Proszę, doradźcie ;((

Jestem z moim chłopakiem pół roku i do tej pory było wszystko ok. Czasami się kłóciliśmy, ale to się chyba zdarza w każdym związku. Jakieś dwa tygodnie temu wszystko zaczęło się walić. :( Mój chłopak przestał liczyć się z moim zdaniem, zaczął mnie olewać, wkręca mi jakieś zdrady (nie wychodzę z domu bez niego, bo mu się to nie podoba, numerów do chłopaków też nie mam, bo wszystko usunął na początku chodzenia), zresztą nawet nie chcę go zdradzać, bo go kocham tylko do niego to nie dociera:( Wczoraj pierwszy raz od dłuższego czasu zrobił scenę przy swojej siostrze, dziewczynie swojego brata i bracie. Jego brat przyniósł mi piwo, nie mogłam otworzyć, więc poprosiłam o to mojego chłopaka. Piwo niestety zostało rozwalone o podłogę, później przepraszał i mówił, że mnie kocha, ale nie wiem czy to ma sens :( Dzisiaj napisałam sms rano jak zresztą codziennie, że już wstałam a on pierwszy raz na mnie naskoczył, że nie daje mu się wyspać :( Powiedziałam mu, żeby się zmienił, bo kiedyś był zupełnie inny w stosunku do mnie i takiego go kochałam o wiele bardziej :( Napisał sms z przeprosinami i ze odezwie się jak wstanie :( Naprawdę go kocham i staram się to jakoś znosić, ale nie wiem sama co myśleć :( Nie chcę zrywać, bo mi na nim zależy :( Pomóżcie :(

z lekka nadpobudliwy..Ja na pewno nie pozwolilabym sobie na takei traktowanie.... moze miec gorszy dzien, brak humoru, ale to nie powod by Ci obrazac albo rzucac rzeczami dookola.... a poza tym ten totalny brak zaufania - chce Cie zamknac w zlotej klatce? Chcesz tego przez kolejne lata?

przykre ale powie ludzie sie nie zmieniaja chyba ze na gorsze, jesli juz teraz wiesz ze jest cos nie halo to nie brnij w ten zwiazek tylko poszukaj kogos kto bedzie cie szanowal w kazdej chwili a nie jak wiatr

;(

Wczoraj jak z nim siedziałam przyszło mu 17 SMS-ów :( Jak zapytałam od kogo to nie chciał powiedzieć :( Później z kimś pisał, zapytałam z kim to nie powiedział. Powiedział tylko, że nie z dziewczyną, bo wie że o tym pomyślałam :( Już sama nie wiem co jest powodem jego zmiany :(