Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemjakżyć

jak dojść do siebie po zakończeniu TOKSYCZNEGO ZWIĄZKU ????

Polecane posty

Gość schoolin'girl
10 miesięcy, niestety mamy wspólnych znajomych którzy od czasu do czasu donoszą mi o jego debilnych 'ekscesach' - generalnie żenada i wstyd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schoolin'girl
Powiem Ci, że w tym momencie mnie już to nie rusza, momentami tylko mi wstyd - bo co sobie ludzie o mnie myślą po tym co widzą, na zdjęciach itd. że jak ja mogłam z czymś takim tyle czasu wytrzymać. Póki co chodzę na randki i szukam kogoś naprawdę wyjątkowego, dla kogo będę czymś więcej niż gumową lalą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orczykowabyła
to nie jest proste,ale trzeba żyć dalej ! prawie rok byłam z facetem który wydawał sie idealny !!! sprzątał,kolacyjki robił,czułe słówka mówił itd...itp... a okazał się zwykłym oszustem !!! co prawda ludzie dziwili się że z nim jestem,twierdzili że nie pasuje do mnie pod żadnym względem,że jest bardzo dziwny ale ja zakochana po uszy nie słuchałam tego !!! no i wyszło szydło z worka !!! jego świat to prostytutki,maryśka,nicnierobienie,facet 40 lat a odmładza się na siłę choćby przez przebywanie z małolatkami !!! na ulicy dostaje "szyjoskrętu" jak widzi małolatki a ostatnio nawet je zaczepia !trawka całkiem mózg mu wypaliła !!!nigdy nie mógł znależć pracy bo po co !? mamusia bogata to da ! facet 40 lat na utrzymaniu mamusi i kobiety ! dzięki Bogu obudziłam się i pogoniłam ale nie rozliczył się nawet za opłaty !umowa była taka że będzie robić opłaty jednak ich nie zrobił zostałam z długami !i co teraz mam zrobić ? muszę sobie sama poradzić a następnym razem będę bardziej uważać i obserwować !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orczykowabyła
jeszcze coś- teraz jak już nie jestesmy razem coraz więcej o nim się dowiaduję !!! dlaczego dopiero teraz mi to mówią ? dzisiaj mija tydzień jak się wyniósł a ja słucham i słucham ! kiedy przestanę wstydzić się tego związku i zmyję z siebie tą hańbę !!????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
wtedy kiedy odnajdziesz samą siebie, wejdziesz na wyższy poziom samoświadomości i nie dasz się wkręcić kolejny raz w jakiś sh it

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orczykowabyła
to nie jest takie łatwe! cały czas zadaje sobie pytanie dlaczego mnie tak oszukiwał !!! potrafił być cudowny,na rękach mnie nosił,wszystkim dookoła mówił że bardzo mnie kocha ! okłamywał mnie i ich ! tydzien temu zabrał swoje rzeczy i wyprowadził się do następnej Pani a ja na każdym kroku czuję jego obecność !to dopiero tydzień! nienawidzę GO jak jasna cholerka ! po tym co mi zrobił powinnam wcale o nim nie myśleć ! ale się tak nie da bo te dobre chwile wracają jak bumerang !!!mieszkał u mnie i to ja teraz siedzę sama w pustym mieszkaniu pełnym wspomnień !!!!!!! "mielismy" tyle planów na przyszłość ! w większości to były jego propozycje a to były zwykłe kłamstwa !ja chodziłam do pracy a on prowadził swoje życie,oczywiście nie miałam pojęcia co robi ! przyjeżdżał do mnie dosłownie prawie na zawołanie więc jak miałam coś wyłapać!!! teraz jest dla mnie bardzo podły,ubliża,poniża typowy schizofrenik !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do orczykowabyła
orczykowabyła dlaczego utrzymujesz z nim kontakt skoro Ci ubliza? nie lepiej sie odciąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmmmmm.........
Też Pan 40 letni;) Na raczkach mnie nosił jejku jaki cudowny. Ciągle opowiadał jaka to jego była zona jest zła. On ma wprawdzie swoje mieszkanie ale je wynajmuje, a sam mieszka z rodzicami. Chciał szybko wprowadzić się do mnie gdy się nie zgadzałam zostawił mnie bez słowa. Wrócił jednak po kulku miesiącach. Znowu słodko pierdzący ah oh:) Twierdził ,że przemyslał wszystko itp. Jednak ja nie chciałam już mu dać szansy Próbował do mnie wrócic ,ąz przez 5 MCY!:/ Gdy ostatni raz dałam mu kosza. Niby w sposób kulturalny się wycofał(nie powiedział mi złego słowa) Ale jak się okazuje nie powiedział mi w twarz. Doszły mnie słuchy ,że zaczął szukać sobie wreszcie nowej pani. I nie mogłam uwierzyć w to co się dowiedziałam. Okazało się ,że wszystkim nowym Paniom i swoim znajomym opowiada ,że JA JESTEM PSYCHOPATKĄ i LATAM ZA nim OD DAWANA PONIEWAŻ SIĘ W NIM ZAKOCHAŁAM. Podobno mówił mi nie raz ,że miedzy nami nic nie będzie a ja nie odpuszcam:D Przyłapałam go ostatnio na tych słowach.Wiecie co zrobił? Próbował mi wmówić ,że to są żarty i ,że się wcale na nich nie znam:/ Ładna mi żarty.Oczywiscie powiedziałam ,że nie chce go znać i nie dałam juz sobie nic wytłumaczyć!!! PS. nadmieniam ,ze on lata za mną od 2009 roku z czego tylko pół roku się spotykaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w nowej pracy poznałam koleżankę - kobietę 50 letnią po przejściach, rozwodzie i mężu alkoholiku. W pracy mamy bardzo dobre stosunki, więc po jakimś czasie dowiadywałyśmy się coraz więcej o sobie. Też jestem po toksycznym związku, ta koleżanka długo przekonywała mnie, żeby udać się na takie spotkanie, właśnie dla osób, które były w toksycznych relacjach (przemoc, alkoholizm, etc). Myślałam, że poradzę sobie sama ale że było wiele sygnałów, że jednak sobie nie radzę - zdecydowałam się. Jeśli macie okazję na coś takiego, to polecam. W większych miastach na bank są takie miejsca, w mniejszych kwestia sprawdzenia. Zawsze byłam sceptyczna ale muszę przyznać, że takie warsztaty mają sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orczykowabyła
nie szukam z nim kontaktu to on wypisuje smsy, osobiście naubliżał mi jak zabierał swoje rzeczy,oczywiście wszystkiego nie zabrał i stoi mi to teraz i przeszkadza a doprosić się nie mogę żeby to zabrał. to ja jemu wynajęłam mieszkanie i świetnie to wykorzystał !też kazał mi się leczyć w psychiatryku,iść na odwyk bo ponoć jestem alkoholiczką,mam paskudą mordę itd..itp... najbardziej zainteresowani dowiadują się ostatni -dowiedziałam się że był na oddziale psychiatrycznym na odwyku (marycha) i ma stwierdzoną schizofremię paranoidalną !ale wszystkiego nie można tłumaczyć chorobą !charakter tez się liczy !dziwię się tylko jego matce,pozbyła się klopotu i już a z tego co wiem jest za niego odpowiedzialna. Ale o tym dowiedzialam stanowczo za póżno bo już po fakcie a właściwie dzisiaj !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schoolin'girl
Mój związek źle się zaczął i źle skończył. Przez te dwa lata nabawiłam się takiej nerwicy (doszły do niej także problemy w pracy), że schudłam z 10 kilo - przy wzroście prawie 180 ważyłam 57 kilo - nie mogłam nic jeść, włosy wychodziły mi kępami, miałam napady lękowe - po których nie mogłam przez kilka dni dojść do siebie - a wszystko to za sprawą jednego dupka :/ Dzięki mnie poszedł na studia, wyprowadził się z domu (gdzie tak wielce mu było źle), zainwestowałam w niego tyle kasy - mimo, że sam zarabiał trzy razy tyle co ja, ale niestety wolał wszystkie pieniądze wydawać na piwo i własne uciechy (aż raz dostał za to po gębie i dobrze mu tak). Generalnie jak miał kłopty rodzinne to ja byłam #1, ale jak już tylko mógł spowrotem rodzicom wchodzić w tyłek to ja byłam na ostatnim planie :/ A ta miernota potrafiłą tylko powiedzieć że nie stać go na bilet do kina za 14 zł i żebym sobie za pół roku z sieci ten film sciągnęła :/ bosh co za wieśniak, mam nadzieje że zrobi jakiejś zdzir*** bachora i się z nią ożeni, i będzię klepać swój marny żywot aż karma go dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orczykowabyła
jestem,dopiero wróciłam z pracy.dzisiaj miałam strasznego pecha ! szłam załatwiać ważne sprawy,wracałam zamyślona i mało nie wlazłam pod samochód ...oczywiście JEGO!!!!zawsze jeżdził jak wariat.wszedł do tego sklepu co ja ale ani cześć ani pocałuj mnie w d... udawał że mnie nie widzi !!!!! długo nie mogłam się uspokoić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
co u was slychac?ja jeszcze sie nie wyprowadzilam poproszono mnie w pracy zebym do 15 zostala...czuje ze wkoncu zaczyna mi sie ukladac.spotkalam znajoma po kilku latach ktora wlasnie te rozeszla sie z facetem i zaproponowala mi zebym do niej sie wprowadzila ze razem bedzie nam latwiej.prace juz mi zalatwila wiec tylko zaczac pakowac walizki.wkoncu w zyciu czuje ze nie jestem sama tym bardziej ze jest ktos kto goni za mna od roku czasu ale nigdy nic miedzy nami nie bylo przez mojego faceta.on teraz wyjechal na wakacje, przed wyjazdem powiedzial mi ze dziewczyna naprwade musi pokazac ze jej na nim zalezy zeby z nia byl i jezeli chciala bym zaczac cos z nim to musze sie calkowicie odciac od bylego.mialo to byc tak ze on mi pomoze z mieszkaniem i praca jak wroci ale ja postanowilam zrobic mu niespodzianke i wyprowadzic sie zanim wroci.mam nadzieje ze to wystarczy zeby pokazac mu ze mi zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, jak mi przykro, jak to wszystko czytam... :( Ja mam to samo, ale jeszcze w tym tkwie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnaaa33
Po 7 i pol roku zwiazku on-off,ciaglego ponizania,darcia mordy na cala okolice,wyludzania pieniedzy,i totalnego gnebienia na kazdym kroku postanowilam odejsc po raz ety....do tego zeby sie rozejsc dojrzewalam jus od roku,w zasadzie chcialam to wykonac polubownie,zawsze jednak konczylo sie awantura,on zawsze wypominal mi ile to mi dal,tylko ja wiecznie placilam za wszystkie rachunki,oplaty,i bylam bez kasy,a on jedynie robil zakupy zywnosciowe co jakis czas,ktore i tak sam konsumowal,bo jestem na wiecznej diecie. Ostatni bilans,wyrwal mnie rano z lozka,przeslkuchiwal,za kazda odpowiedz,walil w glowe,plul w twarz,okladal piesciami,w kolko powtarzal pytanie czy smakowal mi h,,uj kogos kogo sobie uroil,jak smakowal,czym smakowal,i kazda odpowiedz lub jej brak byl powodem do lawiny uderzen. Plakalam ,prosilam zeby nie bil,smial sie i przedrzeznial moje jeki z bolu. zmielil moj telefon komorkowy,nie mialam jak na policje dzwonic,w koncu wyszarpal mi z reki kluczyk do auta,wsiadl i odjechal,pijany,zacpany,wbil sie prosto w metalowy plot. w tym czasie dzwonilam od sasiadow z telefonu na policje,ale on juz biegl spowrotem i zaczal mnie gonic z wrzaskiem ze mnie zabije za to ze na policje dzwonie...upadlam bosa na mokrym trawniku,wyszarpal mi wlosy z glowy,bil i kopal,gdyby nie sasiad ktory zaczal krzyczec ze ma przestac to by mnie zatlukl...bylam wtedy 4 dni po operacji...wyladowalam w szpitalu z krwotokiem. Na dzien dzisiejszy jestem zrujnowana finansowo i psychicznie,za auto dostane odszkodowanie z polisy dopiero po zakonczeniu sledztwa czyli min 6mcy,wyludzil-pozyczyl odemnie pieniadze,ktore juz napisal ze ,,tyle na mnie wydal,, ze jestesmy kwita,standart. Alimentow na dzieci placic nie zamierza,kazal mi wypier..lac,ale za to ze nie ma widzen z dziecmi nadal sie odgraza ze mnie zniszczy,zalatwi zeby mi odebrali dzieci,zebym zostala bez srodkow do zycia....nie wiem jak to przetrwac,istny koszmar,nie wiem czy jeszcze wszystko bedzie normalne,czy bede potrafila normalnie zyc.Poki co wczoraj kupilam sobie auto,takie do jezdzenia z punktu a do b ,zeby odwozic dzieci na zajecia,zeby jakos sie pozbierac do kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już nie smutna 30-stka
Hej Dziewczyny. Ja właśnie przechodzę swój "detox" po nieudanym "związku" Na szczescie nie az tak dlugim ale dało mi w kość. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4919204 Jest nielekko ale jeśli jest tak źle to jednak warto isc ku lepszemu. Samemu ale z uratowaną godnoscią i z podniesioną głową. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej Mariolka ;)
Zastanów się dobrze. Czy to była miłość ????????????????????? A może się okazać, że to nie było nic poważnego. Po prostu pewien etap w życiu który się skończył. Tylko hormony szalały. A teraz jest już po wszystkim ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka po detoksie
ja również jestem po takim związku, mija już 3 lata od kiedy odeszłam od niego , bardzo go kochałam ale był takim psycholem że ja juz nie dawałam rady,nawet nie zdawałam sobie sprawy ile krzywdy w psychice może wyrządzić taka osoba, myślę że nadal kocham tego człowieka , czsami zastanawiam się jak można rezygnować z kogoś kogo się kocha , ano można ! jesli się czuje że pewne granice zostaja przekroczone i nic nie pomaga to należy odejść, mój też mnie rozpieszczał w chwilach kiedy miał poczucie wstydu (za bicie,poniżanie,wyzywanie) ale to były chwile, tacy faceci się nie zmieniają, nie jest łatwo dojść do siebie, każdy dzień jest prawdziwa walką ale warto, wtedy staniesz się silniejsza, pewna siebie i świadoma tego czego chcesz od życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnnaaaaa33
do kobietka po detoksie, powiedz jak dlugo to trwalo zanim doszlas do siebie? ja w zasadzie przez to on-off nie czuje do niego nic,jednak jestem zastraszona jego ciaglymi grozbami,ciagle sie boje ze narobi mi jakiegos g..na ze ciezko mi bedzie sie z tego wydostac,jestem jak typowa ofiara szantazysty.....a z drugiej strony juz nie mam nic do stracenia,wszystko wyludzil,lub zdewastowal. czy oni spelniaja swoje grozby,czy ten typ duzo gada,wyzywa,poniza i bije,ale tylko mnie-nas,a ludzi z zewnatrz w to nie miesza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×