Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maaaaaammaaaaa

już nie mam sił, piszcie jak wygląda dzień waszych 3/4 mięsieczniaków

Polecane posty

Gość maaaaaammaaaaa
na początku jest płacz jakby marudny, za kilkanaście sekund się zaczyna, jak nie podniosę to tak jak pisałam wcześniej zanosi się i wymiotuje z przemęczenia, i nie ma z nią żadnego kontaktu a żeby mówi,zabawiać by mogła sie nauczyć patrzeć na mnie z oddali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinakarolinakarolina
maaaaaammaaaaa a moze od jedzenia takie krzyki.........? moj synek w pierwszych tygodniach tak krzyczał, ale to okazało sie, ze ma słaba prace jelit. brał debridat przez miesiac na pobudzenie pracy jelit i jak reka odjał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jak zaczyna plakac czy grymasic to go klade na pleckach i całuję raz w jeden policzek raz w drugi i atka na zmianę i po chwili przestaje plakac i zaczyna sie smiac. osic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Irmina dzis kończy 3 miechy. Wstaje o 6 lub 7. Zje i leży, bawi się do 8-9. Potem śpi do 11-12. Wstaje, je i idziemy na spacer. Po spacerze je i spi lub bawi się. Od około godziny 16,17 do 18 bawi się. O 19 kąpiel, zasypia o 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinakarolinakarolina
mam pytanie - czy jak spi Twoje dzieciatko to czasem zdarza sie obudzic z krzykiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mało spał,dużo marudził,w nocy budził sie co 3 godziny ;) jakos przetrwałam,teraz syn pzresypia całą noc,ale w dzień mało już spi,czasami pośpi 2 godzinki reszte lata jak nakrecony motorek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może faktycznie to wina jedzenia, albo może przyzwyczajony jest do ciągłego noszenia i zajmowani się nim? nie wiem co ci poradzic na ta lekliwosc. ja mam to szczęście ze moje dziecko sie nikogo ani nikogo nie boi. mimo ze mc w szpitalu bylismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaaaammaaaaa
Właśnie że budzi się z uśmiechem, jak mnie nie ma w pobliżu to nawet coś sobie tam gada, także kłopoty z brzuszkiem na pewno wykluczam, boje się że to jakaś nerwica, widać jak ją obserwuję że czuje się wiecznie nie pewnie, boi się czegoś,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinakarolinakarolina
czyli jedzenie odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinakarolinakarolina
najwidoczniej taki juz jej urok:) troche rodziny zatrudnic do opieki co bys Ty mogła troche odetchnac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinakarolinakarolina
chociaż jak ja obserwujesz i zauważasz nipokoj to mysle, ze powinnas pogadac o tym z lekarzem. lepiej dmuchac na zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaaaammaaaaa
Najbardziej denerwują mnie ludzie z tekstem ----o jejku jejku jaki płacz----ty wychodż z nią do ludzi bo ona jakaś wystrachana----

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinakarolinakarolina
ludzie to niech zajma sie swoimi problemami, bo gdakac to najłatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DGFFDGDFGFDG
ja mam podobny problem... moja mala prawie nie spi w dzien, z rana 2 godz, na spacerze 1godz i potem 2 drzemki po 20 min ut:( a w miedzy czasie wymaga stalej uwagi, pobawi sie sama w lozeczku lub lezaczku gora 5-10 minut i jest ryk zeby jej zapewnic inne atrakcje :( co wy robicie kiedy dziecko nudzi sie zabawa po chwili????????????? ona jest bardzo ruchliwa energicna ale ja od 2,5 mc nie ugotowalam jeszcze obiadu :( jak ja zostawie to strasznie ryczy az ja wezme na rece albo przeniose w inne miejsce gdzie wytrzyma rowniez 5 minut... co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DGFFDGDFGFDG
piszecie ze wasze dzieci sie bawia na czym to polega? leza w lozeczku i same sie bawia grzechotkami, patrza na karuzelke itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinakarolinakarolina
w łózeczku bawi sie karuzela - juz probuje chwytac misie. w lezaczku ma pałąk z zabawkami i melodyjki i tez w nie uderza i potrafi sam sie zabawic. to jest dobre, bo mozna sobie swobodnie ugotowac obiad i zrobic inne rzeczy..........a jak mam czas to leze z nim na łózku tzn. on na macie pokazuje mu zabawki, czytam ksiazki i takie tam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojemu jak sie nudzi to zmieniam zabawki albo go przekladam z lozeczka do kojca albo na lezaczek albo na pdloge . jak ide obiad gotowac to go stawiam obok siebie i gadam do niego i co chwile podrzucam mu jaksa zadawke albo podejbe dam buziaka czy pomziam i jakos rade dajemy. no ale czasem musze go mimo wszystko wziasc na rece. najgorzej jest jak sie kapie i w trakcie zaczyna mi wyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
DGFFDGDFGFDG jak prawie nie spi? spi ladnie. moj 4 miecieczniak spi 3 drzemki ok. 1 godziny i wydaje mi sie ze to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie moje dziecko jest zzwyczaj w moim pobliżu gdzie mnie widzi i słyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinakarolinakarolina
czesto kłade ten lezak np. na stole wtedy wszystko widzi i jak gotuje czy zmywam to mu opowiadam jak co i po co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas zabawa wygląda tak, że albo mały leży w łóżeczku i bawi się karuzelką tzn szarpie ją, piszczy i tam wariuje ale to trwa tak do 20 minut, potem daję go na matę najpierw na plecy i szarpie te zabawki ja co chwilę do niego zaglądam, potem na brzuszek i szarpie z kolei matę. Jak mu się nudzi to wtedy łazimy po mieszkaniu, po balkonie, ogląda kwiatki, akwarium itd. Najbardziej lub jak leży w bujaczku albo na plecach i mu śpiewam albo mówię jakieś rymowanki trzymając go za rączki i nimi wymachując. To wtedy głośno się śmieje. A z zabawek które teraz go interesują to oprócz grzechotek są szmaciane klocki z ikei i książeczka szmaciana, książeczki gumowe i grające zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 miesiące: 3:00 - pobudka, cyc. 7:00 - pobudka, cyc, gadanie, zabawa. w międzyczasie kawka dla tatusia, herbatka dla mnie i śniadanie 9:00 - cyc 10:00 - zaczyna się robić marudna, płaczliwa, koło 11 zasypia. 12:00 - cyc I później to już nie ma reguły, tyle że jest bardziej marudna niż rano, nie pobawi się już sama, więc staram się popołudnia poświęcać jej. Zasypia na dobre tak koło 21, choć to też różnie bywa (dziś zasnęła około 19), przeważnie sama. W dzień potrzebuje lulania albo cyca żeby zasnąć, wieczorem nawet smok niepotrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też się wydawało że syn się boi otoczenia,to chyba normalne.U nas nie było i nie ma krzyków,kłótni,mega hałasów,więc napewno nie bał się z tego powodu,ale oczyska czasami robił wielkie :D jakby sie bał :) czasami dzieci są spokojne a czasami nie,kiedys polozna powiedziala ze sa dzieci upierdliwe i mniej upierdliwe,oczywiscie w zarcie :) zacznij moze wprowadzac rutyne,polecam by w przyszłości było lepiej. Ja zaczęłam kłąść synka na brzuszku na podłodze na grubym kocyku z zabawkami (4mce) pełzał do zabawek i oglądał je,codziennie w tych samych godzinach,do dnia dzisiejszego (syn ma 21 miesięcy) mam spokój z rana,zajmuje się sam sobą :) Dziecko musi sobie pomarudzić,to normalne i prawidłowe dla rozwoju-słowa specjalisty ;) nie słuchaj innych bo zachowuja sie jakby nigdy dziecka na oczy nie widzieli. Moj prawie 2 latek dzisiaj dostal histerii,nei chcialam go wyjac z wozka w autobusie (stalam gdzies wcisnieta,trzymalam wozek i sama siebie) i jeszcze dziecko na rękach-o nie ! no to rozryczał mi się,a jakaś palnęła "to przez ten upał"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas są kłótnie, czasami aż pierze leci (różnica charakterów, ale i tak go kocham) a mała nie jest nerwowa ani zastrachana, wręcz przeciwnie, ciężko znaleźć grzeczniejsze dziecko. Uśmiechnięta, rozgadana, ciekawa świata. Jasne, że jak się kłócimy to jej się to nie bardzo podoba, wrzuca swoje trzy grosze, ale jak my jesteśmy spokojni to i ona. Jak leży w leżaczku to albo kombinuje z odpięciem pasków zabezpieczających, albo łapie za te wiszące zabawki i próbuje się podciągnąć do siadania. I wściekłość jak jej się nie udaje. Generalnie łatwo się wścieka (wierzcie mi, to słychać...) ale umie walczyć o swoje, np jak nie umie dosięgnąć zabawki to wrzeszczy z gniewu, ale próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×