Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EwaEwaEWa888

pytanie do dziewczyn

Polecane posty

Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
nie wiem ja bym chyba naprawde zmienila studia, albo je przerwala, nie wyobrazam sobie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
A ile mialas wtedy lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
To bylo na 4 roku studiow, mialam wtedy 22 lata, moja pierwsza milosc... teraz mam 27, czas naprawde leczy rany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Dla mnie najgorsze byly pierwsze tygodnie po zerwaniu, zostalam z tym sama, nie mialam nikogo bliskiego kto by mi doradzil jak mam sie zachowywac ani jak mam sie czuc (moja mama mieszka za granica i ja nie mowie jej o wszystkim zeby jej nie martwic, ona tez sie przejmuje jak ja wszystkim a zwlaszcza swoim dzieckiem). Kazde jego przejscie obok mnie jak obok smiecia bez slowa to bylo dla mnie doslownie jak wydzieranie serca, wydzieranie w wielkim bolu. To byla czarna rozpacz, ja sie z tym czlowiekiem doslownie stopilam przez czas chodzenia, wiem ze to byla zla relacja ale tak wlasnie sie stalo i kiedy nagle on mnie zostawil to ja nie umialam normalnie funkcjonowac, nie umialam nic. Dla mnie wtedy slonce zgaslo, a ziemia przestala sie krecic (wiem, ze to zla relacja ale tak wlasnie bylo). I kiedy go widywalam, a on mnie tak traktowal to ja w srodku wylam a na zewnatrz musialam udawac ze wszystko jest ok. A potem sie upilam i zrobilam co zrobilam i bylo jeszcze gorzej bo odtad juz calkiem zrobilam sie dla niego, tredowata, nienormalna, popieprzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
Mialam identycznie, chyba mamy podobny poziom wrazliwosci. Dla mnie tez pierwsze tygodnie byly najgorsze, ciagle czekalam az do mnie napisze, ciagle sprawdzalam komorke, maila, gadu, a tam nic, zero wiadomosci, to bylo straszne. zylam jak w letargu, cud, ze w ogole udalo mi sie skonczyc studia bo bylam nieobecna taka. nawet kilka miesiecy po zerwaniu mialam nadzieje ze do mnie napisze albo cos. Bylo tak, ze ja kilka razy nie wytrzymalam i pierwsza do niego zaggadalam ale olal mnie, albo zbyl jakims zdaniem, to bylo dla mnie jak sztylet prosto w serce :O mial urodziny, wyslalam mu ekartke z zyczeniami, przeprosinami. jak ja mialam urodziny to mnie olal. Po roku nawet o nim jeszcze myslalam. Minelo mi dopiero jak gdzies po ponad roku zajrzalam na jego profil na naszej klasie i zobaczylam jego zdjecia z nowa dziewczyna :O wtedy sie tez zalamalam strasznie ale jakos potem mi zaczelo to mijac, ta chora toksyczna milosc. Po 1,5 roku juz bylam calkowicie wyleczona mozna poweidziec, juz nie plakalam na jego wspomnienie. Bo to bylo tak, ze przez rok po zerwaniu to bardzo czesto plakalam nawet w srodku nocy, jak sobie przypomnialam o tym wszystkim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
ale nie chce juz do tego wracac, bylo minelo :) duzo mnie to nauczylo mimo wszystko :O teraz mam naprawde fajnego chlopaka, bardzo wartosciowego i wiem, ze on na pewno mnie nie potraktuje tak jak tametn bo ejst zupelnie inny. tamten byl skurvielem egoistą, ktory przede mna mial wiele dziewczyn, a ten ktorego mam teraz to bardzo wrazliwy delikatny chlopak i jestem dla niego pierwsza, mamy podobne poglady i charaktery, a teraz po latach widze ze rzeczywiscie do tamtego nie pasowalam bo on mial cos z psychiką nie tak i myslal tylko o tobie. I dzieki bogu ze sie to skonczylo, ze nie wyszlam za niego za mąż bo dopiero mialabym przesrane :O tylko szkoda ze wlasnie oddalam mu cala siebie i byl pierwszy dla mnie :( no ale trudno, bylam mloda i glupia. Są takie co konczą gorzej np. same z dzieckiem bo trafily na skurwiela i to dopiero jest tragedia. Wiec zawsze mozna sobie cos gorszego wyobrazic co moglo nas spotkac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
On po zerwaniu od razu przestal odpisywac na moje wiadomosci. 3 tygodnie po zerwaniu mial urodziny, wyslalam mu smsa, nie odpisal. To zabolalo jak nie wiem. Tydzien pozniej na uczelni zapytalam go co jest, ze nawet ani dziekuje ani spadaj nie odpisal. Zapytalam czy jestesmy obcymi ludzmi czy jak. Odpowiedzial "tak". Az w srodku kleknelam z bolu. Ale nic sie nie odezwalam, zachowalam kamienna twarz. Chcialabym ten jeden dzien, wtedy kiedy bylam pijana wykreslic, wymazac z zycia:(:( Wszystkiego mi sie odechciewa kiedy sobie o tym przypomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
bo on mial cos z psychiką nie tak i myslal tylko o Sobie* no nic ide juz a ty sie trzymaj i nie martw, przejdzie ci to na pewno. ja wlasnie niedlugo wyjeżdzam do mojego kochanego chlopaka i jestem bardzo szczesliwa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Dzieki za rozmowe. Ja tez chcialabym z jednej strony tez chcialabym jakiegos meskiego ramienia, czyjegos ciepla, przytulenia. Ale z drugiej tak bardzo sie boje, ze znowu sie skonczy tak jak to. A drugiego takiego razu juz nie przetrwam, oszaleje, juz teraz blisko mi do tego bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
Moj tez mi nie odpisal jak wyslalam mu ekartke z zyczeniami, w koncu po tygodniu nie wytrzymalam i go zaggaduje czy kartka doszla? on ze doszla, no i tyle, ze nie musialam itp, nie pamietam juz nawet co napisal :O Nie chodzi o ten dzien keidy bylas pijana, przez jedną akcje nie mozna kogos przekreslic. jemu juz wczesniej na tobie nie zalezalo, a to tylko pretekst taki, tak mi sie wydaje. nie zadreczaj sie tym. jakby cie kochal to by ci wszystko wybaczyl, oczywiscie pomijam jakies zdrady ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
Na drugi raz juz bys byla silniejsza, co cie nie zabije to cie wzmocni. ja na prawdziwą milosc czekalam kilka lat po tamtym traumatycznym przezyciu, i teraz wiem ze to jest naprawde TO ❤️ a tamto to byla jedna wielka pomylka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
No wlasnie to jest dziwne, wszyscy mi to mowia, bo on przez czas chodzenia byl wpatrzony we mnie jak w boginie, wszyscy to widzieli, doslownie nosil mnie na rekach, pracowal po 14 godzin dziennie na budowie, a codziennie byl u mnie a mial w jedna strone 33 km, zrobilby dla mnie wszystko, staral sie jak mogl. Plakal na kolanach przede mnie kiedy chcialam z nim raz zerwac. A potem jednego dnia powiedzial, ze "tego juz nie ma", "rozpadlo sie z jego strony". Nikt nie mogl w to uwierzyc, nawet psychiatra do ktorego mnie matka wziela powiedziala ze to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEwa888
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEwa888
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×