Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylkowe_siano

Jak mnie wkurzają dopytujący się ludzie!!!!

Polecane posty

Gość motylkowe_siano

Mam córkę 8 miesięcy, ledwo co sie ogarnęłam wreszcie, schudłam, dziecko mniej daje w kość, wreszcie przesypia całą noc a tu cholera jasna i babcie i znajomi zaczynają cos chrzanić w stylu "Nooo, to teraz czas na braciszka". NO KURDE a co im do tego, cholera jasna??? Jeszcze z jednych pieluch nie wyszłam a już mam sie bebrać w następnych??? Oczywiście macierzyństwo to cudowna sprawa, ale dlaczego osobom postronnym zależy, aby znowu łaziła z brzuchem? Im się łatwo mówi a o kurde nie oni będą miec później sajgon, przyjdą na kawkę, porobią głupkowate miny nad noworodkiem i do domu, a ja będę tyrać. Jak mnie to wkurza!! Ale zauważyłam że tak to jest, najpierw pytania: w narzeczeństwie: -kiedy slub? po slubie: -kiedy dziecko? po 1 dziecku: -kiedy drugie? po 2 dziecku: -kiedy trzecie? CO TO KUŹWA KOGO OBCHODZI???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkowe_siano
jak nie wiedza o co zagadać to zawsze zostaje temat pogody albo 17453839300000000 innych tematów, a Ci wparowywują z buciorami w najintymniejsze sprawy człowieka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegomniesietoprzytrafilooo
to ty masz problem, nie oni :D Ludzie w większości takie teksty rzucają luzem, i się nimi nie przejmują. Takie gadanie, żeby gadać. Masz zbyt duże ciśnienie i się dziwię, że je w ogóle traktujesz serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkowe_siano
wiesz co, ciśnienie cisnieniem, ale to nie jest 1 pytanie na rok, tylko kurde gdzie nie pójdziemy to każdy się o to zaczyna dopytywać. Dla mnie to jest żenujące, nigdy bym nie śmiała nikogo wypytywac o takie prytwane sprawy!! Oczywiście zbywam ich uśmiechem i żartem, ale w środku się gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegomniesietoprzytrafilooo
i dlacego im nie odpowiesz tego, co tu napisałaś - jeżeli tego typu pytania stanwią dla ciebie taki problem? Ja odpowiadałam zawsze, że: - nie wyjdę za mąż - nie chcę mieć dzieci - to moj asprawa i jakoś nikt się nie obraził, ani specjalnie nie dopytywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkowe_siano
gadają żeby gadać: no to mówie, jest milion innych tematów żeby cokolwiek zagadac, to tak trudno sie wysilić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegomniesietoprzytrafilooo
widocznie trudno :d jak ktoś ci zada tego typu pytanie, to się jakimś odwzajemnij, albo zapodaj jakąś delikatnie złośliwa ripostę, w stylu: jak ciocia/mama/babcia zafundują mi niańkę i wczasy ze spa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkowe_siano
nie no, teściowej np. nie powiem "to moja sprawa", zreszta innym też bo na bank się obrażą więc muszę cos zażartować w sensie "jasne jasne, jeszcze czas" albo się odgryzam :" a TY?" jak jest ktoś w moim wieku :P ale powoli mnie to zaczyna denerwowac, przecież ludzie wiedzą ile jest zachodu z jednym dzieckiem a jakby na siłe chca przyprawic człowieekowi znowu balastu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyy
to chyba sprawa podejścia i zwracania uwagi na takie rzeczy. Ja jestem po 30-stce żyję z facetem na kocią łapę i mamy dziecko, które dłuuugo nie było ochrzczone. Pytania były, ale je zlewałam i np takie - kiedy ślub- odpowiadałam - a po co? w końcu ludzie chyba zaakceptowali, że jesteśmy inni, że się nie wpasujemy w ich wizję świata i dali spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegomniesietoprzytrafilooo
no to się obrazi i za chwilę jej przejdzie. Zacznij się martwić o soiebie, a nie o innych. Zamiasz "to moj asprawa" powiedz, że na razie jeszcze nie chcemy o tym rozmawiać ani planować. Jak się zdecydujemy, to mama doie się pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też znam ten ból
Miałam dokładnie to samo. Jeszcze nie zapomniałam porodu a tu już teksty "tylko tych ciuszkow nie wyrzucaj bo jakby coś to się przydadzą" "dom duży trzeba go zapełnić" i tak dalej. Niektórym się wydaje że jesteśmy workami rozplodowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o czym mówisz :o u mnie jest to samo. I nie wezmą pod uwagę że mam jeszcze trzy lata studiów przed sobą bo skoro daję rady z jednym dzieckiem to z dwoma też na pewno by sie dało :p Poza tym nie planuję więcej dzieci, ale nie zamierzam nikogo o tym informować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×