Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba nie-dojrzala

Mam 31 lat skonczone. I nie mam meza ani dzieci.

Polecane posty

Gość chyba nie-dojrzala

Dlaczego ? sama nie wiem, to nawet nie o to chodzi ze nie chce. Do tego mieszkam za granica wiec roznica. Gdy jestem w polsce wzsystkie znajome ze szkolnych lat maja duze dzieci, meza itp a ja...mam swoje mieszkanie, hobby, pasje, wycieczki zagraniczne i mimo ze nie jestem nieszczesliwa to czuje sie inaczej..jakas inna i czasami nienormalna a najgorzej jak z rodziny mnie pytaja a ty kiedy? no czas ucieka...ech to co mam sama se dziecko zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie-dojrzala
A dziwnie mi sie wydaje jak jestem w Pl (za granica jestem juz od 11 lat) i jak widze takie malolaty z wozkami albo moje znajome z takimi duzymi dziecmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj sie bo np.
moja mama urodzila mnie, pierwsze dziecko, majac 39 lat, a to byly czasy, kiedy 21-latki miały ju drugie w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie bo np. moja mama urodzila mnie, pierwsze dziecko, majac 39 lat, a to byly czasy, kiedy 21-latki miały ju drugie w drodze. a moja mama miala 35. masz jeszcze czas. nie ma zadnej reguly co do wieku. korzystaj z życia. lekceważ pytania w stylu - juz czas, kiedy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki bombilla
Mam chlopaka, jestesmy od roku razem ale narazie nie mieszkamy jeszcze razem ani ja nie mam jeszcze zadnych sprecyzowanych planow na przyszlosc, moze za rok zamieszkamy razem nie wiem, narazie jest nam dobrze widujac sie czesto ale mieszkajac kazde osobno. Druga rzecz bardzo lubimy podrozowac, zima jezdzimy na narty, robimy duzo rzeczy razem typu jazda konna, chodzenie po gorach, basen, wycieczki rowerowe wiec nie wiem gdzie tu mogloby byc miejsce na dziecko...no a jeszcze do tego kazde z nas pracuje, mamy znajomych.. A tu gdzie jestem 4(!) kolezanki sa w ciazy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Romualda Straszydło
czy Ty jestes normalna?! Radzisz sie pospieszyc odradzajac bycie samotna matka. To jakim cudem autorka moze miec dziecko, skoro nie ma meza, partnera na dobre i zle?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90o-hi
kołtunstw nasz polskie, tak nasze poleczki to tylko, slubek, dzidzius, mzus i domek, fuck.. a 13l to stara baba, hhee plis skonczcie glupoty pisac, baw sie kozystaj z zycia, ciesz siw wolnoscia, bo bycie zona i mamusia wcale nie jest takie klorowe jak bys myslaął, ja tez tak marzylam i mam dłuuuuuuugi, meza obiboka i biede... marze o zyciu , ktore miałam wczesniej, a partner jak ma sie znalezc to sie znajdzie, nawet nie wiesz kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie-dojrzala
Straszydlo haha to chyba jutro sie zaplodnie! 90o-hi a ile masz lat i masz dzieci? Dzieki za wszystkie komentarze, ale jak mowie ja wcale nie czuje sie nieszczesliwa, wrecz odwrotnie! mam bardzo dobra prace, stac mnie na wszystko, mam chlopaka ktory dba o mnie jak o ksiezniczke, zwiedzilam pol swiata itp tylko kiedy przyjdzie mi ochota na dziecko? zeby sie ustatkowac bo nie zazdroszcze znajomym z polski ktore wygladaja szaro, nijako, ciagle siedza w domu bo na nic je nie stac itp...ale w sumie pieniadze to nie wszystko oj juz sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romualda Straszydło
Jasne, udawajcie że czas was omija. Proponuję jednak sprawdzić jakie tłumy są dziś w klinikach bezpłodności. W W-wie bardzo się takie kliniki w ostatnich latach rozbudowują, bo chętnych na usługi mnóstwo. Kobiety odkładają decyzję po ciąży, a potem płacz że nie można zajść (a potem donosić i urodzić zdrowe dziecko). A natura ma swoje prawa. Z roku na rok jest więcej par z tymi problemami. A na leczenie też trzeba mieć czas, po jednym (nieudanym) zapłodnieniu in-vitro trzeba trochę odczekać by robić następne. Leczenie lekami też nie jest za fajne, tyje się, i też czasu zajmuje (a on ucieka). Oczywiście można chować głowę w piasek, ale rzeczywistość jest brutalna. Jasne że lepiej mieć stałego, odpowiedzialnego partnera na ojca swoich dzieci, bo bycie samotną matką jest dużo trudniejsze niż wychowywanie we dwójkę. Więc jeśli takiego nie ma trzeba podjąć działania. Ale i tak lepiej mieć nawet dziecko jako samotna matka niż nie mieć go w ogóle. A jak pisałam, zegar tyka i czasu robi się coraz mniej. Jak się przeczeka do 35-tki czy 40-dziestki to może być już za późno (albo można mieć przez to przeciąganie poważnie chore dziecko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula Ula
Straszysz, ale chyba coś w tym jest. Wśród znajomych znam przynajmniej kilka par z problemami. To by był stosunkowo spory %, bo przecież nie mam wśród znajomych setek par. A od ręki mogę wymienić przynajmniej 4 pary z problemem bezpołodności i jedną parę z dzieckiem z wadami wrodzonymi (późna ciąża). Trochę tego dużo. Pokolenie naszych rodziców rodziło z reguły w późnym wieku, dziś wiele par z mojego środowiska czekało co najmniej do trzydziestki i może te problemy to są tego skutki. Szczególnie problem dotyczy kobiet (z tych 4 par, 3 mają problem "z winy" kobiety). Dwie już się rozpadły, bo faceci chcieli mieć "zdrową" kobietę która da im potomstwo. I trudno ich winić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myslalam naiwnie ze z partnere
jest sie na dobre i zle, gdybym sie dowiedziala,ze moj jest bezplodny, byloby to przykre, ale to bylaby tragedia dla nas obojga i na pewno bym z tego powodu nie zostawila cudownego czlowieka. A Wy piszecie, ze trudno ich za to winic, ze chca miec zdrowe, plodne kobiety?! A wyobrazcie sobie taka sytuacje. Macie z mezem po 50 lat i jedno dziecko kolo 30. Dziecko ginie w wypadku. Idac Twoim tokiem rozumowania, maz powinien Ci nazajutrz po pogrzebie powiedziec "spierdalaj, bo chce miec dziecko" i zaczac szukac plodnej 30-latki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula Ula
Bywa tak niestety... Nie żyjemy w idealnym świecie. Jak pisał Sheakspeare "Miłość jest dziecięciem czasu, a doświadczenie uczy nas codziennie że czas miarkuje jego siły i zapał". Ludzie się rozchodzą. Taki jest świat. By uniknąć takich przypadków (zostania bez dzieci gdy któreś zgonie) trzeba mieć przynajmniej dwoje. Mniejsze szanse na utratę obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę empatii
Mam podobną sytuację, a nawet gorszą, bo jestem starsza :) Ostatnio u ginekologa pani doktor zaczeła mnie straszyć tym biologicznym zegarem. Ja to rozumiem, czasu nie oszukam, ale co mam zrobić skoro nie ma kandydata na ojca? Do cholery no, mam się puścić z byle kim? Ot tak, na zawołanie nie znajdę faceta, w dodatku takiego, który mógłby być moim mężem i ojcem moich dzieci. Zamiast nas straszyć i linczować, może ludzie postaraliby nas zrozumieć, a nie, te zarzuty, ze jesteśmy egoistkami,,,, że nienormalne bo "jak w tym wieku można nie mieć faceta i dzieci". Otóz niestety można. Mi jest ciężko w tej sytuacji, ale muszę z tym żyć. Samotną matką nigdy nie chciałam być i nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guantanamera
Z dwojga złego - lepiej być samotną matką i mieć radość z dziecka, niż być starą, samotną i zgorzkniałą starą panną bez nikogo kogo by twój los interesował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxz69
Od biedy można zrobić sobie dziecko z jakimś przystojniakiem. Chętnego do stałego związku (albo co gorsza, małżeństwa) tudno w tym wieku znaleźć, ale na seks (w dni płodne) ktoś się pewnie znajdzie. A może pogadać z jakimś zajętym przyjacielem i postawić sprawę jasno - jesteś fajnym gościem, ale zajętym. A mnie lata lecą i chciałabym mieć dziecko, nawet sama. Może mi pomożesz? Nie będę rościć żadnych pretensji potem. Albo bank nasienia. Bo potem będzie tylko płacz i zgrzytanie zębów, i zgorzknienie. Sama coś takiego rozważam, tylko nie mogę się zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście zdrowo jebnięte
po co mam być samotną matką?? niektóre z was naciskają na samotne macierzyństwo! czy wy jesteście normalne? już bardziej normalna jest samotna bezdzietna kobieta... leczcie się wariatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martysiaaaaS
sama jestes jebnieta frajerko!!! w zyciu nigdy nie wiadomo nawet ty mozesz jutro byc samotna matka bo twoj pojdzie do mlodszej i chudszej. Znam mnustwo samotnych matek i sa szczesliwsze niz te nie samotne. Swoja droga faaktycznie 31 lat i zadnego faceta ani dzieci, to albo jestes brzydka ze nikt Cie nie chce, albo głupia i nudna ze tez nikt cie nie widzi jako zone i matke. Spólczuje moze do muzeum cie wezma jeszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martysiaaaas
przeczytaj co napisałaś i znów przeczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martysiaaaas
Spólczuje -to pikus tylko,idz do piaskownicy z dziecmi rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martysiaaaas
mnustwo -znasz czego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martysiaaaas
40 latka brzydka jest bo sama ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealna różnica
No to co. Młoda jesteś, masz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna z fajnym dzieckiem
Bezdzietna samotna kobieta to kalectwo, pomyłka ewolucji. I natura upomni się u niej o to - będzie sama, stara, zgorzkniała, i pies z kulawą nogą nie będzie się interesował jej losem. Bezdzietna matka będzie miała trudniej niż w związku, ale będzie miała radość z wychowywania dziecka, sens życia i zrealizuje się (zgodnie z naturą). Będzie miała kogoś kto będzie ją kochał i komu będzie zależało na jej losie. Ot, drobna różnica. Facet, nawet najlepszy, to obca niespokrewniona osoba. Tylko w bajkach "żyli długo i szczęśliwie". W życiu miłość przemija, więdnie, pojawiają się młodsze konkurentki. Nawet jeśli dzis nas kocha, to pewnego piękne dnia może mu się odwidzieć i zostawi nas dla innej. Dziecko nas nie zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 27 lat i...
tez nie mam męza ani dzieci i ciesze sie starsznie z tego powodu bo lubie byc wolna :D mam co rpawda chlopaka ale to zwiazek na odleglosc i rzadko sie widujemy, dzieki czemu tak szybko nie znudzimy sie soba. Nie rozumiem kobiet ktorym spieszy sie do rdozienia dzieci i malzenstwa, przeciez to przereklamowane jest. a po ciąży figura juz nie ta, kula u nogi do konca zycia czyli dziecko. Wiec ogarnij sie kobieto i ciesz sie wolnością :D ja nie zazdroszcze nikomu slubu i dzieciakow, ktorymi ciagle trzeba sie zajmwoac, wydawac na nie fortune, i nie meic czasu wcale na swoje sprawy i pasje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta która chciałaby dziecka
Bo ta 30-dziestka to granica. wtedy przychodzi świadomość, że jest już nieco późno. Na razie możesz sobie wmawiać że masz dwadzieścia kilka lat, ale za 4 lata będzie tylko 9 lat do czterdziestki. A szczególnie nieciekawie się robi gdy przychodzi ochota na dzieci, a tu okazuje się że organizm już nie ten, i że gdyby zacząć to te kilka lat temu to nie byłoby problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 27 lat i...
Mnie dzieci nie kręcą wiec na pewno zadna ochota nie przyjdzie, poza tym dzieci mozna miec nawet po 40tce. moj chlopak sie urodzil jak jego mama miala 45 lat i jest zdrowy. po co wiec spieszyc z rodzeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×