Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna niepewna

nie umiem się zakochać

Polecane posty

Gość czarna niepewna

mam 17 lat, jestem pierwszy raz w nazwijmy to związku, jakiś ponad miesiąc temu poznałam chlopaka na spotkaniu ze znajomymi, kilka dni pozniej przypadkiem sie spotkalismy i od tamtej chwili jakos szybciej zaczelo mi bic serce, zacelam pisac, potem to juz pisalismy na zmiane, straszie mi sie podobal, przyjechal do rodziny mieszkajacej niedaleko mnie na kilka dni i codziennie sie widywalismy, było fajnie ale jeszcze bylam taka niesmiala, wszystko bylo pieknie do momentu az powiedzial ze mu na mnie zalezy, ja ze tez ale teraz sama w sumie nie wiem czy to prawda. Mieszka za granicą bardzo daleko, jemu strasznie na mnie zalezy ale mi chyba nie. Nie wiem co jest ze mną nie tak, nie mogę narzekać na brak zainteresowania ze strony chlopakow ale kazdy mi sie nie podobal. Ogolnie mam tak ze ktos mi sie podoba do momentu az wiem ze moge go miec bo mu sie podobam. Potem czar pryska. Watpie ze sie zakocham, czuje ze wszystkich oszukuje, ale nie moge mu teraz tego powiedziec. Prawdopodobnie moglibysmy spotkac sie dopiero za pol roku wiec watpie ze w tym czasie moglabym sie w nim zakochac. To jest w ogole mozliwe? czuje ze bedzie mi brakowalo normalnych spotkan z kolegami, wydurniania sie z nimi. To chyba za szybko sie potoczylo, nawet sie tak nie znamy i juz mysle o tym zeby niedlugo to zakonczyc, bo nie chce byc z kims jesli nic do niego nie czuje. Czuje sie fatalnie i nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieZwracajcieUwagiNaMojePosty
CZARNA niepewna jesteś murzynką?;-) A to witamy, bo na tym forum to same białasy;-) A jak ci serce szybciej bije to może być tachykardia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej1111
moim zdaniem to jesteś niedojrzała i masz syndrom łowcy jak już coś zdobędziesz to porzucasz lepiej postaw sprawę jasno i powiedz temu biednemu chłopakowi o swoich uczuciach a właściwie ich braku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna niepewna
nie jestem murzynką ;). A moze z czasem to uczucie się narodzi? z drugiej strony mam swiadomość ze letnia znajomość chyba nie przetrwa próby czasu. Aha, i powiedzialam mu już, zebysmy za wiele od siebie nie oczekiwali, bo nie wiemy jak to bedzie itd. Zadzam się, ze moze mam syndrom łowcy ale byłam tak zauroczona na początku ze myslalam ze mi minelo, ale widocznie jednak nie. Staram się robic wszystko by sama ie być dla kogos ciezarem, byc dobrą dziewczyna ale chyba rzeczywiscie trzeba mi czasu i musze zajac sie czyms innym. A moze to uczucie z poczatu wroci, jak bedziemy caly czas utrzymywac kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×