co o tym myslicie? czy ona jest glupia, slepa czy naiwna?

mam kolezanke z ktora znamy sie od 15 lat. poszlysmy razem do liceum i od tamtej pory czesto sie spotykalysmy, duzo rozmawialysmy, znam ja dosc dobrze. ponad rok temu poznala faceta 10 lat starszego od nas, nie wiem co jej zaimponowalo, mysle ze to ze on ma swoja firme (ona taka jest) i ze potrafil ja oczarowac, komplementowal, kupowal kwiaty. facet do tej pory sie nie rozwiodl, po dwoch miesiacach od poznania zdecydowala sie z nim zamieszkac. po tym co mi opowiada da sie latwo domyslec ze ten facet to czarus, podrywacz. czesto ja oklamuje, ona juz dwa razy sie od niego wyprowadzala a pozniej spowrotem wprowadzala, a pakowala sie juz z 10 razy. co do tematu, otoz jak wspominalam on ma swoj sklep. postawil ja tam i jak to ona mowi, a w co raczej watpie podpisal z nia umowe o prace (wapie w to tymbardziej, bo poprzednia ekspedientka miala umowe zlecenie). on jej za te prace nie placi ani grosza, czasem tylko sypnie groszem jak ona czegos bardzo potrzebuje. jak wspominam jej o jakims wyjsciu do pubu to ona twierdzi, ze bedzie raczej mogla dopiero wtedy jak on wyjedzie po towar, bo tak to ona o 17 zaraz po pracy musi jechac do domu ugotowac obiad. jak sie pytam a co on robi? to jak zawsze mowi ze spi. co Wy o tym myslicie? bo ja sie dziwie tym laskom ze sa takie glupie. gdyby on jeszcze mial jakis fajny charakter, lub przynajmniej byl przystojny to w porzadku, ale on ma charakter zjebany (co sama przyznala) i jest strasznie brzydkiiii. nie wiem co ona w nim widzi.

Miłość jest gorsza od straczki

nie nam oceniać, bo nie wiemy jak jest między nimi naprawdę.

tak sobie mysle ze ona z nim nie bedzie a zawsze moje przeczucia sie sprawdzaja, ona teraz z nim ledwo wytrzymuje a co bedzie pozniej. on ja wykorzystuje, potrafi nia niezle manipulowac, a ona jak glupia przy nim siedzi. duzo razy mi mowila ze teskni za czasami jak razem jezdzilysmy na imprezy bo przy nim czuje sie strasznie staro ze nawet do clubu z nim nie mozna wyjsc. ponadto narzeka ze jakby poszla do pracy to przynajmniej mialaby swoja kase, ale gdyby zrezygnowala z pracy u niego to on by sie obrazil. dziwni ludzie chodza po swiecie.

tak jak napisalam, fakt ze on ma z nia jak w niebie bo nie musi zatrudniac na sklep nikogo bo ma laske ktora za darmoche postoi, ma darmowy seks, kucharke, sprzataczke, pania do towarzystwa.. szkoda mi jej ona go kocha a on ja wykorzystuje

co cie to w sumie obchodzi?matka jej jestes,ze sie wyplakujesz na forum w jej imieniu czy jak czy swojego zycia nie masz

CO MAJĄ WSPÓLNEGO MIŁOŚĆ I SRACZKA? OBIE PRZYCHODZĄ Z NIENACKA

wiem ze moze mnie zjedziecie co sie wpieprzam w czyjes zwiazki ale dla mnie to jest fenomen

no ale................ mam swoje zycie, ale zal mi na nia patrzec bo to moja kumpela wiec sie interesuje. a ty sie nie wpierdalaj jak masz mnie pouczac. pytam innych co mysla o tym, bo moze ja nie dzisiejsza i teraz takie rzeczy w zwiazkach to normalka.