Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama wesolej gromadki

Jedno dziecko to rzadne dziecko!

Polecane posty

Gość mama wesolej gromadki

Tak uważam i okropnie mnie irytuje jak słyszę, że mama jednego dziecka, niepracująca mama, opowiada jak to jej ciężko, źle i nie może sobie przysłowiowym palcem do przysłowiowego tyłka trafić dlatego chodzi do południa w piżamie, a w domu syf jakich mało i dodatkowo nie zawsze się wyrobi żeby dziecko na spacer zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wesolej gromadki
A błąd w temacie ma na celu zwrócić na niego uwagę a nie jest przejawem mojego analfabetyzmu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karusia090
nie wszystkie kobiety są takimi debilkami że tylko by w domu siedziały i nawet nie wiedziały jak się pisze słowo "zadne" nie masz inteligencji - to rób kolejne dzieci, co ci innego pozostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno--
nie osmieszaj sie tym topikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wesolej gromadki
Warto przeczytać temat na który się odpowiada :P I ty si ę martwisz o moją inteligencje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wlasnie ze autorka ma racje
Ja narazie mam jedno, pracuje, robie drugi kierunek i tez dziwie sie kobietom, ktore nie radza sobie z jednym dzieckiem siedzac w domu, nie pracujac i tylko zajmujac sie domem, a tu jest pelno takich topikow.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijanka90
a za przeproszeniem, o ch*j ci chodzi matko polko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mama jedynaka
do zgorzkniałej mamy wesołej gromadki- a gromadka to ile sztuk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhfhf
dziecko dziecku nie równe. jesli masz aniołki któr grzecznie sluchaja co mama mówi to ok- miej i 10! ja mam rozrabiakę, którego nie mozna z oka spuscic i nie wyobrazam sobie kolejnego takiego bo chce miec tez czas dla siebie. I powiem ze czasee bywało tak ze od natłoku domowych obowiązków pomimo ze nie pracowałam ( byam na macierzynskim) to nie mialam czasu wyjsc na spacer. Zatem nie pisz ze sobie tego nie wyobrazasz bo to calkiem normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wesolej gromadki
Mam taką w rodzinie. Ma jedno i ciągle narzeka i się użala jak jej źle i ciężko. Mozna ją o 16 zastać w piżamie. Jak się umawiamy do parku to nigdy nie zdąży bo dziecko jej płakało, albo zwymiotowało, albo zgubiła klucze, buta, nie miała co ubrać. I mi się wyżala jak jej ciężko bo nawet nie może na zakupy wyjść bo jak to z dzieckiem, a mnie kurwica już po mało trafia bo ja ze swoją 4 i jej te zakupy robię! Nikt mi nie pomaga, wychodzę i mnie ciężko nie jest i nie wylewam swoich żali. Stąd ten temat. To nie atak, chyba ze to jak uderz w stół a nożyce się odezwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadabra
kuku mama wesolej gromadki:)A ja tak jak Ty mam wspaniala czworke ,pracuje,zajmuje sie domem robie zakupy i znajde tez czas dla siebie jak mam ochote...i zycie jest piekne!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wesolej gromadki
i jesteś wielka! Nawet jakbyś miała jedno i nie pracowała ale nie użalała się nad sobą i nie rozsiewała w około siebie aury Sierotki Marysi to i tak by było OK. Ja uważam z doświadczenia że jak się ma jedno dziecko i się nie pracuje zawodowo to po prostu to jest bajka a nie życie i jedyne na co można cierpieć to na nadmiar wolnego czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VitaFit
Ja mam jedno dziecko i nigdy nie narzekalam... Tylko dziecko trzeba wychowywac a nie pozwalac roczniakowi wejsc sobie na glowe, trzeba umiec z dzieckiem sie bawic, zainteresowac czyms.... Tez ze zdziwieniem patrze na kolezanki majace 1 dziecko i nie radzace sobie z nim-kwestia podejscia i wychowania, a nie ze dziecku sie poblaza, przymyka oko na rozne rzeczy, rozpieszcza do granic-wtedy sie ma w domu piekielko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ...
masz rację, ja niedawno zostałam mamą po raz drugi. I to co wydawało mi sie ciężkie do zorganizowania z jednym dzieckiem okazalo sie mozliwe z dwójką. Dopóki nie mialam synka, uwazalam ze tak mi ciezko z corka, ze tak mnie ogranicza we wszystkim. Dopiero jak urodzil sie synek okazuje sie ze z jednym dzieckiem jest banalnie prosto !!! Ja zawsze wychodzilam z corka na dwor, zawsze mialam posprzatane i ugotowane, do tego pracowalam ale tez duzo narzekalam. Teraz juz tego nie robie ... bo kobieta z dziecmi jest duzo bardziej zorganizowana niz ta bez dzieci lub tylko z jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadabra
Popieram VitaFit i oswiadczam nie bije dzieci ja ani moj maz.Wlasnie teraz siedze na urlopie od 21/07 i juz czasem nie wiem gdzie mam sie wkrecic i chodze na spacery i male wycieczki ale zaczyna mi brakowac pracy ale w poniedzialek ruszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VitaFit
Ja bylam w szoku, gdy poszlam do kumpeli, a jej 2-latka wysypala cukier z torebki na podloge, potem bezczelnie, specjalnie rozlewala sok na stol, do tego startowala z lapami do mojego dziecka ... A kolezanka zrezygnowana, zmeczona sprzatala tylko bajzel, dziecku niby zwracala uwage, ale bez konsekwencji i przekonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci sa rozne - jak córka
była mala , to myslalam,ze oszaleje, nie spala, nie jadla, ryk, wykonczalo mnei to. Urodzil sie synek - zero problemow, wszystko jak w zegarku. Takich jak on moglabym miec piecioro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jedno dziecko i drugiego nie planuję właśnie z własnej wygody, bo jest mi bardzo dobrze tak jak jest. Z jednym dzieckiem, jeszcze takim grzecznym jak moje nie mam najmniejszych problemów.... Prowadzę razem z mężem firmę, robię zakupy, jeżdżę z małym wszędzie gdzie chcę, wszystko z nim załatwiam i mam mega dużo czasu na wszystko :) Jestem cały czas z dzieckiem, chce go sobie sama wychowac, nie jest ono dla mnie w żadnym wypadku problemem. Kocham go jak idiotka, czuję sie spełniona a nie przytłoczona rodziną,...i tak jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
a jaki obciach jak matka gromadki nie moze sobie poradzic finansowa ale dalej sie nie zabezpiecza i rodzi kolejne i co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka wesołej gromadki
No właśnie i co? Bo nie o tym temat i nie widzę żadnego nawiązania do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaa
Dowartościowujesz się w ten sposób?Jaka ty jesteś wspaniała,bo z czwórką sobie tak super radzisz a znajoma jaka beznadziejna,bo z jednym nie daje rady.Polactwem smierdzi od ciebie na kilometr.Poczuć się lepiej nawet z tak głupiego powodu jak ten.Oświecę cię.To nie jest powód do dumy.Posiadanie 4 dzieci i posprzątany dom to żadne osiągnięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tiaaa
Oj nie gadaj kolezanko, ze 4 dzieci i posprzatany dom do zadne osiagniecie, bo bzdury gadasz. Kobieta, ktora radzi sobie dobrze z czworka rowniez dobrze moze prowadzic mala firme, bo na organizacji czasu zna sie lepiej niz kazda jedna, nawet pracujaca z jednym dzieckiem.:D I mowie ci to wlasnie jako pracujaca mama narazie jednego szkraba, ale za 2 miesiace dwoch i juz zastanawiam sie jak to bedzie :) Osobiscie podziwiam mamy, ktore maja 4 dzieci i same ogarniaja ten chaos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grundig12345
Wszystko to raczej kwestia, czy mama jednego, dwójki, ... , czy czwórki dzieci przed pojawieniem się pierwszego już była zorganizowana i pospolicie mówiąc "sprytna". Generalnie dla takiej sprytnej osoby, to i czwórka dzieci nie wywróci świada do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzdroscisz i tyle ze na wiel
rzeczy nie mozesz sobie pozwolic - a mąż to dla ciebie juz tylko jest lokatorem :P ja mam 1 córcię a druigie bedzie jak mala podrosnie - jest to wazne dla mojej psychiki :) Tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzdroscisz i tyle ze na wiel
4 ma i na kafe siedzi??? Jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarynkka
nie mam nic do matek jedynaków ich wybór, ale trzeba przyznać ze sa kobiety które mając jedno dziecko przeżywają jakim to ciężko wychowując 1 dziecko.zero organizacji. ja mam 2 dzieci na razie nie pracuję bo młodszy ma dopiero 9 miesięcy. ale za to odbijam sobie innym bo mam w końcu czas by zrobić sobie prawo jazdy i więcej czasu na znajomych i rodzinę przy czym w domu zawsze jest w wszystko posprzątane ugotowane itp..i znajdzie się czas na spacer 2 razy dziennie po 1-2 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weźcie pod uwagę
Że jedynąk to zwykle oczko w głowie babc cioc wujkow. Ja mam na razie dwójkę( i to bliźniaki) a koleżanka jedno i też nie daje z nim rady a to dlatego że pozwoliła ja rozpuścić każdy kto tylko przyszedł to zaraz na ręce zaraz nosić i tak się nauczyła a jej mama zamiast się nie zgodzić to też ja tak przyzwyczajala płacze zaraz na ręce i narzeka że na nic czasu nie ma i jaka to jest zmęczona. Mi się dziwi że przy dwóch potrafię mieć czysto w domu ugotowany obiad co dzień, poprane, poprasowane. Nie chwale się ale powiem że gdybym tak jak ona pozwoliła rozpiescic ich to bym się za przeproszeniem wysrac nie miała kiedy. A tak wiedzą że to co działa na innych nie działa na mnie. Może ryczec ile chce nie będę nosić, ma swoje nóżki więc niech ich używa tak samo wszystko inne. Wiedzą że są miejsca gdzie chodzić nie można i wystarczy słowo. A to dlatego że od małego miały to wpajane że gaz balkon prąd kabel to nie są miejsca i rzeczy dla nich. I to jest tyle że odpowiednie podejście i nauka od zaraz a przede wszystkim nie dać się stlamsic. Babcia czy ciocia przyjdą na chwilę a przyzwyczaja dziecko łatwo i potem to mama ma ten kłopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajta spokoj!
autorka ma racje!!!! i podziwiam ja bardzo. Napisz jeszcze w jakim wieku masz dzieci? Ja mam jedno i na szczescie już 3 letnie i spokojnie daje ze wszystkim rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pianko
Autorko, to zależy jaka kto ma psychikę i podejście do życia i nie rób z siebie takiej bohaterki, bo wyczuwam ton, że Ty wielka i wspaniała, a matki 1 dziecka to leniwe człapy. Ja uważam, że każdą ilością dzieci trzeba umieć się zorganizować i też nie popieram,żeby latać w piżamie do 16 i nie wyjść nawet z dzieckiem na spacer, ale z 1 dzieckiem też jest sporo pracy, a czwórki to sobie nie wyobrażam, można się zatyrać i całkiem zrezygnować z siebie przy takiej gromadzie. W życiu nie chciałabym mieć tyle dzieci, może nie 1, ale co najwyżej 2, 3 i więcej to już niezłe wyzwanie, trzeba miec wielkie mieszkanie i sporo kasy , a skąd ją brać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym kenem to był żart
a moze ona ma ta dzieci w na tyle duzych odstepach czasu, ze nie ma problemu? jak np. starsze sa w przedszkolu i nie trzeba sie nimi non stop zajmowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×