Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

celestia1

Ślepa kuchnia w mieszkaniu.... kto tak ma?

Polecane posty

Mam mieszkanie w kamienicy, ze ślepą kuchnią. Zastanawiam się ile osób, które taką kuchnię mają łączy ją z pokojem, by zyskać światło, okno, robiąc tzw aneks, a ile osób woli mieć ślepą na korzyść oddzielnego pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibalinna
ja mam w życiu nie rozwaliłabym scianki działowej.. rzeby mi goscie w salonie w zlew zaglądali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Moja kuzynka miała dwa mieszkania ze ślepymi kuchniami i w obydwu wywalili ściany. Pierwsze mieszkanie to była kawalerka w bloku, więc bez ścian zrobiło się trochę przestrzeni, a drugie mieszkanie to dwupokojowe i tam też ten "duży" pokój zrobił się bardziej przestrzenny po połączeniu kuchni i pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja na razie mam ścianę, czyli ślepą kuchnię, nie wiem czy ją rozwalać i robić połączenie z pokojem, gdyż właśnie goście będą zaglądać do kuchni, a wiadomo że nieraz zmywanie w zlewie, coś tam porozstawiane , czy w trakcie np gotowania, więc po co ma ktoś to widzieć... Teraz drzwi mam pozamykane, mam okap... Niby teraz w modzie te połączenia...ale nie jestem przekonana do tej zmiany... Poza tym jak zrobimy połączenie takie, to siłą rzeczy dzieci będą nam ciągle do pokoju zaglądały, będzie jkakby przechodni, zero intymności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibalinna
do kitu te połączenia. śpisz w pokoju a nad głowa buczy ci lodówka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Jak to Wam odpowiada, to nie ma co za modą iść i rozwalać ściany :) Jak każde rozwiązanie i jedno i drugie ma swoje plusy i minusy. Ja mam otwartą kuchnię i nie narzekam, ale śpimy w innym pokoju, więc nic nam nad głową nie buczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No też fakt, chociaż moja lodówka cicho chodzi... Ja się zastanawiam głównie z tego powodu, że niby w modzie te anesky ale jak ktoś ma dziecko/dzieci w drugim pokoju i musi sam spać w tym z aneksem to chyba tak fajnie nie jest, jak dzieci do kuchni się kręcą, czy goście widzą zmywanie w zlewie.... Ciekawi mnie kto z własnego wyboru zrobił taki aneks z pokojem i musi spać w tym pokoju, bo w drugim śpi dziecko/dzieci??? Bo wioadomo,że jak ktoś bez dzieci to ma inną nieco sytuację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kuchnia nie ma okna ale za to wejscie do niej do wielki łuk wychodzący na przedpokój więc w sumie jest jakby połączona z resztą domu a że mam fisia na punkcie porządku w szczególnosci w kuchni to nie ma problemu,ze ktoś niepowołany zobaczy bałagan bo go po prostu tam nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w bloku 37 m
ja mam w bloku taką ślepą kuchnię. jest zrobione tkzw "okienko" z ladą do pokoju, coś w formie aneksu, ale założyliśmy tam roletę, by podczas gotowania ją odsuwać i móc wietrzyć ... a w ciągu dnia nie było widać z kuchni pokoju czy z pokoju kuchni. odpada zatem sytuacja,że goście widzą zmywanie w zlewie czy że dziecko idąc do kuchni w nocy czy nad ranem widzi śpiących rodziców. w ciągu dnia często roleta jest odsunięta, ale na noc, czy jak ktoś niepsodziewanie przychodzi to można zasłonić. wg mnie dobre rozwiąznie ztaką roletą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Himek
dużo osób ma połaczome pokoje zkuchnią, teraz nawet nowe bloki jak budują to łączą tak, więc nie widzę problemu w tym,że kuchnia jest bez okna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stasia srasia fajny tekst
Ja bym wybila te sciane A zycie nie polega na tym aby martwic sie goscmi zyjesz dla siebie Swiatlo sloneczne jest wazne dla rozwoju dziecka, waszych oczu I oszczedzania energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziajajaka
ja tak mam, bo to niby blok ale z lat 60 - tak oszczednie wybudowali. Poki co nie mam kasy na remont, ale tez się zastanawiam, tak na przyszłość. Nie mam ściany całej, tylko tak jakby kawałek a wyżej przeszklone i wisi zasłona żeby nie widać bylo tej kuchni. Koleżanka doradza wyburzyć i zrobić otwartą ale właśnie też mam takie wątpliwości, też nie chcę żeby goście mi do garów zaglądali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi o prywatnosc chodziloby
ja bym nie wyburzala sciany i nie robila polaczonej kuchni z pokojem w ktorym bym miala spac z mezem, nie chodzi mi o gary i gosci, ze widzieliby kuchnie, ale o siebie, o prywatnosc by mnie dzieci w niespodziewanym momencie nie naszly z mezem idac do kuchni, a takto jak kuchnia bez polazcenia z salonem to moga isc w nocy spokojnie sie napic czegos itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też właśnie chodzi o sferę prywatności bardziej niż o widmo bałaganu w kuchni, bo dbam o porządek, zwłaszcza gdy się zaprasza kogoś to też się sprząta, więc nie chodzi o to zmywanie w zlewie... Głównie o to,że połączenie dużego pokoju w którym śpię z mężem i kuchni zrobiłoby ten pokój przechodni, a więc zero spokoju czy intymności, bo w każdej chwili do takiej kuchni może wejśc dziecko. Dlatego zastanawiam się ile osób mieszkających z dzieckiem/dziećmi ma ślepą kuchnię, a ile w tej sytuacji jednak śpi w takim pokoju z aneksem kuchennym, by zyskać okno w kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnjndjfgdg
Gdybym miała taką kuchnię, na pewno wyburzyłabym ścianę. Zrobiłabym błyszczące szafki pod sufit, ładne, grube blaty... super by to wyglądało :) Zyskujesz światło i optycznie powiększasz mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyskacie światło dzienne, ale umrze wasze życie erotyczne - też mi interes. lepiej zainstalujcie w kuchni dobre halogeny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie plus zyskać światło, ładny efekt pomieszczeń, a minus pozbawić się prywatności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie brzmi - czy macie ochotę spać w kuchni? Ja sobie tego nie wyobrażam... Jeśli chcecie doświetlić kuchnię, to można to zrobić poprzez wybicie okna. Jeśli zależy Wam na prywatności, to może to być okno z jakąś żaluzją/drzwiczkami, które po prostu będzie można zamknąć. Albo machnąć okno w ścianie tuż pod sufitem - tak, jak to było robione w łazienkach w starym budownictwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie wyobrażam sobie spania w kuchni, a tym bardziej seksu z mężem, gdy w każdej chwili dziecko mogłoby do kuchni po coś wejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×