Po co decydujecie się na drugie dziecko??

Witam! Zakładam ten wątek, ponieważ chciałabym zasięgnąć opinii mam, które decydują się na drugie lub więcej dzieci. Ja sama mam 3-letniego syna,który był bardzo upragnionym dzieckiem. Bardzo chciałam zajść w ciążę i mieć dziecko (ba, wtedy nawet troje). Mój syn jest bardzo żywiołowym dzieckiem wymagającym uwagi. Teraz coraz więcej znajomych podpytuje mnie kiedy drugie, ja jednak patrzę na macierzyństwo z całkiem innej perspektywy niż kiedyś. Po co decydujecie się na dwoje dzieci??/Nie rozumiem. Jest masa powodów, dla których ja uważam ze lepiej mieć jedynaka: 1) Dziecko wymaga uwagi i poświęcenia czasu. Nie lepiej go poświęcić sobie? 2) Dziecko to ogromne wydatki. Nie lepiiej za te pieniądze pojechać na lepsze wakacje lub kupić sobie ciuchy? 3) Dziecko to strata cierpliwości i ZDROWIA. Ile trzeba zszargać nerwów i stracić zdrowia żeby je wychować. 4) Dziecko bardzo osłabia związek. Już nie ma się tyle czasu dla współmałżonka. Pojawiają się konflikty związane z wychowaniem dziecka. 5) Jest się od dziecka uzależnionym. Już nie można sobie wyjechać samemu na wakacje lub po prostu gdzieś wyjść ,np. do kina czy do pobu. 6) Dziecko to dużo problemów. A to choruje, potem dochodzą problemy wychowawcze w wieku dojrzewania...itd. 7) Aż strach myśleć jak ma się córkę.zeby czasami nie przyniosła kolejnego bachora do domu. ... A jak wy do tego podchodzicie? Jakie są Wasze motywy posiadania drugiego dziecka???

kolejny tysiączek z becikowego :) A dziecko i tak oddam do okienka życia.

nie lepiej, dziecko to super decyzja na całe życie, która procentuje z biegiem lat :) Takie jest moje zdanie :) Ty po prostu jesteś leniwa...

myslala,ze bedzie miec zywa lalke,pobawi sie a jak sie znudzi to odlozy. nie bede ci tlumaczyc po co drugie dziecko,bo jestes zbyt niedojrzala,zeby to zrozumiec

zachowania z domu,wiec jesli sama sie puszczasz,to i trzeba sie martwic czy corka nie bedzie.

chcialam drugie dziecko.Moze wlasnie ze wzgledu na pierwsze-zeby mialo rodzenstwo,mialo sie z kim bawic?A poza tym mam i corke i syna i wiem jak to jest z dziewczynka i z chlopcem-jak bardzo sie roznia.Tez myslalam jak ty,gdy mialam jedno dziecko,teraz mysle inaczej. Ale powiem Ci jedno-Nic na sile.

zgadzam sie ze wszystkimi twoimi punktami, mam 2 letnia corke- straszny lobuziak ale chce miec 2gie dziecko chociazby dlatego zeby corka miala kogos bliskiego gdy nas juz nie bedzie. wiem wiem-bedzie miala meza i swoja rodzine ale roznioe zycie sie uklada i uwazam ze posiadanie brata czy siostry duzo daje ; a poza tym gdyby corka musiala sie kiedys nami opiekowac to lepiej jak bedzie miala pomoc ze strony rodzenstwa

Wiedzialam ze znajdą się tu takie osoby, które będą na mnie najeżdzać. Ja jednak z ciekawości chciałabym poznać czym się kierują kobiety, które chcą mieć więcej dzieci. Ja wiem, że to jest każdego indywidualna decyzja i nikogo za to nie potępiam. Ja jednak wole sobie wyjeżdzać na lepsze wakacje z jednym dzieckiem niż z dwójką, bo już mnie na to by nie było stać i tyle.

A nie ma tutaj mam jedynaków, które chcą pozostać przy jednym tylko dziecku??

A zdajesz sobie sprawę z tego, że dziecko, które nie ma rodzeństwa jest krzywdzone?

zapytaj się jedynaków w każdym wieku co myślą o braku rodzeństwa. mój przyjaciel 22 lata do tej pory namawia rodziców na 2 dziecko, pani ode mnie z pracy około 50 mówi tak jak się ma rodzeństwo to zawsze ci ktoś pomoże odwiedzacie się no i najważniejsze jeśli zdarzy się tak że trzeba się zająć rodzicami na starość cała odpowiedzialność spada na jednynaka. sama mam 2 rodzeństwa i nie wyobrażam sobie życia bez nich.. mając 1 dziecko robi się temu ukochanemu jedynakowi po prostu krzywdę. jak nie chcesz drugiego to nie rób, te argumenty twoje są śmieszne

ja mam syna ma 4 lata i nie raz myśle o drugi ale no właśnie jakoś mi wygodnie tak mały samodzielny i jakoś nie umiem sie przełamać

jestem mama jedynaka i nie chce wiecej dzieci, ale kazdy ma swoje owody

jak dla ciebie dzieci to bachory to faktycznie lepiej żebyś nie miała ich więcej.

Arpad, a dlaczego Ty nie chcesz więcej dzieci?Moze to ja jestem jakaś dziwna... Jestem też jedynaczką i kiedyś jak byłam mała bardzo chciałam mieć starszego brata, ale teraz w ogołe nie załuję i nie tęskno mi za rodzeństwem.

i w tym jest pies pogrzebany, odrazu mialam zapytac autorke czy nie jest jedynaczka:) jesli nie ma sie rodzenstwa to nie wie sie jak to fajnie je miec, autorko, nie wiesz ile sie traci bedac jedynakiem

z posiadania dziecka potrafisz wymienić?;) widzę, że dla Ciebie dziecko to istna katoraga;)

nie czytałam wypocin autorki bo mi sie nie chce - napisze tylko że mam męża jedynaka i źle mu z tym w życiu - dlatego myśląc choćby o tym chce więcej dzieci

POczatki sa trudne..Pozniej chodzi do szkoly i jest samodzielne ...

powinnas zatytuowac "po co w ogole decydujecie sie na dzieci" wtedy twoje punkty by pasowaly ;/

Wiesz dlaczego? Bo to swietna wymowka, aby nie musiec zajac sie swoim zyciem. Latwiej urodzic 2 dzieci i tlumaczyc, ze poswiecilo sie kariere dla dzieci, kiedy tak naprawde ta opcja jest wygodniejsza. Nie trzeba zajmowac sie zoba, zastanawiac sie co zrobic ze swoim zyciem, lepiej sie romnozyc i zajac sobie czas na najblizsze 15 lat wychowywaniem dzieci.

bo miec jedno dziecko to tak, jak miec tylko jedna rekę

żeby głupi miał zagadkę.... :o

Ja jestem mama 3 latki, jedynaczki. Mloda jest doskonala :) nie odczuwamy najmniejszej potrzeby na wiecej dzieci.

córka ma 7 lat i wiem, że nie zdecydowałabym się na drugie dziecko, owszem gdybym teraz miała dwójkę w wieku 7 i 6 lat to by było ale teraz nieeee, znowu wchodzić w pieluchy, nie mieć czasu o niee. Owszem córka chciałaby mieć rodzeństwo no ale niestety nie będzie miała, bo zarówno córka jak i mąż chcą maluszka to ja się nie zgodzę, bo tak czy inaczej zostałabym z tym wszystkim sama jak im by się już znudziło zabawianie małego bobaska

Jakbyś nie miała tego jedynego dziecka mogłabyś na jeszcze lepsze wakacje pojechać i kupić jeszcze więcej ciuchów. Na drugie dziecko i kolejne decydują się ludzie, którzy nie przeliczają życia na kase tak jak ty. Proste.

Ten Twój synek to jest naprawdę biedny maluszek skoro masz takie zdanie o dzieciach i uważasz że odebrał ci czas, pieniądze, młodość, radość z małżeństwa itp... Nie ma mu czego zazdrościć :-( A tak nawiasem mówiąc bardzo podobny tematy jak ten pojawiają się na kafe od kilku dni. Wszystkie opisują to jakim wielkim nieszczęściem są dzieci... a w szczególności drugie dziecko. Ktoś ma poważne problemy z samym sobą... albo desperacko stara się zwrócić na siebie uwagę. A po co mi drugie dziecko? - Bo chcę mieć fajną i dużą rodzinkę, bo dziecko/dzieci nadają dodatkowe znaczenie mojemu życiu, po pozostawię ślad po sobie na tym świecie, bo oboje jesteśmy z mężem bardzo dumni z naszej małej córeczki i widzimy jak wiele światła wnosi ona do naszego życia. Wierzymy że z drugim, i trzecim będzie tak samo. Nie mówię że jest łatwo:-) Ale życie w ogóle nie jest proste. Ale ja myślę w zupełnie innych kategoriach niż ty.

Dodam że pracuję zawodowo na pełnym etacie na kierowniczym stanowisku. Mąż też. Mówię to bo zaraz usłyszę wiązankę o dzieciorobach bez ambicji:-)

Mam jedynaka (lat 9) i nie chce wiecej dzieci. Baaaa, ja w ogole nie powinnam miec ani jednego.

mama 1.5 rocznego malucha Dodam że pracuję zawodowo na pełnym etacie na kierowniczym stanowisku. Mąż też. Mówię to bo zaraz usłyszę wiązankę o dzieciorobach bez ambicji Kto CI dziecko wychowuje? zlob, dziadkowie czy obce nianki?