Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ppileczka116

czy któraś z was tyła podczas karmienia piersią?

Polecane posty

ja po porodzie duzo schudlam a podczas karmienia duzo przytylam...musialam duzo jesc zeby synek mial pokarm...gdy powiedzialam sobie stop i zaczelam sie stopniowo ograniczac musialam przestac karmic piersią...synek zaczął chudnąć...czy któras z was tez tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupie gadanie
że musiałaś dużo jeść żeby był pokarm dla dziecka. Po prostu się obżerałaś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Wiktorii :-)
ja podczas karmienia jadlam normalnie jak przed ciaza a pokarmu mialam w nadmiarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest głupie gadanie...moja mama miała tak samo jak karmila mnie i moje rodzeństwo...poprostu jak mniej jadlam to nie mialam pokarmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama głupio gadasz
ja też wpierdzielałam wszystko jak leci, aż stary oczy ze zdumienia przecierał, bo niejadek jestem - jak przestałam karmić po 2 tyg (bo mi się odechciało ciągle z cycami wywalonymi latać), to przeszło jak ręką odjął. Karmiąc przytyłam 5 kg przez 2 tyg jak już wspomniałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może nie trzeba było jeść
więcej tylko lepiej? zdrowiej, bardziej wartościowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Wiktorii :-)
ja za to przytylam po skonczeniu karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie sens poolega na tym ze jadlam same dobre i wartosciowe zeczy...jogurty...serki wiejskie jajka chleb razowy pilam duzo cherbatek z kopru wloskiego itp zeby złagodzic kolki...a i tak przytylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupie gadanie
"Schudnąć po porodzie, karmiąc piersią Jestem pół roku po porodzie, karmię dziecko piersią. Przed ciążą ważyłam 63 kg, a teraz 76 kg i wciąż tyję. Nie wiem, co robię źle. Jem trzy razy w ciagu dnia, ograniczam tłuszcz, ziemniaki, jem owoce. Co zrobić, by nie tyć a jednocześnie nie skrzywdzić dziecka? Odchudzanie w czasie karmienia piersią może rzeczywiście wpłynąć niekorzystnie na wytwarzanie pokarmu. Jednocześnie utrzymanie karmienia piersią może pozytywnie wpłynąć na utratę masy ciała. Dieta kobiety karmiącej powinna być pełnowartościowa (!), urozmaicona i lekkostrawna. Pełnowartościowa to znaczy zawierać wszystko czego potrzebuje organizm Pani, aby wytworzyć jak najlepszej jakości pokarm dla dziecka i to w odpowiedniej ilości. Jeśli będzie Pani zbytnio ograniczać spożycie, może to zakończyć się niedoborami i w rezultacie powodować anemię, wypadanie włosów, ubytki zębów, łamliwość paznokci, brzydką cerę itp. Powinna Pani spożywać 5, ale za to niezbyt obfitych posiłków. Nie może w takiej diecie zabraknąć nabiału (ale najlepiej wybierać produkty o obiżonej zawartości tłuszczu), jaj, chudego mięsa - najlepiej drobiowego, ale bez skóry, ryb morskich. Z owocami nie należy przesadzać, gdyż zwykle zawierają dużo cukrów i dlatego są bardziej kaloryczne niż warzywa. Polecam w diecie sporo warzyw właśnie dlatego, że są naprawdę bardzo niskokaloryczne, a jednocześnie dostarczają cennych witamin, składników mineralnych i błonnika. Najlepiej jest jeść warzywa świeże, ale także gotowane (ale nie rozgotowane) - są cennym składnikiem diety. Należy tylko uważać na warzywa wzdymające takie jak kaputa czy kalafior. Polecam także zupy, szczególnie jarzynowe dlatego, że dostarczają niewiele kalorii (tylko wtedy, gdy nie dodamy zbyt dużo śmietany czy boczku). Są dodatkowym źródłem warzyw, a tym samym niektórych witamin i składników mineralnych i błonnika. Ze względu na dużą objętość dają uczucie sytości no i dostarczają tak ważnych w diecie karmiącej płynów. Ważne jest, aby do takiej zupy nie dodawać zbyt dużo soli. W diecie kobiety karmiącej ważny jest także tłuszcz, dlatego nie można go całkowicie eliminować z diety. Ważne jest, aby był to tzw. dobry tłuszcz czyli oleje roślinne i dobrej jakości margaryny i tu polecam te o obniżonej zawartości tłuszczu. Należy ograniczyć słodycze i potrawy ciężkostrawne, unikać potraw smażonych na rzecz pieczonych, gotownych czy duszonych. Pieczywo i inne przetwory zbożowe - najlepsze z pełnego przemiału czyli razowe. Ziemniaki gotowane nie dostarczają zbyt wielu kalorii, nie ma potrzeby całkowitego eliminowania ich z diety pod warunkiem, że nie polewamy ich tłuszczykiem. Należy dużo pić - najlepiej wody mineralnej i 1-2 szkl. soków dziennie. Dobrze byłoby jednak poruszać się trochę więcej. Może mogłaby Pani zapisać się z na basen lub siłownię?ę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka258
Bardzo polecam odchudzające zioła Tybetańskie- ja schudłam i wszystkim polecam na prawdę działanie rewelacyjne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×