rodzina się mnie ciągle pyta czy mam już pracę

co ich to obchodzi?? ja sam mam to w doopie, bo wcale nie chce mi się robić po 8 h dziennie za 1500 PLN a im się wydaje, że ja o tym marze i płacze całe dnie bo nie mam takiej roboty

to kto cie utrzymuje ?:O

"to kto cie utrzymuje ?" no właśnie, a co was to k**a obchodzi? może wygrałem w totka, albo żyje z kieszonkowego, które zaoszczędziłem w dzieciństwie :o

idz wylewaj swoje żale do lusterka :o

A dlaczego nie moglbys pracowac 8h dziennie za 9000zl netto miesiecznie? Sam najezdzasz na rodzine ... a zobacz co Ty sam o sobie myslisz.

ich to po prostu boli że nie chce harować za marne grosze bez żadnych perspektyw na poprawę sytuacji

A kto Tobie kaze pracowac za marne grosze? Nie uwazasz, iz stac Cie na wiecej, ze mozesz znalezc naprawde fajna prace i zarabiac niezle pieniadze?

tylko, że oni woleliby żebym wyjechał do dużego miasta i dostał "pracę" na umowę o dzieło za 2200 na rękę z czego 1600 pójdzie na mieszkanie i opłaty wtedy będę dla nich "gość" jak sobie zarobie z własnego pokoju 1500 na czysto na zleceniu przez internet to nadal jestem dla nich przegrańcem bo nie mam "pracy"