Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga2107

Mój obecny chłopak a były który nie żyje

Polecane posty

Gość Olga2107

Pisałam tu kilka razy, że mój były zginął w wypadku. Wciąż go bardzo kocham i trudno mi bez niego, mimo, że się rozstaliśmy kilka miesięcy temu i mam innego to wciąż mieliśmy kontakt... Do obecnego chłopaka czuję coś, ale nie jest to i nigdy nie będzie takie uczucie jak do byłego... Bo byłam z nim 4 lata i był moim pierwszym. Mój chłopak wie, że wciąż coś czuję do byłego i pogodził się z tym. Chce mi pomóc przejść przez ten trudny okres mimo, że czasem źle go traktuję przez te nerwy i smutek... Wczoraj mi powiedział, że kiedy stanę na nogi to chce ze mną zamieszkać. Że nawet znalazł mieszkanie. Potem mi się oświadczy i obiecuje, że będę z nim szczęśliwa. Boję się przyszłości bo nie chcę go zranić... Boję się, że już zawsze mój były będzie we mnie żył i nie będę potrafiła żyć normalnie.. :( Wierzę w coś takiego jak chiromancja. Mam przerwaną linię miłości. Dosłownie jedna miłość się skończyła a zaczyna druga. Myślę, że tak musiało się stać. Mój były zginął bo może nie było nam pisane bycie razem a często się rozstawaliśmy i schodziliśmy. Gdyby żył, za jakiś czas znów mogłabym do niego wrócić. Kochałam go ale nie układało się nam za dobrze bo często płakałam przez niego.. Czy można być szczęśliwym i znów ułożyć sobie życie po stracie ukochanej osoby? Jak sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek15
masz na imie olga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do ostatniego zdania
Przecież ty pisałaś, że jak twój były zginął to już byłaś z tym facetem, który ci się oświadczy, więc ciebie nie dotyczy układanie sobie życia po stracie ukochanej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga2107
Wiem, ale chodzi o to, że ja byłego zawsze kochałam i kocham nadal. Z obecnym chłopakiem jestem 2 miesiące. Nie potrafię opisać tego uczucia ale to nie jest miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa pomidorowadfgv
pewnie idealizujesz teraz bylego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa pomidorowadfgv
albo obecny to nie "ten"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak, mozna byc szczesliwym
i ulozyc sobie zycie po stracie ukochanej osoby, ale Ty sobie nie ulozysz. Bo widzisz, po rozstaniu trzeba odczekac, przecierpiec, przebolec, rozliczyc sie ze soba. Duzo rzeczy przemyslec. Po smierci ukochanego podobnie. Nie nalezy wtedy sie z nikim wiazac, bo rani sie i jego i siebie. A Ty zamiast tego szukasz klina, pakujesz sie w nowy zwiazek. Mysle ze z takim podejsciem jeszcze dlugo sobie zycia nie ulozysz, a raczej w nim wiecej namotasz. Nie rozumiem, czemu jestes z tym facetem, skoro kochalas innego? Nie umiesz byc sama? Naucz sie. Badz calkowitym czlowiekiem. Badz silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga2107
nie idealizuję. Tęsknię za nim. Nasze rodziny się bardzo lubią. Każdy powtarzał, że i tak będziemy kiedyś razem, czy za rok czy za 10 lat, ale będziemy... I może jest mi z tym ciężko dlatego, że miałam nadzieje, że tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccdcd
zacznij zyc na nowo . juz go nie wskrzesisz.. masz nowego chłopaka ktory zapewne cie kocha , daj w spokoju odejsc tamtemu .. skoro ty teraz przezywasz to co by było gdyby on zmarł jak bys z nim była to dopiero był by szok .. stało sie i juz ..czs leczy rany chłopak ci pomoze zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×