nie potrafię wybaczyć zdrady emocjonalej :( co robić?

kocham go, byliśmy 3 lata razem, plany na przyszłość, starania o dziecko a on zauroczył się w innej :( prawie mnie rzucił, olewał, był przykry, ciągle mu wszystko we mnie przeszkadzało, jak się wydało że pisze z inna i się z nią spotkał zaprzeczał że ich coś łączy, że to tylko koleżanka, ale się w niej zauroczył, że jest ładna, itp. Napisał jej nawet ze się w niej zakochuje. Zerwałam z nim, przepłakałam pare tygodni, on się starał było wspaniale, oświadczył mi się, ze dopiero teraz zrozumiał ile dla niego znacze, zaczął planować slub itp. A ja nie potrafie mu tego zapomnieć, ciągle mnie to boli. Kocham go i jednocześnie nienawidzę za tamto co robić?

up up

niestety juz nigdy nie bedzie tak samo...a tak sytulacja sie na pewno powtorzy...wierz mi..przeszlam przez to...jezeli ktos z kim jestes zauroczy sie w kims innym to znaczy ze ciebie nie kocha juz...i prawdopodobnie jest z toba dla wygody...

o jeny! Mnie zdardził dwa razy, bylismy 6 lat. zdradzil mnie 1 raz po roku!!!!! drugi, gdy miałam trudnosci zyciowe!!!!!!!!!!!!!!! - pytalam chuja czemu mi to zrobil, to mi powiedzial, ze nam sie nie ukladalo!!!!!!!! kurwa, jak ja mialam problemy, okropne problemy, to on dymał inną - tez mnie chcial wtedy zostawic itd, ale ja wtedy zaslepiona latałam za nim, by zostal itd. wydawalo mi sie, ze go kocham, zostalismy razem, minelo kolejne 2 lata - i wtedy dowiedzialam sie, ze doszlo tez do zdrazy fizycznej!!!!!!!!!!!!! fuck fuck fuck nienawidze chuja powiem Ci, ze.. hm, nie takastraszna Twoja sytuacja, patrząc na moją. Zastanow sie czy go kochasz i bedziesz mogla z nim byc dac i czy Ci na nim bardzo zalezy

bo jesli nie, szkoda Twojego czasu, a i fakt... raz sie zdarzylo, to i drugi i trzeci... to typ człowieka chuja - nie mają w sobie jakichś wartości, pojęcia to nie ma o wierności, nie warto, życz mu powodzenia z kolejną laską i oby trafił na taką samą jak on

ta dziewczyna to taka cwaniara była, naciągała facetów na kasę, prezenty itp, znałam ja bo brata mojej koleżanki przez pół roku wycyckała na zero. Mówiłam to wtedy mojemu ale on nie wierzył w to. Dowiedziałąm się że jej też stawiał karty do tel i jakieś duperele. Kocham go i chciałam z nim być, ale teraz nie wiem co mam robić, nie potrafie tego mu zapomnieć, i tak okropnie to boli. widzę ze on się bardzo stara ale bedąc z nim myślami jestem gdzie indziej bo nie moge znieśc tego że on na nią patrzyl i może naprawde byl w niej zakochany. nie spie z nim bo sie go brzydzę, powiedziałam mu ze po tym wyskoku seks to dopiero po slubie.

teraz się stara, żeby Cię odzyskać, jak poczuje że wszystko jest ok, to zrobi to samo. Jestem zdania, że jak ktoś raz zdradzi to zdradzi i drugi. Przemyśl to dobrze, jeśli mu nie ufasz, nie jesteś w stanie mu tego wybaczyć to go zostaw, dla własnego dobra