Wyję jak głupia.

tak ogólnie to jest bardzo smutna historia

gdyby jej płacili złotówkę za każdy założony temat na forum to byłaby już bardzo bogata

Ehhh, od razu widać dekalogowata, że Tobie męskiej ręki zabrakło w dzieciństwie. Mamusia nie radziła sobie z Tobą?

Badam, jak można mieć tak najebane w głowie i szukam przyczyn niezależnych od Ciebie, tym samym usprawiedliwiając, a ty mi jeszcze tak brzydko dziękujesz?

gupiś

wszyscy jesteście poyebani

konstruktywna dyskusja

słusznie ktoś zauważył w innym wątku Dekla, że jest ona największą porażką tego forum

popieram - nieszczęście i porażka

po co?

powalające motywacje

wskazaniami dekalogu

z ojcem?

Nic. Tatuś i ja (prawdziwa Deka) odkryliśmy, że mamy sobie coś do powiedzenia: że po tylu latach nie mamy sobie nic do powiedzenia. Ma kobietę, ma swoje problemy...Nie będę mu się wpiertalać w życie, skoro sobie tego nie życzy.

ale która to jest prawdziwa deka? :D bo ja nie odróżniam

Patrz na stopkę. Podszyw chyba poszedł spać.

Albo ilość postów w profilu.

Wraca Dekiel ze swoimi sztuczkami. Będę miał więcej czasu to pomyślę o pracy magisterskiej o niej i jej podszywach, które namiętnie kreuje a potem się ich wypiera.

A ma ktoś jej fotkę? Chciałbym zobaczyć to kafeteryjne monstrum :)

miałaś zniknąć podobno

to się kupy nie trzyma...

jeżeli wymyślałam prowo to głupie bo niekórzy naprawde tak mają. Jestem z mamą i babcią nikogo więcej nie ma i też mam sie spotkac z ojcem i boje sie jak cholera i nie wiem czy chce... Wcale miłe takie naśmiewanie sie nie jest z cudzego nieszczęścia... :o

wymyśliłaś miało byc

nie bierz tego do siebie - ona tak ma...

Deka chooj z tym że gira brudna, ale zrób coś z płaskostopiem poprzecznym :O

Ta stopa wygląda jakby CIę murzyn po niej pauką napierrdalał :D

Tu prawdziwa Dekalogowata. To nie jest moja stopa, durne ciule. Wzięłam z jakiegos starego bloga. Plus, jestem blondynką. A historia zmyślona. Zmyślam sobie różne historie, kiedy jestem nie w sosie i za ich pomocą rozładowuję stres, wylewam gorycz, itd. Tutaj akurat tatuś mnie wkurrwił, to się go ''pozbyłam''. Odpukać! I owszem, interesuję się polityką, ale nie w takim stopniu jak podszyw.

A skąd wiesz, że jesteś prawdziwa? Masz jakiś test? Ja na przykład nie wiem, czy nie jestem na niby.

SS-man!:D Wystarczy samoświadomość i lekki posmród kafeteryjny, który zostaje na człowieku. I ośliniona morda na moim kolanie.

Ja tam zachowuję higienę w postaci mycia pupy i przodu przez co posmród się mnie nie ima. I jakoś mnie nie ślinią...