marze o seksie z kolegą

znamy sie dlugo, dosc dobrze, kilka razy sie juz nawet calowalismy :) i nawet byl miedzy nami seks oralny.... Chciclabym pojsc z nim na calosc, ale nie bardzo mamy gdzie, nie chce tak byle jak w samochodzie ani po kątach na dyskotece.... on mnie niesamowicie pociaga, bardzo mi sie podoba.

a najgorsze jest to ze za rok wychodze za maz...

no to dajesz mała

no to spoko masz...chyba nie wiesz co robisz...

nie puszczaj się jak kogoś masz.

z moim narzeczonym jestem mnostwo lat... i to jest małżenstwo bardziej z rozsadku. Wiadomo, kocham go, ale nie tak, jak bym chciala, nie tak, zebym swiata poza nim nie widziala... nie mam zadnego doswiadczenia z innmi mezczyznami, a wiem ze o tym by sie nie dowiedzial....

bo jest głupia a potem się dziwić ze rozwodów tyle.

napisalam ze go kocham, jestem z nim związana. To dobry czlowiek, serdeczny przyjaciel. Zakochanie i iskry mijają po kilku miesiącach, a taki zwiazek oparty przede wszytskim na przyjaźni i zrozumieniu zostaje na cale zycie...

Jeżeli to związek oparty na przyjaźni i zrozumieniu to powiedz że masz zamiar go zdradzić. Przecież on Cię zrozumie :-P

a ja Cię rozumiem... mam narzeczonego, którego kocham, jestem z Nim 7 lat, ale pociąga mnie kolega z pracy.... nawiązał się między nami flirt, który z dnia na dzień wywołuje większe pożądanie....całowaliśmy się w pracy (dosłownie się rzuciliśmy na siebie...) chciałabym uprawiac z nim seks, ale nie mamy miejsca czasu... i ogolnie zawsze coś.. ja mam narzeczonego, on narzeczoną... nie umiem tego wytłumaczyć...