nigdy nie bawiłem się na żadnej imprezie

tzn byłem na wielu różnych, ale nie czaje tego pojęcia "zabawa" w tym kontekście ludzie chleją, puszczają się, muzyka na maksa tak, że nie idzie pogadać, zresztą nawet jak się gada to na nudne tematy: samochody, praca, jedzenie, ziew wydaje mi się, że nie tylko ja tak myślę, bo ludzie od tych imprez z nudów wpadają w nałogi, głównie picie i palenie ale choćby nie wiem jak beznadziejnie było to wszyscy uśmiechnięci i że się niby dobrze bawią :o