STUDENCI DZIEnni - jak udawalo Wam sie pogodzic studia z praca?//

bo ciekawi mnie to bardzo. zwlaszcza ze niedlugo podejme studia. chodzi mi szczegolnie o prace taka bardzoei zwiazana z kierunkiem studiow- celem nabycia doswiadczenia niz taka jak np. barman czy pokojowka, choc to tez. piszcie so studiowaliscie, kiedy zaczelisie pracowac i jako kto, jak Wam sie udawalo to pogodzic.

ostatni rok robiłam 2 lata :D ale odbierając dyplom miałam już 'coś' ;)

mi się nie udało pogodzić. piszę to otwarcie chociaż trochę wstyd...

czemu nie udalo sie? napisz prosze co studiowalas i jaka p[raca?

że pracę mam zmianową (taki mam zawód), a na uczelni mam indywidualny tok nauczania - więc nawet od czasu do czasu chodzę na wykłady!

bo nie każdy na ostatnim roku ma 10h zajęć, ot co.

ok, dzieki za te odpowiedzi. a piszac to mowisz o ostatnim roku licencjatu czli 3 czy juz 5 roku??

inżynierskich. ja miałam normalny semestr nawet ten dyplomowy także :) no ale na magisterkę już poszłam zaocznie ;) pracuję nadal w tym samym miejscu tylko na wyższym stanowisku i za lepszą kasę

mi się udało, pracowałam w sklepie odzieżowym i miałam tak grafik ustalony, że godziłam to z zajęciami. a nauka, to gdzieś po tramwajach, na przystankach się uczyłam no i w domu też ;)

ale to też zależy od kierunku - ja studiowałam przyrodniczy kierunek i miałam dużo laboratoriów, bo na wykład to nie oszukujmy się - można i przyjść na zaliczenie pod koniec semestru jeżeli obecność nie była obowiązkowa ;)

prawdziwemu studentowi dziennemu nie da się pogodzić studiów z pracą (oczywiście na państwowej uczelni, bo prywatne to syf) bo jest bardzo dużo nauki. No chyba że zamierzasz nie chodzić na wykłady i mieć same dwóje i nie zaliczyć roku. Już nie jedną osobę taką znam co miała dużo poprawek.

no ja juz nie wiem moze trzeba bylo isc na zaoczne? ale rodzice by mi na yto nie pozwolili.. a studiować bede na panstwowej, ale chyba nie za dobrej bo UMCS w Lublinie

jeżeli nie zależy na stypendium naukowym to na co Ci oceny bardzo dobre? :D pracodawcę obchodzi czy miałeś 5 bo potrafiłeś zakuć do egzaminu czy interesuje go Twoja wiedza? :D

jak zaczynasz studia to nie licz na pracę w zawodzie - sory ale nikt nie zatrudnia pierwszaków. możesz przecież się postarać o wyjazd na Erasmusa, praktyki zagraniczne, staż w wakacje (te z rekrutacją są najfajniejsze :) ) opcji masz mnóstwo na jaki kierunek się wybierasz?

prawdziwemu studentowi dziennemu nie da się pogodzić studiów z pracą (oczywiście na państwowej uczelni, bo prywatne to syf) Moja wspollokatorka studiujaca prawo dziennie na publicznej uczelni (bardzo dobrej) miala 1/3 zajec co ja, wiec spokojnie mogla pracowac nawet na 3/4 etatu. Wiadomo, ze student nie zakuwa dzien w dzien, nawet jesli powienien, wiec nie robmy ze wszystkich studentow takich pilnych kujonkow, ktore nie maja czasu wyjsc na chwile do sklepu.

no ja nie mysle zeby od razu od 1 roku. kierunek finanse i rachunkwosc