowi, ze matka zony ma prawo wpadac non stop a mama meza w ogole Maja sie nie wtracac Moi rodzice odwiedzili nas raz !!! na wyraznie zaproszenie i po uprzedzeniu Tak to my odiwdzamy ich A tesciowie - nachodza nas non stop !!!!!!! czaicie, ze przyszli o 9 rano po naszym slubie My w lozku, wiadomo co a ci dzwonek do drzwi i sie pakuja CHAMSTWO I BRAK KULTURY!!!!!!!!!!!! odpewnego czasu nie sa wpuszczani, nie umowia sie, nie otwieramy drzwi Zreszta ostatnio sie zapowiedzieli, a ja specjalnie wyszlam z domu, niech sie maz z nimi sam meczy Ja mam ich w dupie Mam nadzieje, ze zrozumieja, ze nie sa mile widziani i dadza spokoj

Ale jak juz wam sie urodzi dziecko to mam nadzieje, ze nie bedziecie miec pretensji do tesciowej, ze nie chce z dzieckiem siedziec calymi dniami, ze nie sypie kasa. Czy wtedy ma raptem zmienic sie i biegac i bawic "dzidzie" aby ukochana synowa na balety mogla leciec. Albo do pracy bo przeciez "z jednej pensji ciezko" :P

A ja mam fajna tesciowa. Nie wtraca sie, mieszka daleko, zawsze mnie broni i zawsze jest mila. Mowi mi, ze jestem jej wymarzona synowa. Ja ja tez bardzo lubie; natomiast moja mama przepada za moim mezem i tez go zawsze broni. Wiec i maz i ja mamy fajne tesciowe. Nie mozemy narzekac.

beatko jesteś zdrowo walnięta jak napisałaś o tej teściowej to mi się przypomniał lepszy numer u mojego kolegi. Jego narzeczona miała w domu rodziców własne pięterko i w dniu slubu teściowie zrobili im niespodziankę i wstawili zamek do drzwi na to piętro, tylko oczywiście zostawili sobie klucze. Młodzi rankiem nadrabiają zaległości po nocy poślubnej, a tu mamusia sobie kluczykiem zapasowym drzwi otwiera i śniadanko im niesie. Przyłapała ich w trakcie wykonywania obowiązków małżeńskich

co ja mam powiedzieć jak mieszkam z trudną teściową która ze mną konkuruje, jest zazdrosna na każdym kroku. A siostra męża nie odzywa się do niego do tej pory bo ożenił się i nie spędza już z nią czasu. Nie sądziłam że tak będzie, to jakaś patologia, moja mama też jest teściową i zachowuje się zupełnie inaczej. Nie mogę się wyprowadzić bo nie za bardzo mam gdzie, ale budujemy swój domek to mam nadzieję że wytrwam jak nie zgłupieję wcześniej

powiem wam dziewczynki że jest lepiej jak się swoje żale wyklepie w klawiaturę. Muszę wam powiedzieć że ugotowałam obiad a moja teściowa oddzielnie ugotowała i czekała na mojego męża żeby mu powiedzieć żeby zjadł jej obiadek nie mój bo jej jest lepszy. Powiedzcie mi co ja mam w takiej sytuacji zrobić. Tu nie chodzi o to żeby oczerniać TEŚCIOWE no ale nie da się inaczej bo one mają fioła na punkcie swoich synów, wiem że nie wszystkie takie są ale większość taka jest.

Moja teściowa też jest zazdrosna, ale ma na tyle taktu (?), żeby tego na głos nie mówić. Też na początku sprzątała jak wyjechaliśmy i przyszła podlać kwiatki i chciała mieszkanie urządzać. Popełniłam bląd, bo przez jakiś czas pozwalałam na to. Teraz ona wie, że jak będzie takie rzeczy odwalać, to nie będzie mile widziana w naszym domu. I dziwi mnie to bardzo, że niby tak kocha swojego syna, ale tyle w niej złości i zazdrości jak widzi, że jej syn jest szczęśliwy. I to prawda, jakby mogła, to pewnie by chciała codziennie przychodzić i sprawdzać, co mamy na obiad. I jeżeli macie taką sytuację, to podstawąjest, żeby do tego nie dopuścić:D Od razu postawić granicę/

No właśnie. Moja obraża się, jak ja jestem w czymś "lepsza". Tzn. jak komuś smakuje mój obiad albo ładnie wyglądam. Kiedyś obraziła się, bo ja dostałam ładniejszy prezent od męża na Gwiazdkę. Nie że ona dostała brzydki, ale widać było, że więcej wysiłku mąż włożył w mój prezent. Paranoja.

moja teściowa powiedziała mężowi wprost że skoro JEJ kupiłeś to mnie też. Uważam że moja teściowa nie posiada zdrowego rozsądku i zrobi wszystko żeby mnie oczernić a w oczach syna być tą lepszą.

Do Beaty co zostanie synowa Ty kobieto jesteś mocno rabnieta Żebyś trafiła na taka teściowa zolze jak moja Ta to jest poje***a jest tak pindzia zazdrosna o wszystko po 1jestem Po szkole gastronomicznej i zawsze gotowanie było jest i będzie moja pasja pracuje w restauracji i na urodziny i święta rodzina męża zjeżdża sie i jak 6lat jesteśmy Ze sobą małżeństwem od roku nigdy nie powiedziała ze o jakie dobre czy jak ładnie podane,2 wtrąca sie do dzieci a to zle ubrane a ciagle jej nie pasuje dzwoni po sto razy dziennie czy synus jadł co jadł co jadly dzieci jestem osoba nie dająca sobie wejść na głowę zawsze jej co mi nie pasuje to mówię moja rodzina zawsze Haniu jakie dobre a teściowa moje lepsze syn ma 35lat.