Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ogthobhvto

prosze o opinie - osoba towarzyszaca na weselu

Polecane posty

Gość ogthobhvto

mialam byc osoba towarzyszaca na wesele, zgodzilam się, poniewaz mieszkam jakies 50 km od miejscowosci docelowej, a kolega mieszka na miejscu, naturalne ze spytalam o transport, na co on odpisal, ze logistyka mam sie nie martwic. po okolu tygodniu zadzwonil do mnie z sugestia ze moze bym przyjechala pociagiem, co wydalo mi sie dziwne, ale ok, nic nie mowilam, nie chcialam wyjsc na wyniosla domagac sie transportu 'od drzwi do drzwi'. jednak po przemysleniu i konsulatacjach z osobami ktore kiedys byly juz osobami tow. ( poniewaz teraz bylabym po raz pierwszy w tej roli ) doszlam do wnioski ze bylo to bardzo nieeleganckie z jego strony, i napisalam mu, iz rezygnuje z wesela z powodu niedogodnego transportu, gdyz polaczenia pkp nie sa nawet bezposrednie. on napisal, ze bylo to tylko jego propozycja, ale ja szczerze mowiac nie mam juz ochoty na to wesele isc, i nie wiem jak to ostatecznie zakonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogthobhvto
Przepraszam, za kiepską jakość tekstu, ale spieszyłam się, mam nadzieję ze w miarę zrozumiałe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
napisałabym mu to samo co i Ty.Niech sie w tylek pocałuje i poszuka drugiej głupiej. A ma swój własny samochód albo rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogthobhvto
nie wiem czy ma, ale jeśli nie ma możliwości załatwienia transportu, to niech zaprosi kogoś ze swojej okolicy, tymbardziej, że jestem tylko jego znajomą, a nie jakąś tam przyjaciółką. No ale teraz mam problem i nie wiem jak go rozwiazac, on napisał mi : to była tylko propozycja, możemy ten transport ogarnac inaczej'', ale na prawdę straciłam ochotę na to wesele po tej jego ''wpadce'' i nie wiem jak to skwitować, w sensie uciąć temat na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uwazam,ze
nieladnie sie zachowal...bo rozumiem jakbys to Ty wyszla z taka inicjatywa,ze nie musi przyjezdzac po Ciebie,itp. Ale wiadomo,ze to On Ciebie zaprosil,wiadomo,ze jako mezczyzna powinien przyjechac po Ciebie i odwiezc...nawet jak nie ma auta/prawka,to zawsze mozna kogos poprosic,jest tyle opcji w tych czasach...dobrze,ze sie szanujesz,brawo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uwazam,ze
i skoro to jest ZWYKLY kolega,to tym bardziej powinnas juz dzis zakonczyc z Nim temat...nie zmuszaj sie na sile,a On bedzie mial jeszcze tydzien na znalezienie partnerki na wesele i ta sytuacja go jakichs manier tez nauczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uwazam, ze
acha...no i nie tlumacz sie jakos specjalnioe,ze zrazil Cie i dlatego juz nie masz ochoty isc...bo bedzie Cie namawial,a Ty gorzej sie poczujesz.....po prostu napisz,ze jednak dziekujesz za zaproszenie z przyczyn osobistych,o ktorych nie chcesz rozmawiac....Wiesz,jak to tylko kolega z takimi manierami,to tez niewiadomo jak na weselu by sie zachowywal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhh
Napisz po prostu, ze w zwiazku z tym, iż nie miałas dogodnego pociagu a nie chciałas go narażac (!) na trudy i koszty, musisz zrezygnować z wesela, tym bardziej, ze akurat (!) wypadł ci wyjazd niespodziewany do dawno nie widzianej koleżanki, która gosci w Polsce tylko 2 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogthobhvto
właśnie, może chłopak się przynajmniej nauczy czegoś. tyle, że on teraz wypisuje, że załatwi ten transport inaczej, wiadomo, że teraz już z nim nie pójdę na pewno, tylko nie wiem jak sprawnie i stanowczo z tego wybrnąc. myślałam, że wystarczy to co napisałam, a chłopak się jeszcze targuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uwazam, ze
a dlaczego uwazasz,ze musisz sie tlumaczyc? Po prostu napisz,ze z przyczyn osobistych/prywatnych nie mozesz pojsc i ze Ci przykro i mimo wszystko zyczysz dobrej zabawy...im szybciej mu powiesz,tym lepiej...Odwagi Autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
teraz w ta strone problem..a jak wrocisz do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogthobhvto
no tak, ale wiesz, taki powod na kilometr pachnie sciema :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogthobhvto
kiedy spytalam o powrot, powiedzial mi : pomysli sie w niedziele o tym... ostatecznie zaproponowal pociag. pozostawie to bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
partner powinien zapewnic ci trabsport.. jak pkp a sukienka gdzie?? masz w niej jechać.. a do domu kto cie odwiezie.. zachował się troche nieelegancko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
nie zgodzilabym sie ok jesli bylby to bliski przyjaciel.....czego sie nie robi wiadomo a chlopak samochodu nie ma zeby po Ciebie przyjechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dds
Ale z Ciebie nadęta dewota.. Może jeszcze karoce powinien przysłać i posłańców z różami? Widocznie facet nie mógł przyjechać, a księżniczka paznokcie połamie jak pociągiem się przejedzie.. Nie idź na to wesele, niech chłopak pójdzie z kimś normalnym i nie traci czasu na taką damulkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzień bez papierosa
miałas rację niech organizuje transport i koniec !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogthobhvto
właśnie nie chciałam aby mnie odebrał jako damulkę i dlatego od razu nic mu nie mówilam tylko chcialam to przemyslec! do tego powyżej : czy to Twoim zdaniem logiczne, że osoba zapraszana, ma się faygować 10 razy bardziej niż osoba zapraszająca ? Nie mówię, że jestem jakaś królewną po którą trzeba przyjeżdzać, ale wiadomo, że kobieta ma 2 stroje na przebranie, nawet gdybym miała jeden, to na podróż muszę mieć jeszcze rzeczy codzienne na sobie, później sie przebrać, uczesać ( umalować mogę sie w domu u siebie ). poza tym nie mam bezposredniego transportu, musze jechac do sasiedniego miasta, a moze mnie tez nie ma kto zawiesc tam ? no i nie wspomne już o powrocie. I co teraz na to powiesz? Wybacz, ale az tak mi nie zalezy na tym weselu, a na imprezę, jeśli już tak bardzo bedę miała ochotę potanczyc, moge isc w miejscowosci u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdyby już, to on powinien i zaproponować, żebyś przyjechała do niego tym pociągiem, np. rano i że u niego w domu się przygotujesz.. też szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie tego, że miałabyś na to wesele jechać pociągiem w wieczorowej kiecce, prosto od fryzjera, z pełnym makijażem.. no parodia jakaś. napisz mu, że dziekujesz za zaproszenie, ale się rozmysliłaś i że ma jeszcze cały tydzień na znalezienie kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogthobhvto
już mu napisałam, dobrze ze mam to z glowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogthobhvto
nie, bo slub jest w miejscu ktore jest oddalone o jakiej 10 km od jego miejscowowsci, i mialam przyjechac do niego a pozniej mielismy pojechac razem tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogthobhvto
juz wczoraj mu napisalam, ze sadzilam ze jego '' załatwie Ci logistykę, nie martw się'' nie znaczy tego samego co podróż pociągiem, która bedzie dla mnie uciazliwa, gdyz nie mam bezposredniego polaczenia, i ze w zwiazku z tym rezygnuje z wesela. pozniej on napisal, ze to byla tylko propzycja ze moze cos innego wymyslec itp itd. na co odpisalam ze tak jak napisalam wczesniej, rezygnuje z wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×