Poznałbym kogoś

Mam 24 lata.Studiuję w Warszawie. Jestem wolny i chciałbym poznać jakąś fajną dziewczynę w podobnym wieku.

za młoda jestem

a ile masz lat?

A co studiujesz? Skąd jesteś?

z Warszawy, powiem tylko, że prestiżowy kierunek.

Hmm prestiżowy, to takie zagranie, żeby przyciągnąć dziewczyny? :) Jakiej dziewczyny szukasz?

może być z Lublina? ale fajna, ładna i wiek ok:D

Raczej nie improzowej laski. powiedziałbym normalnej czyli ładnej, która ma pomysł na swoje życie, inteligentnej o szerokich horyzontach, uczciwej, czułej i na pewno nie takiej, której zależy tylko na kasie i własnym wyglądzie. chcę żeby można było z nią porozmawiać na każdy temat i żeby nie zrażała ją moja początkowa nieśmiałość.

może być z Lublina, byleby tu teraz zamieszkiwała

Kolejny który szuka księżniczki na białym jednorożcu :o

Nie powiem, że się opis zgadza ze mną, bo tak jest może w 30% Zatem się nie zgłaszam, powodzenia :)

a ty rozumiem to jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę? :)

Raczej tu nie znajdziesz tak btw :P

kurcze, napiszesz, że bywasz nieśmiały albo że oczekujesz że dziewczyna będzie spokojna to od razu wychodzisz na kogoś bez charakteru, bez woli, bez przedsiębiorczości, a ja taki właśnie nie jestem - jestem ambitny i pewny siebie zawodowo, ale kogo to obchodzi jeśli nie jestem podrywaczem czy szpanerem.

Mylisz się w swojej ocenie. Po prostu jesteś obcy tutaj wszystkim i normalni ludzie nie szukają "miłości życia" na forum czy w internecie w ogóle, bo to trochę śmieszne (bez urazy, sama kiedyś to robiłam - żałuję :) ) Także trudno jest wzbudzić zainteresowanie jeśli nie widzi się kogoś na żywo. Poza tym jeśli bijesz do mnie, to przykro mi, ale bywa, że dbam o swój wygląd obsesyjnie (lubię mieć zadbane stopy i dłonie, spędzam dużo czasu na sporcie, żeby jakoś wyglądać, jem odpowiednio itp.). Po drugie jestem za młoda, żeby nie spotykać się ze znajomymi i nie wypić kilku piw i wódki z nimi. Na kasie - zależy mi. Niestety, ale mam takie plany na przyszłość, które opierają się w większej mierze na kasie (zagraniczne praktyki, potem praca zagranicą i w końcu własna firma). I mam trochę dość nieśmiałych facetów, bo to ja często muszę robić pierwszy krok.

zamykam temat, idę spać, rano nie będę sprawdzał wpisów. po prostu czasem wydaje mi się, że kobiety szukają kogoś kto dostarczy im całą gamę wrażeń i że tylko wtedy nie będą się nudzić - imprezujesz, ryzykujesz życie szybką jazdą na motorze, robisz ciągłe niespodzianki i prezenty, na przemian "przytulasz i odpychasz", podróże na koszt mężczyzny i ogólnie sama ekstrawagancja... to jest dla nich życie. a ktoś kto jest sprawny, inteligentny, pomysłowy, ma szerokie zainteresowania i ustalone cele w życiu, które umie realizować, mocny charakter, odwagę by rzucać się zawsze na głęboką wodę i przekraczać siebie, nigdy się nie poddaje, jest czuły, wierny, nie okłamuje partnerki i szybko rozpoznaje czego ona chce i czy mówi prawdę, ale nie ma śmiałości do kobiet to od razu odpada. przykre, że pierwsze wrażenie - czyli w moim przypadku nieśmiałość tak bardzo mnie w waszych oczach dyskwalifikuje. poczekałybyście trochę i pewnie mogłoby być bardzo fajnie. że najpierw mówię cicho czy niepewnie się zachowuję to co z tego, jak po kilku spotkaniach pokażę się taki jaki jestem w życiu zawodowym czyli pewny siebie i wiedzący czego chcę.

a myślisz ze mi nie zależy na pozycji zawodowej i na kasie? chodziło mi tylko o to, żeby dziewczyna nie leciała jedynie na moją kasę. bardzo chcę być kimś, konkretnie mieć własną firmę IT albo zostać dyrektorem IT w dużym banku. do tego jestem nieśmiały w stosunku do dziewczyn. mówiąc że to śmieszne że szukam tu miłości życia obrażasz moją inteligencję. tak na prawdę to chcę kogoś spotkać i chociażby się zaprzyjaźnić. też wypiję kilka piw ze znajomymi. nawet dziś tak było. jednak nie ograniczam swojego życia do spazmowania w rytm muzyki w klubach i życia tak jakby świat był jednym wielkim wybiegiem dla modeli. też dbam o zdrowie, o wygląd, nie jestem niechlujny, nie chcę żeby dziewczyna taka była. pewnie że to się liczy, ale nie chcę takiej z którą będzie można tylko gadać o modzie. sam sobie cenię modę, porządne ubrania i zawsze dostrzegam styl czy design, ale to mnie nie pochłania, nie jest sensem życia. nie siedzę w domu tylko.

chcę kogoś poznać, bo czuję się samotny, na trochę dłużej niż jednorazowy numerek. wiem że szukanie przez forum jest nieefektywne, ale ty też kogoś szukasz, skoro mi odpisywałaś - znów wiem że nie na całe życie ale choćby na jakiś czas.

poszukaj tu http://tinyurl.com/randka-fajne-dziewczyny-chlopy