Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lasyla

Długie starania o dzidzusia. Podzielmy się naszymi zmartwieniami. Zapraszam.

Polecane posty

odnośnie jak ktoś pisał wrzucenia na luz i nie myślenia to owszem można jak nie ma innych problemów. Bo wyluzowanie nic nie pomoże jak jest problem z hormonami, czy słabym nasieniem. My też przygarneliśmy 2 koty, remontowaliśmy mieszkanie, wyjeżdzaliśmy na urlop no i wtedy nie myślałam o ciąży ze może się uda zajść itp no i i tak nie zaszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lasyla
i tu masz rację jeśli jest problem (najczęściej z hormonem prolaktyna) ale nie tylko to rzeczywiście póki się nie usunie usterki to się nie uda ale często jest tak że już niby wszystko gra a jednak się nie udaje wtedy jest najlepsze to o czym pisałaś ..koty, psy i wakacje we dwoje (nallepiej w okolicach owulacji ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej musze sie pochwalić mam sliczny pęcherzyk owulacyjny ma 18 mm byłam dzisiaj na usg. aletez odebrałam wyniki tsh i urosło mi na 5.8 a miałam dwa miesiace temu 1.2 a jem cały czas tabletki na spadniecie nie wiem dlaczego tak mi urosło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny będe Was podczytywać:) ja mam 26 lat a staramy się własciwie przed moimi 25 urodzinami,wcale nie myśle że to za wcześnie,cały czas myśle że gdyby się udało byłabym juz mamą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lasya masz racje my tez próbowalismy z męzem wrzucic na luz nie raz i tak sie nie udawalo tu masz racje jak jest konkretna przyczyna to sie nie uda trzeba to przezwycięzyc ja jutro mam test na wrogość sluzu az sie boje co to wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Jak mija wam dzień. Mi w pracy szybko minął, czekam dalej na @ brzuch boli strasznie, kupiłam trochę kosmetyków to humor się poprawił mimo zbliżającej się @. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lasyla a może @ nie przyjdzie do ciebie tym razem trzymam kciuki. chciałam sie ciebie zapytac czy tez masz takie schizy jak ja gdy sie dowiadujesz ze ktos jest w ciazy w ywoim otoczeniu to zaczynasz płakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pyska567 wiesz u mnie to jest różnie z tymi schizami, od obojętności po histerię, nigdy nie wiem jak zareaguję ale przerabiałam już wszystko. Raz przepłakałam tydzień jak dowiedziałam się że kuzynka męża jest w ciąży. Czasem czuję cholerną zazdrość, czasem nie potrafię nad sobą zapanować i potrafię się popłakać w miejscu publicznym dlatego staram się unikać sklepów gdzie jest też odzież dla dzieci, w pracy też czasem jest cięzko ostatnio przerabiałam 2 ciąże wśrod koleżanek one się cieszyły a ja płakałam w toalecie że czemu nam się nie udaje, innym razem wiadomość o ciąży innej koleżanki spłyneła po mnie, było mi to kompletnie obojętne. Ostatnio staram się mieć jak najwięcej na głowie żeby nie mieć czasu na doły, i to w pewien sposob pomaga, bo jak się porządnie zmęczę to nie mam sił na myślenie, analizowanie, dołowanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na doła zawsze pomaga mi: dres, koc, komedia z de funesem (jakos tak chyba się to pisze) czekolada i moj m obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje wam MA RACJE
niestety to bardzo, ale to bardzo przykre, ale ja chodze do najlepszych lekarzy na śląsku i wszscy zgodnie mają jedno zdanie, jesli para starająca się regularnie i solidnie o dziecko nie zaciąży tak 3-5 m-cy a do tego jak zacznie stosowac jakies wspomagacze typu testy owulacyjne, pomiar temp czy obserwacja sluzu i nic tzn ze macie problem i to duży... wiem to bo ja byłam 3 razy w ciąży za 1 razem zaszłam po 2 cyklu, za 2 i za 3 tego samego miesiaca co chcielismy, a lekarz powiedział ze jako para jesteśmy mega płodni dziwi mnie to ze staraja się niektóre pary rok dwa trzy lata i nie kozystają z pomocy lekarza!!!obudzcie się jak chcecie miec dzieci!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje wam MA RACJE dziewczyno co ty bredzisz ? skąd ty mozesz widziec co to znaczy tyle czasu sie starac o dziecko? ja staram sie juz 3 lata ty wiesz co to znaczy chodzic po klinikach kupe badan itd? nie masz pojecia tak naprawde co trzeba przezywac to tak na marginesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Jednak miałam rację że się nie udało, dziś przyszłą ta znienawidzona @. Potrzebne mi będzie dużo czekolady bo dopadł mnie dół :( paula299 jak twoj test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja juz po wczorajszych badaniach niestety raczej chyba a(napewno) nie obejdzie sie bez inseminacji która bedzie trzeba powtarzac:/badanie mialam robione w 14 dniu cyklu przy 28-29 cyklu po 11 godzinnym czasie od stosunku wizyta sie przeciągnela gdyz bylismy umówieni na 17.30 a czekalismy do 19.00 bo tylu pacjentów bylo:/badanie wyglada tak jak badanie ginekologiczne pobiera sluz i daje pod mikroskop i patrzy co tam sie dzieje okazalo sie ze plemników nie bylo nie dotarly do szyjki czyli tak jakby stosunek byl nie udany dziwne ze nie dotarly ;/zrobil mi tez usg i w 14 dniu mój pęcherzyk pękł czyli nastapila owulacja teraz przed nami kolejne badania ja musze zrobi wymaz z szyjki macicy lub WO i przeciw ciala plemnikowe we krwi a moj mąz posiew nasienia lub WO gin powedzial ze jak wyjda przeciw ciala a tak bedzie napewno to inseminacja tylko nam zostaje z wynikami 16 wrzesnia do gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej paula299. Przykro mi, ale najważniejsze że jest nadzieja i możecie dalej walczyć. Szkoda niestety że tyle kasy to wszystko kosztuje. Ja jestem wyjątkowo zdołowana @, jak nigdy dotąd chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyśka567
hej przykro mi ze ci się lasyla nie udało ja wczoraj byłam na usg i pęcherzyk owulacyjny mi pękł czyli owulacja była teraz trzeba czekać jeszcze 12 dni i wtedy zrobie test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pyśka zdołował mnie ten okres wyjątkowo. Dziś mam 5dc i powoli nastawiam się na nowe staranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenka@
witam moge sie dolaczyc? staramy sie z mezem o dzidziusia od 6 cykli i jak na razie nie wychodzi maz idzie na badanie nasienia w ciagu najblizszych 2 tygodni, ja walcze z bakteriami a raczej, brakiem tych dobrych bakterii, nie sadzilam ze bede miala klopot z zajsciem w ciaze a jednak dookola wszystkie kolezanki zachodza w ciaze tylko nie ja, teraz jedziemy na urlop ale sie nie nastawiam na romantyczne scenerie i szczesliwy final, co ma byc to bedzie smutno tak jakos ze wszystko takie trudne pozdrawiam wszystkie staraczki i brzuchow zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyśka567
ja w niedziele robie test o ile szybciej nie przyjdzie @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyśka567
pewnie ze mozesz wiosenka opowiedz cos o sobie wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety głupia @ juz przyszła płakałam jak bóbr ale co zrobie juz mi przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja dziś mam 19 dc, starania były ale marne bo przez pare dni dopadła mnie grypa żołądkowa że okupowałam łazienkę i na nic nie miałam ochoty. Staraliśmy się w 10 i 11 dc, potem w 15, ale chyba już za późno było bo owulacja była chyba w 13 dc bo miałam nawał śluzu płodnego, i kłucie jajnika. A teraz od od 3 dni pobolewa mnie brzuch na okres już, i strasznie mam ciężkie piersi, więc pewnie dostanę szybciej przez tą chorobę. a jak tam u was? Pyska przykro mi że @ przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzymam za was kciuki :) ja czekałam na swojego skarba 1,5 roku i sie udało tez zaczełam robic badania i małam hsg( droznosc jajowodow ) i po tym zaszłam po 2 miesiacach w ciaze :) powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie udalo zajsc po 4 latach staran. Cala ciaze strasznie sie balam na szczescie nie bylo zadnych komplikacji i urodzilam corezke ktora ma juz 16 miesiecy. Ja nie robilam nigdy szczegolowych badan (jakos sie balam, przerazalo mnie to). Mialam tylko ogolne USG z ktorego wyszlo, ze jest okey i podstawowe badania krwi tez okey. Maz wogole sie nie badal. Mialam niereguralne cykle - moze to bylo przyczyna. Jak bylam w Polsce (mieszkam za granica) to lekarka polecila mi brac suplement magnez i B6 bo ponoc wplywa dobrze na regulacje cyklu. Rzeczywiscie cykle mi sie uregulowaly i jakies pol roku od brania zaszlam:)) Pamietam, ze jak zobaczylam dwie kreski na tescie bylam oniemiala. ja sie wogole nie spodziewalam bo akurat bylismy w okresie, ze sie nie staralismy ze wzgledu na prace. Teraz zaczynam myslec o drugim dziecku ale ja wiem czy sie uda? Chcialabym aby moja coreczka miala braciszka lub siostrzyczke. Wszystko jednak w rekach losu. Pozdrawiam Was i zycze abyscie i Wy zostaly mamami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam lasyla starania. ja byłam na usg i mam trzy pęcherzyki oby tylko jeden pękł lub dwa bo trojaczki to za duzo niedałabym rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pyska. Coż okres przyszedł wcześniej. wiec cykl miałam 25 dniowy. Dawno nie miałam tak bolesnego i mocnego :( ale już sie skonczył i zaczynamy od nowa :( dołuje mnie to ale cóż poradzić. a jak u ciebie staranka i pęcherzyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×