Pytanie o bliskość pokrewieństwa (ja i on). Proszę o odpowiedzi.

Cześć. Tydzień temu było wesele mojej kuzynki i poznałam tam pewnego chłopaka. Na początku myślałam że to tylko jakiś przyjaciel rodziny, ale szybko okazało się że to jednak rodzina :O Nie wiem jednak czy bliska, czy na tyle odległa by się z nim bardziej zaprzyjaźnić, choć on mieszka bardzo daleko. Wytłumaczę to tak: To jest wnuk siostry mojego dziadka. TO bliskie pokrewieństwo? Nigdy go wcześniej nie znałam.

kuzynostwo II stopnia no dosyc bliskie..

tez mam takiego kuzyna i nei pomyslalabym zebym mogla cos z nim robic ;p on jest wnukem siostry mojej babci, jest jak moj brat dla mnie ;d

Dość bliskie pokrewieństwo. Kuzyn z drugiej linii bodajże.

szkoda...

az dziwne,ze nie znalas go wczesniej

bo mieszkamy jakieś 400km od siebie i słyszałam owszem że siostra dziadka ma dużo wnuków ale nie wiedziałam jak wyglądają.

eee nie takie znowuż strasznie bliskie!

pozwolenie na slub, jakby co

nie, ale tańczyliśmy cały czas ze sobą. a ciotki tylko komentowały przy nas głośno: nooo haha! jakby nie byli rodziną to by R. miał fajną dziewczynę, co? ...

to jest bliski kuzyn moim zdaniem. ja ze swoimi kuzynami o takim stopniu pokreieństwa jestem bardzo zżyta, ale jak ty go nie znałaś ani on ciebie... choć to nie jest żadne tłumaczenie

ja z kuzynem w takim stopnu tez jestem bardszo zżyta .. ale nic wiecej, uwielbiam go jako mojego brata ;d

nie wiem jak się teraz zachować, a mamy się wstydzę zapytać bo jeszcze mnie o coś posądzi, ale sama widziała jak się bawimy na tym weselu, wszyscy widzieli i nie wiem co teraz

nic, myslę, że sobie potanczyliscie i on juz zapomnial o Tobie, a Ty siedzisz na forum i to rozkminiasz... ach te baby ;)

zapomniał? od tygodnia piszemy ze sobą, on wysyła mi smsy, pozdrawia... ale o pokrewieństwie rozmawialiśmy tylko na weselu nie wiem może on uważa że to dalekie pokrewieństwo?

Moim zdaniem za bliskie. Jesteście potomkami rodzeństwa raptem dwa pokolenia do tyłu.

to jest 3 pokolenie, chyba w swietle prawa moglibyście sie pobrac już, ale dla mnie to jest dosyć bliska rodzina...

ale my się w ogóle nie znaliśmy, nie potrafię na niego spojrzeć jak na brata