Kto jest za zniesieniem obowiązku szkolnego?

Koniec z debilami psującymi całą lekcję, którzy naukę mają w głębokim poważaniu, którym nikt nic nie powie, bo być może spali Ci samochód wraz z jemu podobnymi, który jest przepychany na siłę z klasy do klasy, który jest tam, bo być MUSI. Jeśli komuś nie chce się uczyć, jego wybór. NIKT nie powinien być do tego zmuszany. Jest z tego więcej szkody niż pożytku. Jak ze wszystkiego co jest PAŃSTWOWE i dla NASZEGO DOBRA. Rozumiecie?

a dobre

Ja jestem,szkoła jest jak obóz pracy przymusowej.Niczego nie uczy pożytecznego na przyszłość,tylko dobija przeważnie pscyhikę.

Rozumiem ,ze sami zainteresowani decydowaliby czy chodzą do szkoły czy nie ?

Nie twierdzę,że nauka nie ma sensu,ale szkoła ma sens jakikolwiek w bardzo wczesnym dzieciństwie.Potem tak trzymać ludzi coraz bardziej dorosłych razem,to naprawde jest jakaś dewiacja.

I przebrniesz przez tą dewiację,i nic obecnie przeważnie z tego nie masz.Kiedyś przynajmniej matura i dyplom coś znaczyły.

Za dzieci są odpowiedzialni rodzice. Oni więc powinni podejmować tego rodzaju decyzję i nikt inny. Ale wiadomo, prać mózgi przyszłym potencjalnym bezwolnym wyborcom trzeba od kołyski. Stąd coraz niższy wiek w którym trzeba iść do fabryki. Jak nie, to rodzic pójdzie siedzieć? Czujecie ten absurd? To ma być wolność?

Być może rodzice powinni o tym decydować.

W Polsce nie ma obowiązku chodzenia do szkoły . Jest obowiązek kształcenia przynajmniej do 18 i moga to robić rodzice we własnym zakresie , jeśli im z jakiegoś powodu nie odpowiada szkoła państwowa albo nie mogą osyłać dzieci do szkoły z powodu choroby albo wyjazdu . Możesz uczyć swoje dzieci , wtedy tylko Ty będziesz im " prał mózgi "

Tylko,że musisz kształcić według państwowego programu,żeby w imię równości dziecko miało tak samo beznadziejny start jak reszta.

Niestety nie możesz nauczyć dziecka kilku języków,kosztem np.Biologii,z której i tak nic się pozniej nie pamięta.

złej baletnicy to i majtki przeszkadzają ;) najlepiej nie robić nic , podpisywać sie 3 krzyżykami i śpiewać rap jak beznadziejne i niesprawiedliwe jest życie :D

a za brakiem wykształcenia i za wolnym dostepem do wódki to byli min. bolszewicy . Dlaczego im na tym zależało ? Dlatego ,że ciemnym i rozpitym narodem łatwo rządzić. Tego chcesz ?

Akurat Bolszewicy zwalczali analfabetyzm żeby każdy mógł przeczytać dekrety Rządu Radzieckiego.

Co jest złego w chęci zapewnienia lepszego startu swoim dzieciom niż będzie miała reszta niewolników systemu szkolnego.

czyli - wpólczesny dyplom jest dla ciebie niczym ale umiejętność czytania u bolszewików to staranne wykształcenie ?

lepszego - od czego ? od kogo ?

Lepszego od bezkształtnej papki jaką jest wiedza szkolna.Wolałbym iść do lekarza,który bardzo wcześnie miał świra na punkcie Biologii kludzkiego ciała,albo do prawnika,który już w liceum zgłębiał kodeks cywilny.Oczywiście,że obecny dyplom jest niczym,można by je wydrukować i dać każdemu przy urodzeniu.

no to udzielę ci bezpłatnej rady - wydrukuj sobie i już będziesz wykształcony :D

Przecież Liceum opuszcza frustrat nie umiejący tak naprawdę nic.

Nie muszę drukować bo już wymęczyłem,a kto mi wynagrodzi straty psychiczne wynikające z chodzenia do szkoły.

to ,ze sie nie uczyłeś , że nie masz żadnych konkretnych zainteresowań ani pasji to nie jest wina systemu tylko twoja . Ale pocieszę cię , teraz porządny np. brukarz moze taka forsę zbić ,ze szok .

A kto ci powiedział,że się nie uczyłem i nie miałem zainteresowań.Miałem sprecyzowane bardzo,tylko na pewno szkoła to nie jest miejsce na ich rozwijanie,uczelnia też coraz mniej.

skoro nie szkoła to co ?

Moje refleksje na temat szkoły od pewnego wieku to ogromne marzenie zajęcia się sobą.

Dom rodzinny.Gdyby nie korepetycje od matki z przedmiotów ścisłych,do których się zniechęciłem dość przypadkowo dość wcześnie w podstawówce,w życiu bym ich nie zaliczył.

żeby " zająć się sobą " musisz obalić najpierw system szkolnictwa w Polsce ?:D

Ja już jestem za stary,swoje odsiedziałem,ale mam nadzieję,że to barbarzyństwo zostanie kiedyś zlikwidowane jak służba wojskowa.

nie ty pierwszy nie ostani nie rozumiesz matematyki . Skoro nie masz do niej zacięcia trzeba kierować siew strone zajęć i zawodów gdzie nie jest ona potrzebana . Proste . A nie za opór własnego umysłu oskarżać szkołę .

a " zniechęcenie " to ładna nazwa dla nieuctwa :)