dziewczyny ogladacie te sześcioraczki na Polsat cafe?

kurde, jak ja podziwiam tą babeczkę-ich matkę.Taka zadbana, figura super i tak potrafi sobie radzić z tyloma naraz!!szok!bo ja mam jedną mała czorcichę i czasami padam na twarz i mam ochotę wyć tak mi daje popalić(8 miesięcy).Podziwiam ją,że ona ich tam kładzie do łóżeczek wszystkich naraz i wychodzi i ma sumienie i jest twarda a one tam beczą aż usną..albo w sklepie jak są, wszystko chcą, wszytko biorą a ona jakoś daje rade...kurde, to wszystko tak w tv wyglada pięknie,że aż wierzyć się nie chce.Ja jak to oglądam to wiem,ze bym owariowała z tą 6-tką!!!

haaalooooo, naprawdę nikt nie ogląda Raising Sextuplets?dziewczyny piszcie

Ja co prawda nie oglądam tego,ale sama mam trojaczki . I powiem Ci kochana,że to tak jest,bo im więcej masz dzieci,obowiazków tym wiecej zrobisz . Moje maluchy mają niecałe 4 m-ce i ja jakoś nie narzekam,że mi ciezko,ze na nic nie mam czasu,a moja kuzynka ma jedno co ma rok i wiecznie jej źle, i jak to jej nie cieżko .

podnosze bo fajne :P

mamo trojaczków podziwiam takie kobiety jak ty czy ta z programu, naprawdę.Ja pracuje i jestem po robocie taka zmeczona..:(już nie chce mi się nigdzie tyłka ruszać z małą na spacer czy nawet bawić się z nią zawiele,nadrabiam to jedynie w weekend.Kocham ją nad życie ale nie mam sił..zadbana w miarę jestem, ale przy tylu dzieciach to ja bym wygladała jak flondra.Może to dlatego,że ja mam jedną ale za to taką demonicę małą!!!

Wiesz kochana,ja też nie sądziłam,ze moje życie tak będzie wyglądać.. Miało być jedno dziecko,z czasem może drugie,a los spłatał nam figla ; ) Ale teraz nie żałuję,bo kocham swoje maleństwa i za nic w świecie nie cofnęłabym czasu . Ja też jestem zadbana i chociaż teraz moje zycie kreci się wokół maluchów codziennie mam makijaż,chodzę do kosmetyczki,do fryzjera,na fitness,bo to lubię . I jeśli się chce to wszystko można,tylko trzeba chcieć ;) . A i wkur..a mnie niesamowicie jak ktoś mi gada coś w stylu " po co się malujesz,przy trójce dzieciaków,czemu nie założysz sobie jakiegoś luźnego dresu.. Większość myśli,ze jak mam dzieci to jestem tylko matką,a ja jestem matką i żoną i też kobietą !!

mamo trojaczków to cudownie,że właśnie jesteś taka wciąż na topie,że wychodzisz do fryca czy malujesz się..ja tylko nie mam pojęcia jak ty się potrafisz roztroić...ja jestem taka zmęczona naszą małą,że szok.Do pół roku miała straszne kolki, teraz zęby jej idą...nie wspomnę,że nie mam siły nawet na seks, choć lubie go bardzo ale każdego wieczoru padam na twarz i zasypiam w sekunde.

mamo trojaczków podziwiam Cię mam pytanie: te trojaczki to wynik leków na owulacje, przyjmowania wczesniej hormonalnej antykoncepcji czy po prostu przypadek? sa jednojajowe czy rożnojajowe?

Wiesz,ja chwilami mam tak serdecznie dość,że marzę tylko wtedy o łóżku i o tym żebym mogła położyć się spać .. Ale na ogół jest naprawdę dobrze,już się wdrożyłam w system trojaczkowy . Jak np jedno karmię to drugie leży na macie,a trzecie śpi,albo coś innego .. Poza tym mam pomoc rodziny,chociaz od kilku tygodni zostaję w domu sama z trojaczkami . ;-) . Na szczęście maluchy nie mają kolek,a ząbkowanie pewnie niedługo sie zacznie ;)

Trojaczki są przypadkiem u męża w rodzinie były bliźniaki :) . Dwie dziewczynki sa jednojajowe trzecia jest inna :D

ponoc sklonnosc do ciaz mnogich dziedziczy sie tylko po linii zenskiej, wiec te blizniaki u meza to tylko przypadek. Podziwiam Cie, naprawde. Sama chcialabym miec ciaze mnogą, żeby za 1 porodem załatwic wszystko, 1 macierzynski, itp. pomoc bym miala na pewno. Ale jak wyjdzie, to sie okaze

Nie wiem jak się dziedziczy,ale są ;) A ja mam zamiar wrócić do pracy jak dzieciaki skończa rok , bo nie wyobrażam sobie siedziec w domu z dzieciakami dopóki nie pójdą do przedszkola/szkoły . Dzisiaj moja znajoma powiedziała,ze jestem egoistką :O właśnie z tego powodu . a Wy co sądzicie ?

Uważam, że masz rację, i wypowiadac sie moga tylko mamy trojaczków lub wiekszej ilosci dzieci za 1 razem. Żaden to egoizm tylko zdrowe podejscie do życia. Kurcze, fajnie masz - jedna ciaża, jeden macierzynski, i wracasz do pracy, domyslam sie, że wiecej dzieci nie planujesz, wiec odpadaja wszelkie rozterki z planowaniem kolejnych ciąż.... chciałabym tak ;-)

Nie już raczej nie.. Trójeczkę trzeba wychować,wykształcić. Ja baaardzo lubię swoją pracę i szczerze powiem,że tęsknię już za nią :D

no to super, powodzenia

Dziękuję bardzo,Pozdrawiam ;)

Ja poszlam do pracy jak dzieci mialy 11 miesiecy. na poczatku byly z niania u nas w domu, a po 5 miesiacach zaczely przedszkole i je uwielbiaja ;) a ja w pracy sobie od nich psychicznie odpoczywam i potem mam wiecej energii zeby sie nimi zajmowac - zwylke ;)