Jak powiedzieć rodzicom o chłopaku??

Cześć jestem z chlopakiem już pół roku i moi rodzice nic o tym nie wiedzą.. wstydze się z nimi rozmawiac na te tematy:( mam 20 lat a oni nadal traktują mnie jak 5 letnie dziecko...Jak chce się z nim spotkać to musze kombinować jak się wydostać z domu:( Pomóżcie jak ja mam im powiedzieć ze nie jestem dzieckiem i chce sobie ulożyć zycie:(

zacznij zapraszać go do domu to się sami zorientują co jest grane nie musisz dziękować za moją cenną rade

normalnie ten problem bardziej tkwi w Twojej glowie niz de facto. uciesza sie jeszcze jak fajny normalny chlopak.

On jest studentem studiuje dwa kierunki... nie wiem jak im powiedzieć o nim :( to jest silniejsze odemnie:(

Nie dziw się, że traktują Cię jak dziecko skoro sama zachowujesz się jak dziecko... Zapraszasz kolesia do domu, raz, drugi, trzeci... Zczają o co chodzi. Będą pytać o to co robi to powiedz jak jest... Ja pierdole, jaki problem.........

wiem jestem dziwna...;/ taka juz jestem....;/ oni mnie tak wychowali;/ jak chce gdzieś wyjść to pytają po co tam ide z kim i tak dalej;/ a jak siedze w domu i isę uczye albo coś czytam to mi wkręcają ze nigdzie nie wychodze i że starą panną zostane;/ I jak mam się z nim dogadaC?to nie jest latwe;/

Moi też tak nie raz gadają... to jest tylko gadanie. Moi do dzisiaj pytają gdzie idę, z kim chociaż mam 24 lata... Opory żeby powiedzieć im o chłopaku to miałam jak miałam 16 lat....

nie mam z nim dobrego kontaktu;/ mama tylko uważa brata a tata ma wszystko gdzies:(