co ja mam zrobic chora sytuacja dla mnie

pracuje w sklepie z ciuchami damsko-męskimi i od jakiegos czasu przychodzi taki chłopak i prosi o numer telefonu,w dodatku robi to przy klientach powiedzialam mu,ze nie zycze sobie tego i numeru nie dostanie.pozniej dał mii karteczke z numerem telefonu,a ostatnio nie wzial reszty 100zloty zaczelam wołac ale on sie obrocil i powiedzial,ze to dla mnie i czeka na telefon ode mnie i wyszedl ze sklepu.. co ja mam zrobic? niechce tej 100 trzymam ja ale on sie od tamtej pory nie pojawia. juz mnie to drazni,nie wiem co mam zrobic. a jak sie zacznie mscic? kurcze no co za koles:/

jak fajny to dzwoń, jak brzydal to bierz kasę i olej go

nie jest w moim typie,ale biorac ta kase zrobie mu jakas nadzieje

???

bo wygląda jak by chciał... no właśnie co? kupić sobie ciebie za stówkę? Gdyby kwiaty kupił, nawet za całą stówkę, to by inaczej wyglądało. A tak to nie wiadomo, czy to nieudany podryw czy jak?

Co za koleś. Ja bym na twoim miejscu w kasie tą stówe zostawiła nie brałabym jej a jego nr tel wywaliła do kosza.