Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hrvat il

Popęd seksualny nie daje mi żyć

Polecane posty

pracuje z szczęśliwymi 50 latkami i 60 latkami choć czasem narzekają ale to czego brak wielu osoba młodym takiego humoru co mają oni. byłem zszokowany jak rozmawiałem o ziole z 56 latkiem jak on mi opowiadało o rożnych kropelkach na żołądek z dawnych lat to że mamy do czynienia smutnymi ludźmi nie oznacza że wszyscy tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa no nie! No poprostu kurwa no nie ! Cytując jedną ze scen z pewnego kultowego polskiego filmu powiem wam, że jest jednak tak jak się obawiałem. Myślałem, że to tylko zbieg okoliczności ale tak naprawdę mój biseksualizm daje mi się we znaki. To już któreś z kolei zdarzenie i powiem wam, że wpisuje się to powoli w pewien schemat czy cykl. Zupełnie tak jak gdyby mój biseks miał fazy . Teraz jestem w środku fazy homo, jednej z najsilniejszych od dawien dawna ( no może moja pierwsza przygoda z młotkiem do klepania mięsa była mocniejsza :p). Od 4 dni mam taką ochotę na facetów, że aż mnie nosi. Nie wiem czym to jest podyktowane może z irytacji, że nic ostatnio nie poszło mimo wielkich (jak na mnie) starań, a może dlatego, że ostatnio dominowały tylko działania i myśli hetero i to taka kumulacja się nazbierała, albo poprostu się otwieram na ludzi i jak otwieram to na wszystkich. Nie wiem kurwa! nie wiem, mam już dość. Myślałem, dzisiaj z rana, że to po porannej zabawie minie ale nie. Puszcza mnie i wraca po 3-4 godzinach i znowu i wkółko. Ba! Nawet przybiera na sile. Jeszcze pare dni i w ogóle zwątpie, że kiedykolwiek wykazywałem zainteresowania heteroseksualne. Najdłużej pamiętam to trzymała mnie ochotę na mą płeć tak 5 dni. Jak jutro nie zacznie mijać to nie wiem co zrobie kurwa! Nie wiem. Wszystko mi to rozpierdala o niczym innym nie myśle. Miałem się uczyć, pisać prace magisterską! DUPA, miałem iśc na siłownie! DUPA, miałem iść na tance! DUPA ! What the FUCK!!!!! Gdybym pisał te wiadomość w zeszły piątek to pewnie dałbym znać jak to kolejny raz nic nie wyrwałem na parkiecie. W ogóle cały tydzień schodziło ze mnie powietrze - tak to teraz widze. Myślałem o kobietach o związkach itp. a teraz myśle o obciąganiu, o penisach i przeglądam anonse gejów z mojego miasta. KURWA!!!!!!!!! przepraszam was ostatnio pisałem troche tak z perspektywy czasu bardziej na chłodno ale dzisiaj to już niszczę system. Przed chwilą dostałem na czacie propozycje spotkania z kolesiem w moim wieku na wspólny oral co mieszka 2 ulice stąd. Wziąłem maila i się wacham czy nie iśc jutro, bo dziś już 3 razy tryskałem i mam już dość! Tak mi się we łbie kotłuje!!! Całą sobotę ( no może tak 4-5 godzin) spędziłem z wibratorem strap on w tyłku chodząc po mieście i uczelni. Wczoraj kupiłem sobie kamerkę i na czacie dla gejów wypinałem tyłka po czym zgadałem się z jednym na skype na cyberseks. KURWA!!!! co ja robie?! ja nie mogę to jest jakieś nieporozumienie mieć takie amplitudy. WTF!!!! A najgorszę jest nie to że czuje pociąg do facetów ale to, że on automatycznie po "rozładowaniu" napięcia wygasa i wtedy czuje lekkie obrzydzenie i niechęć. Po czym wraca po paru godzinach. A jak nie "rozładuje" się odrazu to będzie mnie trzymać cały dzień tak jak to było z sobotą kurwa!. CO ja mam robić?! Czy nie będe tego jutro żałować? WHAT THE FUCK PO TYSIĄCKROĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że powinieneś dać się porwać ''prądowi'' i płynąć z nim, godząc się ze swoją orientacją. Podwójną. Swoją drogą, pierwszy chyba raz piszę tu biseksualny facet. Albo drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże jestem o krok od umówienia sie z nim i zrobienia tego. Jestesmy wstepnie umowieni na wieczor. BOże co ja robie!!! Czuje mieszanke przerażenia i podniecenia. 23 lata i żadnych doświadczeń bez perspektyw na przyszłość. Nie wiem czy temu ulec nie wiem czy się powstrzymać . Tyle myśli sprzecznych w mojej głowie. Obrazów i wątpliwości. Boże chyba to zrobie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże jestem o krok od umówienia sie z nim i zrobienia tego. Jestesmy wstepnie umowieni na wieczor. BOże co ja robie!!! Czuje mieszanke przerażenia i podniecenia. 23 lata i żadnych doświadczeń bez perspektyw na przyszłość. Nie wiem czy telu ulec nie wiem czy się powstrzymać . Tyle myśli sprzecznych w mojej głowie. Obrazów i wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja, ino pod nickiem, którego mój własny, prywatny, okryty sławą podszyw nie jest chyba w stanie skopiować. Spróbuj! Być może odkryjesz w ten sposób prawdę o sobie i staniesz się szczęśliwszy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż jeden ciekawy temat :D Autorze- jesteś M. Szpak? :P A tak poważniej. Świetnie piszesz. Może napisz książkę? Te wszystkie lęki o których piszesz są tylko w twojej głowie. Jak Deka mówiła- masz chęć- idź sprawdź. Lepiej mieć niesmak po próbie niż żal że się nie próbowało. Nie chce mi się klepać dużo, ale powiem ci jedno- jesteś tylko tak nienormalny jak sam o sobie myślisz i ani troszkę bardziej. Podobnie jak dziewczyna wcześniej która pisała jakie to obrzydliwe rzeczy ją podniecają, a tak naprawdę podniecają ją całkiem normalne rzeczy (może poza dziećmi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłem to! Zrobiłem! Nie mam wątpliwości jestem BI. W dodatku mam większe skłoności pasywne niż aktywne i jak on to określił jestem szalony. Okazał się być człowiekiem na poziomie i z dobrej bogatej rodziny. On też jest Bi ale jak rozmawialiśmy nie miał nigdy wątpliwości tak jak ja. NA początku dużo rozmawialiśmy, prawie godzinę i to nie o seksie a o polityce, kulturze, studiach itd. Kiedy zostaliśmy sami powiedziałem, że nigdy nawet się nie całowałem, zdzwił się lekko, dotknął mnie i zbliżyliśmy się do siebie. Siedzialiśmy na kanapie obok siebie. Wcale tak bardzo mi się nie podobał i nie byłem przekonany ale powiedziałem sobie, że skoro zaszedłem tak daleko to trzeba dać się porwać. Oczy same się zamknęły wepchnął mi język do buzi. Nie było to takie przyjemne jak myślałem. Ale po chwili zaczeło mi się to podobać . Zacząłem się wić jak wąż a gdy przerywał prowokowałem jeszcze. Szczerze powiem, że te pocałunki to była najprzyjemniesza rzecz tego wieczoru i ciągle o nich myśle... Powoli dał mi do zrozumienia, że chce zrobić mi loda, w końcu na to dziś się umówiliśmy. Problem, że nie mogłem się podniecić. Troche mnie to denerwowało ale on mnie uspokajał powiedział, że mam się rozluźnić, że mamy czas. Po około 20 minutach całowania i macania jak on to określił przeszedłęm do ofensywy i wziął go do buzi. Aż sam nie wierze, że to piszę. Oral też okazał się mniej przyjemny niż przypuszczałem choć nie było tak źle. Choć uczucie ciepła ust i widok był bardzo przyjemny. Nie wiedziałem, że seks wymaga takiego zaangażowania. Ja na filmie potrafię się skończyć w 30 sekund a tu nad tym trzeba pracować. Powiedziałem, że chce się zmienić bo jak dochodzę to tracę ochotę. Wyciągnął swojego penisa dłuższego i grubszego od mojego. Miałem na to wielką chęć co bardzo go zdzwiło, bo mówił, że trudno go zadowolić. Gdy dotknąłem go zdzwiłem się. TO nie to samo co te zabawki co miałem w domu. Trudno to określić, dziewczyny pewnie wiedzą o co chodzi. Taki cielisty. To było bardzo przyjemne także dla mnie. Podobno bardzo dobrze robie laske i widać, żę ćwiczyłem na dildach. Podobno także mam niezłe gardło bo potrafiłem wziąć go całego a miał ponad 17 cm. Tylko troche nie uważam z zebami i robie to za szybko i za mocno . No i powinienem się lepiej ogolić :p Bez pośpiechu to nie film a tych jak mówił naoglądałem się zbyt wiele. Powiedział, że mimo, że robie to pierwszy raz to jestem od niego w tym lepszy. Że jest super i gdybyśmy uprawiali grupowy to byłbym królową, a dziewczyny poszły by w odstawkę. Na moją prośbę spróbowaliśmy w troche innych pozycjach w tym na klęcząco i z głową do góry tak jak na filmach. W ogole zauważył, że jestem dośc perwersyjny, niesamowicie napalony niewyrzyty i widać, że lubie być zdominowany. Odpowiedziałem, że cuź się dziwić skoro przez wiele lat nie mogłem rozpładować tego narastającego napięcia. Spytał, czy chce aby skończył w ustach. Ponieważ dość go już poznałem nie miał też wielu parnerów i miałem na to ochotę zgodziłem się. Nie zajeło to wcale tak długo widocznie naprawdę jestem w tym dobry. W ogole nie rozumiem jak kogokolwiek moze to brzydzic. POtem zabrał się ze mnie . Obciągał prawie 30 minut ale nie mogłem dojść. Robił to za słabo powiedziałem mu, żeby mnie nie oszczędzał, że trzeba ze mną mocno rękami ustami. Wkońcu były jakieś hałasy ktoś mógł przyjść, byliśmy już ze sobą ponad 2 godziny i obiecaliśmy, że przeniesiemy to na sobotę. Jestem zadowolony i nie załuje. Dowiedziałem się czegoś o sobie i uważam, że kiedyś i tak by się to stało. No i mam teraz chłopaka do seksu. P.S Powiedział, że wie dlatego nie mogę znaleźć dziewczyny. Jestem inteligenty i wrażliwy a przy tym szalony. Powiedział, żebym nigdy nie całował dziewczyny i nie macał tak jak jego. Że to nie pocałunki, a lizanie, że dziewczyna mogła by uznać to za gwałt :p i napewno by uciekła. Będe się teraz starał bardziej panować nad sobą . Uhhh co za dzień normalnie sam sobie nie wierze, że jestem już w domu. Nie czuje się ani winny ani inny. Jednak coś się we mnie zmieniło. Tak myśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zaskoczony twoją historią nie spodziewałem się takiego obiegu. cieszę się że jesteś zadowolony może to pomoże ci zapanować nad twoimi nerwami. trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz za soba pierwszy raz... każdy czlowiek po takiej chwili czuje sie w euforii. Nie rób sobie jednak jeszcze żadnych obietnic ani deklaracji, nie wiesz, co przyniesie jutro i na co jeszcze przyjdzie Ci ochota. Z tego co tu piszesz jestes dośc kreatywny w tematach seksu i może przyjdzie Ci chęć sprawdzic jak to jest z kobietą, albo z wieksza grupa osób? Tylko nie przesadzaj z tymi eksperymentami, postaw sobie jakąs granice, której nie przekroczysz chocby skały srały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że mogłeś to poczuć. Wiem, że to głupie, ale czekam na dalsze relacje. Przynajmniej jeden na tym forum zrozumiał, że nie ma sensu hamować naturalnych rzeczy. Naturalia non sunt turpia! Moim zdaniem homo, bi, trans, itd., nie są chorobą ani zboczeniem. Innymi słowy : tak czymać!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie sie z Tobą zgadzam Deka :) O ile z wszystkich naturalnie popędzanych wykluczymy gwałcicieli, pedofili, nekrofili, zoofili i innych ściganych prawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest naturalne, te przykłady to autentyczne ZBOCZENIE, coś obrzydliwego i krzywdzącego inne istoty...(nawet jeżeli nie krzywdzi się zwłok, to mimo wszystko nie należy ich kalać w ten sposób, to obrzydliwe...:O )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to wszystko zależy od norm przyjetych w konkretnym społeczeństwie/systemie prawnym. Co kraj to obyczaj, w jednych 11, 12letnie dziewczynki zostają zonami a u nas to pedofilia. No ale zwierzeta czy zwłoki... tego chyba nigdzie legalnie sie nie praktykuje, przynajmniej taka mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze powiem wam, że przeraża mnie trochę świat który właśnie odkryłem. Chłopak nie odzywa się do mnie od 2 dni. Z drugiej strony mam już chętnego niedoświadczonego na przyszły wtorek, a 2 inny piszę do mnie niedwuznacznie. Przed chwilą napadła mnie chcica i na skype z nieznajomym bawiliśmy sie moim dildo. Powiedział, że fajny ze mnie chłopaczek, świetny pasyw i że może do mnie przyjechać choćby dzisiaj mimo, że to 8 godzin jazdy. Zapraszał też do siebie na weekend. Ten świat nie zna monogamii, cielesność, powierzchowność i niepowstrzymany temperament rzuca facetów na siebie. Przynajmniej tak jest na czatach. W klubach pewnie nie jest lepiej. Wkońcu dark roomy to wynalazek gejowskiego świata. Ta łatwość i niewybredność wyboru parnerów stoi w takiej opozycji do związków hetero, że mam poczucie takiego szoku kulturowego jakbym nagle znalazł się w stadzie szympansów bonobo gdzie każdy z każdy na dziendobry i dowidzenia. Poprostu niemożliwe! Gdybym chciał to mógłbym mieć 2-3 nowym partnerów w tygodniu. Tym bardziej, ze wiem, że jestem dla nich atrakcyjny. Tama została złamana. Foxy_Lady pisałaś abym postawił sobie jakieś granice. Mam wrażenie, że musiałem złamać wszystkie swoje granice aby do tego doprowadzić. Szczerze nie wiem co się stanie w przyszłym tygodniu. Nie potrafię powiedzieć jak będzie wyglądać moje życie za miesiąc czy rok. Nie żałuje, ale boje się, że skoro moje pierwsze doświadczenie było homoseksualne, pierwszy pocałunek, dotyk i seks to czy nie nastąpiło pewne trwałe wdrukowanie w mojej psychice. Wiem, że zrobiłem to z mężczyzną bo tak było łatwiej. Jestem taki samotny od wielu wielu lat! Poderwać kobietę a mężczyznę to jak piekło a niebo. Zobaczcie. 3 minut na czacie, 20 smsow kolejnego dnia i po 6 godzinach jestesmy w lozku. A jakby to było z kobieta? Jest to w ogóle kurwa możliwe? NO fucking way. Mimo, że homoseksualistów jest od 5% do 10% to ze względu ze obie strony myślą tylko o jednym jest to takie bezpruderyjne i szybkie, że aż zapiera dech. Tak spodobało mi się, ale czuje, że to nie jest do końca wszystko czego pragnę. Nie wiem jak ale czuje się świetnie jako pasywny. Rzucam się, wije, jęczę, pierwiastek kobiecy jest we mnie silny :p Nie wyobrażam sobie teraz czegokolwiek bez namiętnych pocałunków itd. Oszalałem! Z drugiej strony czuje się trochę temu winny. Nie oddaje całego siebie w tej relacji. Może piszę tak bo już coś czuje, że faza homo lekko puszcza . Na pewno bo właśnie jestem po skypie a jak mówiłem po każdym "dojściu" wracam do swojego skorupki hetero i czuje się tak winny i podle. Czyż nie jest to argument za tym, że może moje skłonności są konsekwencją przewlekłej samotności i dużego temperamentu? Na weekend jestem umówiony z koleżanką której nie widziałem 10 lat. Wiem, że za bardzo mi się nie podoba, ale i tak każda kobieta ładniejsza od drapiącego broda faceta. Tym bardziej ze sama do mnie napisała. To tylko spotkanie wiec zobaczymy. Najgorsze, że już od początku muszę mieć tajemnice o których nigdy nikomu nie powiem. Mój pierwszy widocznie miał racje, jestem zbyt wrażliwy jak na was dziewczyny. BOŻE CZEMU WY JESTEŚCIE TAKIE TRUDNE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ci się wydaje że są trudne :P "czuje się tak winny i podle" Po co? Jesteś sobą. Wystarczy że nie będziesz tego uzewnętrzniał. Nasze społeczeństwo jeszcze ze 100 lat nie będzie na takie rzeczy gotowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja wiem, czy my jestesmy takie trudne? Jestesmy po prostu inne... Poza tym twoim targetem byl sex. Faceci to zadaniowcy, jest temat do załatwienia to go podejmują i dąża do realizacji najprostsza drogą. Byla rozmowa, wizyta, sex i na tym koniec. Teraz siedzisz i zastanawiasz sie, dlaczego ON nie dzwoni... tak, jak my, kobiety. Nie lubimy, kiedy "po" on do nas nie zadzwoni. dlatego zanim sie zdecydujemy analizujemy i kalkulujemy ryzyko... czy po jednej rozmowie mozna od razu do łózka? nie mozna, bo tylko zaliczy i pójdzie w cholerę. Lubimy czuc sie wyjatkowe, więc w wiekszości przypadków zwlekamy i czekamy na znaki, czy naszemu obiektowi na nas zalezy, czy nie. Choć nas korci jak cholera wolimy poczekac, po co potem od jego kumpli mamy słuchac, jakie to jestesmy łatwe. Skoro targetem był sex to latwiej go osiagnąc z facetem - w zasadzie mówisz i masz. Ale gdybyś chciał znaleźć czułość, troskę, delikatne, słodkie pocałunki to prawdopodobnie od faceta tego nie dostaniesz. U kobiety prędzej. Ale nie jest to towar łatwo zdobywalny, trzeba o niego powalczyc i na niego zasłuzyć (nie chcę generalizowac ale mysle, że tak jest w większości). Może spróbuj o to zawalczyć, kobiece cialko jest delikatniejsze, pocałunki delikatniejsze i słodsze, nasz smak i zapach naszego jest inny. Żeby stwierdzic który owoc smaczniejszy: jabłko czy gruszka musisz zjeść i jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno, nie twierdzę, że jak sie chce pójśc do wyra z kobieta to trzeba sie potem z nami ożenic. Sama czasem mam ochotę na niezobowiązujący seks, ale... no wlasnie, mogłabym to miec prawie w każdej chwili, kilku znajomych sie zdeklarowało, ze gdybym chciała to bym miała. Ale włącza mi sie babska analiza: ten zonaty, tamten ma dziewczynę, inny mnie nie pociaga fizycznie, poza tym w razie co szkoda by bylo stracic fajnego kumpla, moze miałby potem niesmak. A z obcym, wyrwanym z lokalu czy internetu to strach, może trafi sie jakis zboczeniec i jak przestanie mi sie podobac to weźmie siłą to, co chce, albo mnie czyms zarazi, albo zacznie za mna łazic i sie go nie pozbędę, albo okradnie, więc do domu go nie wpuszczę a w hotelu może byc gdzies schowana kamera itd. Chyba wiele kobiet ma takie obawy jak ja, dlatego z nami trudniej. Mysle jednak, że warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To śmieszne, też czasem się zastanawiam czy nie jestem gejem, po twoim wpisie myśli wróciły, na razie nie sprawdzam czy mam tak samo. rusłan można z tobą prywatnie po mailować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno uczucie napięcia seskualnego jest fizjologiczną reakcją organizmu. Napięcie z którym jak wielu się zgodzi, poprostu sobie nie radzę. Moim targetem był seks tak zgodzę się. Myśle, że każdy normalny facet (jestem jeszcze normalny?) dąży do zaspokojenia tego popędu. Czemu popędu ? Bo osobiście uważam, że jest on czymś od nas niezależnym . Nikt nie wybrał sobie dnia od którego stał się wrażliwy seksualnie. To się pojawiło jakby znikąd jednak wszyscy uważamy,że stanowi integralną część naszej osoby. A przecież jak wspomina kolega wyżej wystarczy się wykastrować. Nieprawdaż? Czyż nie jest to więc zewnętrza siła wobec której można albo ulec albo przez którą trzeba cierpieć? Która upomni się o ciebie i nie odpuści. Zamkniesz oczy, gdzie zamkniesz pożądanie? Nawet jeśli ci się uda to na jak długo utrzymasz je w ryzach. Ja jak pamiętam pierwsze pobudzenie i masturbacje przeżyłem w wieku 8 może 9 lat. Akceptowalnie społecznie od 15 roku mogłem mieć dziewczyne. Gdzieś w tym okresie pojawiło się pierwsze owłosienie, pierwszy wytrysk etc.Przez te lata nie było ani jednego miesiąca, ba nieliczne są te tygodnie które obyłyby się bez masturbacji. Fantacje o kobietach - pierwsze zauroczenia, w dziewczynach zawsze bez wyjątku. ILE LEŻY MOJA SEKSUALNOŚĆ W PUDEŁKU? 7, 8 lat?, może więcej zależy od czego liczyć. Gdzie mnie zaprowadziła? W wieku 15 lat oceniałem się jako osobę hetero, aczkolwiek bardzo nieśmiałą, strachliwą. W wieku 16 lat hetero jw., 17 hetero, 18 hetero, 19 hetero, 20 hetero, 21 hetero - pornografia gejowska ciągle budzi we mnie obrzydzenie. Tak jak ok 95% innych facetów. 22 przełamuje się, kupuje akcesoria j.w. 23 Ide z przypatkowym facetem do łóżka. Popęd znalazł ujście? Od 2 lat można powiedzieć, że jestem bi i dwa lata zabrała mi realizacja mojej nowej tożsamości. Czy dlatego bo byłem i zresztą ciągle jestem sam? DLACZEGO NAGLE ZBUDOWAŁEM DROGĘ DO INNEGO ŚWIATA? Jak widać na końcu drogi czekał ten nieszcześny seks do którego od tak dawna dąże. Poszedłem drogą dla tych nielicznych dla 5% CZY NAPRAWDE MIAŁEM WYBÓR ? Bo wy dziewczyny jesteście trudne, choć ja wcale tego nie chce. Jestem słaby dlatego, że mając możliwości i chęci przez te 7, 8 lat nie poderwałem żadnej z was, bo działanie jest domeną mężczyzny a ja działać się bałem. Bo strach był silniejszy bo niepewność i bezradność była większa. Każdy kolejny rok był kolejnym gwoździem w drzwi do wolności. Od 2 lat skrobie ściane a przedwczoraj wybiłem w niej dziurę. Tylko 5% wali głową w mur. Ja byłem bezradny- boje się czy ciągle nie jest to dla za trudne. Wspominając .......... M. mi się podoba od wielu lat, ma chłopaka często mi o nim mówi, nie mam u niej szans bo traktuje mnie jak przyjaciela. D. lubiła mnie jednak ostatnio nie wiem co o niej myśleć, już nie czuje jej zainteresowania, a chciałem ją tylko gdzieś zaprosić nie wiem co o tym myśleć. Czuje ze z koleżankami obgadują mnie, nie potrafię się dalej starać bo pewnie znow mnie odrzuci? Może też się boji? I. poznałem nie dawno, lubi mnie jednak nie dała mi nawet swojego numeru. Ma już narzeczonego. Poważna sprawa. E. często ze mną żartuje, widze, że jej się podobam, jest chemia, jest ogień w oczach jednak ma chłopaka który jest zazdrosny ( i słusznie :p) i ostatnio się wycofała przez niego K. jest bardzo do mnie podobna, jednak dość młodsza. Nie potrafiłem nic zdziałać choćby dlatego, że nigdy nie była sama. lubimy się. Nie dawno znalazła chłopaka w swoim wieku N. podrywała mnie jednak tak się bałem, nie umiałem wtedy tańczyć zreszą, a w głowie powstała pustka. Został tylko wstyd i poczucie winy. Było to właśnie 2 lata temu. I. Była fajna, często o niej fantazjowałem nigdy sie nie odważyłem, byli zreszta lepsi bardziej otwarci, ja niczym w norze, jednak podobałem jej się. Dzień w którym na studniówce patrzyła na mnie tym wzrokiem gdy uciekłem z parkietu, to rozczarowanie, jeden z moich najgorszych dni w życiu W. była b. otwarta i często żartowała z innymi chłopakami. Podrywała mnie, pytała czy się całowałem czego chce itp. Nic nic nic nic nic nie potrafiłem zrobiłem M. lubiła mnie, rozmawiałem z nią nie raz. Żaliła mi się na swojego chłopaka, Pocieszałem, wspierałem. Byłem przyjacielem. Wyjechała nigdy jej już nie zobacze. Ż. pracowała razem ze mną dobrze się nam rozmawiało. Chodziliśmy też na jedne zajęcia na uczelni. Nie potrafiłem jej nigdzie zaprosić. Ma już chłopaka. Piękne rude włosy i olśniewający uśmiech :( A. Była piękną brunetką jak ją poznałem miała już chłopaka. Przez 2 tygodnie chodziłem jak w amoku ale wkońcu mi przeszło. Poddałem się. I. nigdy nie okazywała mi zainteresowania była i jest zresztą ciągle moim ideałem. Ostra zdecydowana, śliczna brunetka . Znam od 6 lat. Co chwile ma jakiś nowych :/ S. Chodziła ze mną na angielski. Razem rozwiązaliśmy ćwiczenia. Była bardzo atrakcyjna i koledzy widzieli ze mamy się ku sobie. Nic nie zrobiłem. Przegrałem ma już narzeczonego E. swietnie tańczy, jedyna która potrafiła tak na mnie działać. Sporo młodsza, ale prawdziwy demon, śmialiśmy się od samego patrzenia na siebie. Musiała wyjechać. M. szturchała mnie na zajęciach i prowokowała kontakt. NIe podobała mi się ale mimo wszystko żałuje ze nie dałem jej szansy M. tańczyła ze mną jednak po miesiącu kursu rzuciła mnie. Byc może szukała chłopaka a ja bałem się co kolwiek zdziałać. Załamałem się. DO dzis pamiętam jak tańczyliśmy do utworu Magma - Aisha - rumbę. Boże jak ona na mnie działała ;( B. chciała być moją dziewczyną prosiła mnie nawet o chodzenie. Byłem przerażony bo poza nią równocześnie interesowały się mną M. Z. i K. nie wiedziałem co mam zrobić. Chciałem tego jednak scisnąłem się w sobie tak że nic z tego nie wyszło. Do dziś bardzo żałuje.Potem wszystkie traktowały mnie jak powietrze A. wysłała mi liścik miłosny i chodziła za mną j.w nic z tego nei dałem rady Z. podobnie jak B. okazywała mi zainteresowanie. Razem z nią A. i K. i inne. Biegały za mną po całej szkole. Z. 3 dnia powiedziała, że chce abym był jej chłopakiem. Zgodziłem się. Następnego dnia mnie rzuciła. Od tak zabawa. Czułem się fatalnie. Tak zaczeło się moje gimnazjum. J. Najpiękniesza dziewczyna w mojej klasie w podstawówce. NIe byłem w stanie nawet zbliżyć się do niej i pogadać. Nic nie wie ze podkochiwałem się w niej przez 2 lata. To wszystkie w miare chronologicznie z moich najpoważniejszych porażek w relacjach z dziewczynami w życiu. Zawsze okazywałem się tym niegodnym, nie wartym zainteresowania. Oczywiście ze swojej winy, skoro tego zaintersowania okazać nie umiałem. Teraz również wszystkie dziewczyny które mi się podobają są albo zajęte albo niedostępne. Tak, dla mnie jesteście trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dories35
Masz ze soba problemy, ale jestes inteligentnym facetem. Dodalam do ulubionych i jutro przeczytam. Tez mam problemy ze soba...moze nie takie jak Ty ,ale mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dories35
Moim problemem jest milosc. Szukam jej cale zycie i nie moge jej znalezc. Nawet nie wiecie co bym dala aby ktos mnie pokochal taka prawdziwa milosci. Stalo sie to moja obsesja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dories35
Przeczytalam urywki. Piszesz,ze my kobiety jestesmy trudne???? Wydaje ci sie tylko. Trzeba umiec podejsc do kobiety. Z kolei nie rozumiem Was mezczyzn. Ciezko Was rozgrysc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytryyuyuty
czemu tacy ludzie nie piszą książek tylko ibisz pyza albo kaczor ://///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba żartujecie!!? W tym kraju nie da sie zarobić na pisaninie. Zresztą co niby miałbym opisywać? Swoje pojebane życie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że sporo byś zarobił. Kobiety lubią, jak się tak pisze, weź chociażby popularność ''S@motności w Sieci'' (całkiem adekwatne do tego forum...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×