POMOCY. COS MI SIE WBILO W BRZUCH. CZY TO KLESZCZ??? ZDJECIE.

http://www.voila.pl/102/7lkfq/?1 To jest male i czarne. A jak zrobilam zdjecie i powiekszylam to dopiero zauwazylam ze to ma nogi i ze to jest jakies stworzenie!!!! CO to jest??? Gdzie z tym sie zglosic?? To jest male ma okolo 2 mm. Prosze o rady bo jestem zrozpaczona bo nie wiem co to jest i gdzie z tym isc- czy sama mam to wytargac??? Wokol tego miejsca mam czerwona obwolute. RATUNKUUUU

tak, to kleszcz...

to kleszcz 1000%

albo sama wyrwij, albo do lekarza

ps. trochę słońca by ci nie zaszkodziło :D

Kleszcz. Wyrwij go.

Boje sie sama go wyrwac, boje sie boreliozy... Czy moge isc z tym do lekarza??Cz antybiotyk trzeba wziac??

tak to kleszcz na 100% jedz do lekarza albo na pogotowie to Ci wyjmą, sama nie próbuj bo możesz go urwać

bankowo kleszcz, sama nic nie kombinuj tylko idź do lekarza pierwszego kontaktu lub na pogotowie

wyjmą Ci tego kleszcza i każą zapewne obserwować, czy nie zrobi się czerwone dookoła miejsca po ukąszeniu. Jak będzie czerwone to mżliwe że nawet antybiotyk dostaniesz. Ja miałam 2 razy kleszcza i nigdy nic sie nie działo, ale mój tata kiedyś dostawał zastrzyki przez 3 tygodnie!

Nie musisz z nim iść do lekarza. Zdezynfekuj, pęsetką chwyć delikatnie jak największą część tego stwora-potwora i delikatnie wyrwij. Postaraj się, by nic nie zostało (np.jego nogi). Gdyby coś, to podważ resztę igłą do strzykawki. Zdezynfekuj i obserwuj to miejsce. Zrobi się strupek, który szybko odpadnie. Do lekarza się idzie, gdy po 2 tygodniach zostanie w tym miejscu czerwony placek (rumień). To znaczy, że kleszcz przeniósł na Ciebie boleriozę i trzeba antybiotyk. Jak nie będzie śladu, to boleriozy zwierz nie miał.... I Tobie też nie grozi :) Bez paniki. :)