Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość weselny

co byście zrobili w takiej sytuacji?

Polecane posty

wiesz, ja zawsze zamiast kwiatków daję album na zdjęcia (tlko taki z folią żeby każdy rozmiar zdjęć można było włożyć). kwiatki więdną, a album ZAWSZE się przyda. w środku piszę jakiś fajny cytat i życzenia. niech się buraki uczą klasy od was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość weselny
tak jak wyżej napisałam mąż podziękował za zaproszenie i nie zaprzeczył, kiedy pytali, czy mogą liczyć na naszą obecność. natomiast później, gdy o tym rozmawialiśmy przyznał się, że był na tyle zszokowany zachowaniem nie tyle przyszłej panny młodej (bo słabo ja znamy), co swojego kuzyna no i dlatego powiedział tak a nie inaczej.. ale tez poczuł się dotknięty, jak zapchajdziura i nie ma za dużej ochoty iść na ten obiad. jak tylko wróci z pracy to zadzwonimy i podziekujemy za zaproszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość weselny
album tez dobra rzecz :) ale teraz mam już pewność, że żadnej kasy od nas nie dostaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i bardzo dobrze, poszłabym tylko do kościoła i szczerze też bez wielkiej chęci a raczej z musu po takim potraktowaniu no chyba, że oni się jakoś źle wyrazili, byli stremowani i tak im wyszło głupio ale zabrzmiało beznadziejnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość weselny
niby racja, mogło tak być, że byli stremowani.. ale mogli sobie ułożyć jakas bardziej elegancką wersje, która nie robiłaby z nas osób ktore mają zapchać lukę po kims kto się rozmyślił. może na drugi raz staranniej będą dobierać słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację:) oby nie musiało żadne z nich drugi raz zapraszać na swoje przyjęcie poślubne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t6trttyty
z takiego "zaproszenia" NA KRZYWY RYJ, jak piate koło u wozu nigdy bym nie skorzystała Rezerwowi goscie z was są heehee tez mi cos, jakies to huuujne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phili31
Ja bym na pewno nie poszla, poszlabym tylko z kwiatami do kosciola i tyle. Wiec popieram twoje wyjscie z sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość weselny
w ogole ten ich slub to dość dziwna sprawa.. najpierw było gadanie mamy pana młodego, że chcą zrobic skromną imprezę, bo maja małe fundusze itp. a po jakimś czasie przyszła panna młoda chwali się, że sobie buty na zamówienie robi bo nic ciekawego w sklepach nie widziała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz... może rodzina pana młodego ma skromne fundusze co nie musi być równoznaczne z zasobnością portfela panny młodej. poza tym pamiętaj, że większość bab to o niczym innym nie marzy jak tylko wystawić szopkę kościelno-weselną, a skoro młody kasy nie ma to młoda chociaż z butami i innymi gadżetami poszaleje i sobie odbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość weselny
tak mi się to tylko przypomniało. w kazdym razie ja będę te butki podziwiać z ławki kościelnej. dziękuję za rady :-) paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesliby mnie ktoś w ten sposób zaprosił to bym nie poszła w żadnym wypadku , kulturalna odmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×