Ale się wkurzyłam!!!!!!!!!!! Faceci są beznadziejni!!!!!!!!

Byłam dziś na wieczór umówiona z pewnym facetem, załatwiłam sobie opiekę dla synka, kupiłam nowe ciuszki, czekałam kurwa tydzień na to spotkanie, a on? Jednak raczej nie da rady bo coś mu się z autem popsuło... i wieczorem da znać czy będzie zrobione czy nie. Tak a ja mam do wieczora czekac :O Faceci są beznadziejni!!!!!!!!!! W związku z tym, że dziś jest swiatowy dzień piwa czy cos takiego, pójdę się najebać bo mam takie nerwy, że w głowie się Wam nie mieści :P

dopiero jest 14.00 godzina:P wielkie prowooooooooooo

I co z tego, że 14 ?? To mam czekać do wieczora, aż panicz łaskawie da mi znać czy się spotkamy czy nie? No na pewno :O Wieczorem powie, że jednak nie i co? Jak już załatwiłąm sobie opieke do dziecka to mam siedzieć w domu? NIE ma takiej opcji

faceci są różni , czasem niedojrzali,może wystraszył się tego, że masz już dziecko

autem popsuło, japerdole...

a może mu się naprawdę coś z autem popsuło? To takie nieprawdopodobne?

a może facet nie wiedział że masz dziecko?

Jak mu się popsuło auto, to może przyjechać autobusem, pociagiem, taksówką... Albo pożyczyć od kolegi, ojca czy siostry auto zastępcze. Głupia wymówka, olej typa :)

Ale skoro samochód się popsuł to może faktycznie nie może dojechać? Jak daleko mieszkacie od siebie? A tak btw, nie uogólniaj :)

coś taka wściekła?? no tak ruchanka nie będzie:D:D:D:D:D:D:D

Wie, ze mam dziecko, on tez ma. Mieszkamt os siebie jakies 2 godz jazdy samochodem I jakos nie wierze w to, ze sie popsuło :P Sama tak nie raz sie wykrecałam

Są przecież jakieś priorytety. Skoro się auto popsuło to ma prawo zająć się autem. Randka nie zając, nie ucieknie. Będą inne. A auto naprawić trzeba, przeciez ono cierpi.

"I jakos nie wierze w to, ze sie popsuło" To uwierz - może się popsuć :) "Sama tak nie raz sie wykrecałam " To co masz do niego pretensję?

autorki...

Jak Kuba bogu tak bóg Kubie.

faceci to rzeczywiscie sa beznadziejni i a jakze http://www.youtube.com/watch?v=efZoeN440ok

xyz.. - napisałam wyzej czemu jestem wsciekla :P

Czyli myślicie, że przesadzam...? Nic na to nie poradzę, że wydaje mi się, że on ściemnia. Może dlatego, że jakoś nie ufam facetom...

To co mam czekać, aż da znać? Czy umówić się z koleżanką? Bo jak już załatwiłam opieke dla dziecka to nie mam zamiaru siedzieć w domu

Ja myślę, że przesadzasz. Natomiast co do tego co powinnaś zrobić. No cóż, Ty wiesz najlepiej ale ja na Twoim miejscu bym zadzwonił do takiej osoby, powiedział aby się zadeklarowała czy będzie czy nie po czym wiedziałbym co mam robić.

do 18-19 on jest w pracy, wiec i tak nic nie wie, dopiero po tych godzinach

No wkurzona jestem strasznie!! -> no właśnie napisałaś ,a resztę między wierszami :D:D:D:D:D

"Mieszkamt os siebie jakies 2 godz jazdy samochodem I jakos nie wierze w to, ze sie popsuło Sama tak nie raz sie wykrecałam" Tak więc chcąc, nie chcąc sama też się określiłaś jako beznadziejna... I podejrzewam, że tak jest w rzeczy samej. :D

Przynajmniej szczera jestem :P Jak nie miałam ochoty się spotkać to tak właśnie mówiłam i bez bicia przyznaje się do tego :D Teraz mam chyba nauczkę :D

stare ludowe przysłowie głosi : kto generalizuje ten się masturbuje. ot co.

Mało znaczące to "przynajmniej" wobec powyższego. :D

Nie latach taki jest

ŚWIATOWA ORGANIZACJA ZDROWIA ZAMKNIJ JUZ TEN SWOJ KRZYWY RYJ I NIE PISZ TU TYCH SWOICH WYPOCIN!!!!!!!!!!!!!

hehe, ja tez bym sie wkurzyla. Ale droga autorko, nie traktuj tego wyjsciaz byt powaznie, zorganizuj sobie jakos wieczor, bo rzeczywiscie szkoda zmarnowac skoro masz szanse sie wyrwac, a jemu napisz smsa ze jestes tu i tu i ze masz nadzieje ze uda wam sie mimo wszystko spotkac'' Na facetow takie postawienie sprawy dziala lepiej niz fochy, obrazanie i wkurzenie. Jak sie nie odezwie to jego strata.

Jemu nie pokaże, że jestem zła :) A po co ma wiedzieć :D A moje dziecko ma ojca, jest nim mój były mąż i nie mam zamiaru szukać mężczyzny, po co żeby był ojcem dla mojego dziecka :P