jak zyć w drugim związku?

Może szybko tak po krótce.. Jestem mężatką w trakcie rozwodu ale od 8 miesiecy jestem z facetem. Wszystko byłoby ok gdyby nie to że nie potrafię oddzielić i przekreślić "tamtego" życia i zaczać nowego z nowymi planami itd. Wracam wspomnieniami do "starych"czasów i nie umiem w 100% życ tak jak się powinno czyli bez rozdrapywania ran. Często myslę o tym jak było i wiem że to jest głupie bo powinnam się skupić na rozwoju obecnego związku ale jakoś nie wychodzi. I tak się zastanawiam dalej czy przyjdzie taki dzień w którym będę ciałem i duszą tak na całego w moim obecnym związku,