Jestem juz 4 dni po terminie i juz nie

wyrabiam z tym brzuchem . Njagorsze jest to , ze nie mam zadnych boli , czop mi nie odszedl, brzuch sie nie obnizyl :( Tak sobie mylsse, ze poczekam jeszcze do niedzieli i wypije sobie lyzke olejku rycynowego moze wtedy cos sie ruszy.

ok. ide na spacer.

szmata jest twoja matka, pedale.

dasz rade jescze troszke i bedzie po. tez nie wspominam mile tych ostatnich miesiecy

dziewczyna szuka pomocy, męczy już ją ta sytuacja, więc nic dziwnego że chce wszystkiego spróbwać na wywołanie skurczy. jak rodziłam mojego synka po terminie ,mój ginekolog kazał chodzić najlepiej schodami dużo chodzić ,i kochać się na potęgę... A te obrzydliwe komentarze są po prostu, dowodem na to jacy niektórzy są nie kochani, i jak bardzo potrzebują uwagi innych.

Nie martw się ! Moja żona przechodziła to samo. Syn - termin 11.05 , syn urodził się 03.06 Córka - termin 18.04 , urodziła się 05.05 Lekarze twierdzili , że to normalne i zdarza się

niedawno zona kuzyna byla juz 2,5 tyg po terminie i tez nie wyrabiala. Wypila 2 lyzeczki olejku i urodzila:)

Ja jestem tydzień przed terminem i podobnie mam. Też dostaję na głowę, bo pierwszą córcią urodziłam przed czasem, myślałam że teraz też tak będzie a tu kicha. Ty masz gorzej, bo już jesteś przeterminowana ;) A ten olejek to gdzie można kupić? W aptece?

ja na Twoim miejscu już teraz próbowałabym z olejkiem i nie czekała do niedzieli :) dużo seksu! pogoń swoją drugą połówkę do roboty :)

W szpitalu badają wody płodowe czy robią KTG spokojnie czekaj ! Olejek to na zatwardzenie jest a nie na wywołanie porodu

proponuje dac sobie spokoj z tym olejkiem(moze zaszkodzic dzecku!!) .ale sex i dluuugie spacery moga pomoc,chodzenie po schodach tez.AA! I podobno pikantne potrawy.dziecko widocznie nie jest jeszcze gotowe aby przyjsc na swiat.ja z druga corka mialam termin na 18 czerwca,a urodzilam 9 lipca,okazalo sie ze pierwszy lekarz zle wliczy termin.takze cierpliwosci autorko ,juz masz blizej jak dalej :)