czy ktoś jeszcze tutaj płacze po Lepperze?

pytanie.

Jaki będzie miał pogrzeb? W kościele? Jak to jest z wisielcami? Powinni być pogrzebani bez trumny, nie? Trumna koło katafalku, ciało na katafalku i póżniej do trumny i dalej co - bez trumny do dołu, nie? Jak to jest i czemu tak, ktoś wie?

... raczej ofiara morderstwa.

czy jego córka ta 27 lat jest mężatką, że napisali, że zięć go znalazł? Wiecie to? To już któreś samobójstwo ostatnimi czasy w moim życiu. Jest coraz gorzej. Moją matkę CHYBA pochowali bez trumny choć nie wiem do końca. Może i w trumnie, ale po co? I tak jej to po nic. A jaki rachunek za to, że sobie pooglądały miesiąc rozkładającego sie wisielca wiecie. Tacy ludzie. Ciekawe kto teraz będzie robił seks afery w Polsce choć on wcale nie był taki ten Lepper - tak jeszcze kasował i tyle. Jakoś musiał. I tak na nic więcej nie było szans i tyle. Miał się pewnie niemieckiego uczyć, nie? Powiem wam dziś oglądałam fajny film - ja już go chyba widziałam - o powstawaniu lodowców - DOSKONAŁY Reisen durch Zeit - taki chyba tytuł miał po niemiecku. Trochę tylko zrozumiałam. Lepszy rydz niż nic... 2 języki bez matury jakby umiał ten Lepper to byłby niezły a tak? Ale za rozrzucanie jedzenia telefon z ministerstwa się należał - może i od premiera do agencji rynku rolnego czy czegoś tam i osadzenie go w kiciu, a co najmniej proces i kić i póżniej on ich mógł sądzić i NA PEWNO tak by nie skończył. Zwłaszcza jakby w gazetach pisali wiecie, że sobie zboże rozsypuje on. A tak? Rozsypał to zboże i te kartofle... takie życie. Rozsypał i nic :(

jaa

Eee sam sie powiesił. Może ktoś zadzwonił? On się sam powiesił. Na sznurku bokserskim - mnie pasuje idealnie. Na pewno miał powody, ale cóz... i tyle. On już nie byłby politykiem bo to wiem. Dziś byłby lekarzem może, aptekarzem. Takie rzeczy. To było bez sensu, no ale to mieli mu w domu wybić to z głowy. I tyle.

eee tam co wy wiecie o zyciu. nawet do kicia nie umieliście go wsadzić za to co trzeba. Za to co nie trzeba tylko i już prawie bez jedzenia jesteście, a dalibyście go do tej uni i zaraz byłby moralniejszy i tyle. 3 honoris causy i 1 profesor no wybaczcie - mieliście go szanować i koniec. MOJE ZDANIE.

Ja wiecie nic do niego nie mam - on ma bloga lepszego ode mnie. Miał. Krótko, węzłowato. ja tam za dużo napisałam, ale poprawię się teraz. Takie mają wpisy w blogu jak on ma . Krtókie, treściwe, nie tam 5 stron. 1 wpis jakiś pogląd. Jak coś ktoś chce co sie w Polsce to tam coś zrozumie, a reszta? i tyle.

idź się lecz, chora istoto!

Moim zdaniem wszyscy czekają na relację z pogrzebu Leppera. Nieżli jesteście. Ja nigdy nie zrozumiem czemu w Uni nie był. Po Smoleńsku obowiazkowo miał tam być - za swoją kasę najlepiej i tyle. Coś tam miał robić za swoje. I tyle. Tak trzeba z takimi, a nie tylko śmichu chichu - wszyscy na was i a on tu samobójstwo. Istna Polska :(

Sami sie leczcie - ani raka mózgu nie miał. Normalny człowiek i tyle. Idzcie - a Polacy to są świetni. Co ja mam robić dalej? Szczuja mnie od roku, ze poszłam ze szkoły bo mi sie uczen powiesił słuchajcie. Niezłe. Pierwsze słysze. Wiecie - mogli mnie tak wykańczać, ale... chyba powinnam o tym wiedzieć, nie? To chyba jest nieuczciwe wykańczać mnie nieżywym Lepperem i tyle. I wiecie - mi sie nic nie chce - za to miałam siedzieć na zachodzie bo tak pasowało. A jeszcze miałam peta wpisanego tam od 9 lat. Ale historia :( Coś strasznego powiem wam :( I tyle :( I siedzę tak, myśle - co ja miałam robić? Spadać do Niemiec po tygodniu. Dzwonić mogłam, ale się bałam. Nie wiem czemu - bałam się. Nie wiedziałam co jest warta ta umowa z biurem w Polsce, a jak coś to jest warte? Nikt nie był szczery. Taka prawda :(

ja płaczę owieczko

Mialam ich na drugi dzien olać. Tego żałuję. Ale własnie nie wiedziałam co robić. Jedynie, że już wiem wszystko o tym co mi sie może przydać, no ale co z tego... ja już chyba miałam wyjechać, ale nie umiałam się wziąć w garść. Przykro mi :( A dziś siedzę i myślę, że najgorsze wiecie z wszystkich katalklizmów jest trzęsienie ziemi. Budzisz się w środku nocy, a tu...? Cieszcie się , że mieszkacie w Polsce. Naprawde.

Czemu płaczesz? Ja nawet gdybym chciała to NIE UMIEM. PO PROSTU NIE UMIEM i tyle. jedyne co umiem to myśleć CO TO BEDZIE DALEJ i tyle. I żebym NIC NIE MUSIAŁA ROBIĆ wiesz. Ale nic. Na moim blogu pomawiającym szkołe tylko o wisielcu napiszę TROSZECZKĘ jak się w niego z sensem bawić. O ksiażkach tez choć ksiązki to nie moja wina bo ksiązki to szkoła se sama zawaliła - coś tam mi przynieśli, zamiast mi czas dać, a póżniej ten wisielec - ktoś mi mógł pomóc - weż no graj w to z sensem - co ty robisz? Ciągle te same słówka. I zaraz by było. Ale wiecie - to musiałabym ten doktorat rzucić i stac o to. Tyle. A to za głupia byłam na to. Chociaż bo ja wiem... miałam coś widzieć w tych grach a nie tylko ksiązka i ksiązka, ale taka jest szkoła. I iść po roku. Nigdy nie zmienię zdania bo został mi tylko ten I rok. Nic więcej. Więc jak cokolwiek zrobię to musi pasować do tego pierwszego roku. Reszta bez znaczenia. Tam miałam siedzieć do dziś i tyle :(

Wiecie ale wszyscy na mnie, a jak to całościowo wyglądało. Że szkoła to tylko BUDA. Tak wtedy było bo egzaminy JUŻ MIAŁY BYĆ a kiedy był egzamin do gimnazjum? W 2008 roku - z języka obcego. Przestańcie. Czy to szkoła była? I do dziś to samo pytanie bo egzamin z j. obcego miał być. Przynajmniej w przygotowaniu. To do tego gimnazjum co teraz jest to jest niezłe. No ale co 3 rok to leci dopiero, a wcześniej? Budynków nie było, klasy trzeba było przerabiać. Straszne :(

Wiecie chciałam tu jeszcze napisać - wykańczać niezywym Lepperem można, ale ja muszę wiedzieć , że sie mnie trupem wykańcza. Bo inaczej samobójstwo też. Można oszaleć. No to 1. Jakby się 3 powiesiło. A wiecie ludzie oto są tacy, ze przez moją matkę 20 się powiesiło i co? I nic. I przez to ja tak łaziłam od szkoły do szkoły, żeby nikt się nie dowiedział. A nie mogłam wyjechać? Przecież to było bez sensu zupełnie. I tyle :(

cdn wkrótce...nie mam dziś sił tu pisać... na razie :(