Jak można wierzyć w reinkarnację w XXI wieku ????

j/w

A martwa wierzy że jest wilkołakiem:)

nie wilkolakiem tylko wumpirem

czy w ogole w jakiekolwiek bzdety religijne ale mow im :o

A wampirem, sory, ale juz tak dawno nie czytałam jej wypocin że zapomiałam:P

ba ja mam najswieszsze info zapraszam na topik o kociej krfi.

Zgadzam się z Autorem. Wiara w reinkarnację to głupota.

trzeba być zacofanym zdeczka

rozumie sie wiara w cokolwiek po smieci gdy wszystkim wiadomo ze umieramy i koniec jest przezytkie i nikt nie chce w to uwierzyc oprocz ew. paru ateistow :o

tzn nie chce uwierzyc ze to jest przezytek, bo mie sie zagmatfauo.

hahaha zauważyłem że teraz wielu wierzących w reinkarnację uważa się za oświeconych - bo przecież wierząc w reinkarnację nie wyznają żadnej religii ale to głupie tłumaczenie, nie wiem co ma piernik do wiatraka, fakt faktem że nie ma dowodu na reinkarnację i nauka to odrzuca

bóg mi się wydaje 100 razy bardziej prawdopodobny i rzeczywisty niż reinkarnacja...

uupppp

ja tez tego nie rozumiem

sram mordą

naczytali się jakiś buddystycznych filozofii i wydaje im się że to wielce głębokie i zaczynają później wierzyć - przynajmniej sporo moich znajomych tak ma ;)

współczuję wam ignoranci

ja w ogole mozna życ w 21 wieku ?:D

ludzie w to wierzą, bo reinkarnacja, karma, to model który pozornie lepiej wyjaśnia dlaczego niektórzy są nieszczęśliwi, mimo że nic złego nie zrobili, natomiast inni mimo że są skurrwysynami, żyją długo i szczęśliwie. Oczywiście to tylko tak na pierwszy rzut oka lepiej wyjaśnia :D bo jeśli się temu przyjrzeć bliżej, to ta wiara ma dziury nawet silniejsze niż tradycyjne religie np. chrześcijaństwo.

szatan chroni grzeszników Powiedzcie mi, kto najbardziej doświadcza pokus? Może pijacy albo ci, co w kółko przeklinają, albo może ludzie nieczyści, którzy się tarzają we wszelkich brudach? Może skąpiec, który każdym możliwym sposobem chce się wzbogacid? Nie! Tymi ludźmi szatan pogardza - ich starałby się tylko jak najdłużej utrzymad przy życiu, żeby swoim przykładem mogli jeszcze więcej dusz ściągnąd do piekła. Gdyby na przykład ten stary rozpustnik umarł wcześniej, gdyby zszedł z tego świata przed piętnastu czy dwudziestu laty, to by nie uwiódł tamtej dziewczyny, nie zepchnąłby jej w bagno brudu. Nie zgorszyłby też tego młodego chłopaka, który byd może aż do śmierci będzie trwał w grzechu. Gdyby szatan nakłonił tego złodzieja do częstszych napadów, to pewno zginąłby już on na szubienicy i nie nauczyłby innych, jak kraśd i rabowad. A tego człowieka gdyby szatan namawiał do upijania się bez przerwy, to ten dawno by już skooczył w delirium. A że życie mu się przedłużyło, to jeszcze i innych ponakłaniał do włóczenia się po knajpach. Gdyby zły duch w jakiejś bijatyce pozbawił życia tego grajka czy tamtego szynkarza, nie poszłoby na potępienie tylu innych ludzi.

Pierwszym sidłem, które diabeł zastawia na osobę, która zaczyna służyd Panu Bogu, jest obawa przed ludzką opinią. To dlatego człowiek kryje się ze swoimi dobrymi uczynkami, wstydzi się ich, boi się i mówi do siebie: „Co by na to ludzie powiedzieli, gdyby się dowiedzieli, że się poprawiłem?" A jeżeli nie może diabeł nic zdziaład przy pomocy obawy przed opinią ludzką, to budzi w takiej osobie wyjątkowy lęk i ciągłe podejrzenia, że jej spowiedzi są złe, że kapłan nie zna prawdziwego stanu jej duszy, że nic jej nie pomogą żadne pokuty, bo i tak będzie potępiona, że lepiej rzucid to wszystko, niż żyd w ciągłym strachu i zmartwieniach.

Na przykład nałogowego pijaka, który jest jakby fundamentem, na którym wspierają się najrozmaitsze knajpy - jakoś nic nie dręczy. A tę zarozumiałą dziewczynę? Spytajcie ją, czy stacza może jakieś duchowe walki? Z uśmiechem pewno wam powie, że w ogóle nie ma pojęcia, co to pokusa. Taki stan jest u ludzi zepsutych dowodem na to, że już od dawna są własnością szatana. Zły duch specjalnie nie przypomina im dawniejszego życia boi się, żeby nie otworzyły im się oczy na tę straszną przepaśd, która im grozi. Czeka tylko na moment ich śmierci, żeby móc zabrad swoje ofiary do piekła. Dobry i troszczący się o zbawienie chrześcijanin zawsze i wszędzie widzi niebezpieczeostwo, nieraz boi się nawet oczu otworzyd, żeby nie doświadczyd pokusy, chod przecież dużo się modli i umartwia. A stary grzesznik, który od dwudziestu już prawie lat wala się w brudnym bagnie występków, przeciwnie - on ma czelnośd mówid, że nie doznaje pokus! to wyżej to z nauk kapłana z ars

Złe duchy działają przez człowieka, który oddaje się na służbę grzechowi i próbuje, na wszelkie możliwe sposoby, mącić wiarę lub ją niszczyć Jezus mówi jasno, że ostateczną konsekwencją grzechów jest piekło. Przez swoje grzechy człowiek może tak zniszczyć siebie, że upodobni się do złego ducha i będzie nienawidził Boga, a w chwili śmierci odrzuci Jego miłość i dobrowolnie wybierze piekło. Mówiąc o piekle, Jezus nas nie straszy, tylko mówi nam prawdę, ponieważ nas kocha i zarazem pragnie, abyśmy się opamiętali i nawrócili. (...