Pilne pytanie do znajacych sie na samochodach.

Moi drodzy, mam nastepujacy problem z samochodem... Kilka dni temu wybito mi przednia szybe w aucie (Peugeot 206) zeby sie do niego wlamac. Kiedy wczoraj odstawilam samochod do wskazanego przez ubezpieczyciela warsztatu, powiedziano mi ze bedzie naprawiony na dzisiaj. Rano pojechalam go odebrac, a mily pan mowi mi, ze wystapil problem z mechanizmem szyby i musze oddac samochod do naprawy do dealera Peugota zeby naprawili ten mechanizm zanim oni wstawia szybe. Przy czym niestety mily pan nie chcial juz sprzcyzowac w czym dokladnie tkwi problem. Powiedzcie mi, czy to mozliwe? Z szyba nigdy nie bylo problemow, mechanizm dzialal bez zarzutu, po wybiciu szkla nic nie bylo ruszane, wiec jak to mozliwe, ze nagle mechanizm nie dziala? Zastanawiam sie, czy przypadkiem ubezpieczyciel nie robi sobie ze mnie zartow. Jak juz powiedzialam, warsztat zostal wskazany przez firme ubezpieczeniowa, ktora wlasnie powiadomila mnie, ze jako, ze problem jest wiekszy niz tylko wybita szyba, oni juz niczego nie pokryja i musze sama zaplacic za wszystko z wlasnej kieszeni. Czy ktos mial podobny problem lub moze zna sie troche na samochodach i moze mi doradzic co dalej robic? Nie usmiecha mi sie teraz placic za cala naprawe samej, w koncu nie po to mam ubezpieczenie. Pomijajac juz, ze kwota, ktora zacytowal mi mechanik jest po prostu zawrotna. Z gory dziekuje za wszelka pomoc!

We francuzach wszystko jest możliwe, nie zmienia to jednak faktu, że szanujący się warsztat takie numeru by nie wywinął bez zgody właściciela. :)

Możesz zadzwonić do tego dealera (?) i spytać o co chodzi, być może któryś z mechaników rozpierdolił ci samochód i klepią go na szybkiego :D

Zastanawiam sie tez, czy przypadkiem w warsztacie czegos nie spierniczyli podczas proby wymiany szyby i teraz udaja, ze tak juz bylo. Albo maja dobry kontakt z ubezpieczycielem i tak sobie wzajemnie pomagaja, firma ubezpieczeniowa im podsyla klientow, a oni odwdzieczaja sie oszczedzajac im wydawania pieniedzy... Wierzyc mi sie nie chce, ze tak nagle cos sie samo od wybicia szyby rozwalilo.

Samochod mi juz oddali, bez nowej szyby, kazali odstawic do Peugeota na naprawe mechanizmu. A w miedzy czasie ubezpieczyciel zdazyl mnie powiadomic, ze on nic nie pokryje, bo to nie jest juz tylko kwestia wybitej szyby tylko powazniejsza usterka.

Zaden mezczyzna nie pomoze bezradnej kobiecie? Panowie, przeciez na pewno sie znacie na samochodach. :)