Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to normalne??

Czy powinnam udac sie do psychiatry?/ :(

Polecane posty

Gość czy to normalne??

Ostatnio mam starsznie stersujacy okres w zyciu, nowa praca, nowe miejsce zamieszkania, "nowe" dziecko, w tym sensie nastoletnie zbuntowane dziecko, zmienila sie niedopoznania na gorsze, wiecznie sie buntuje krzyczy, tzw okres buntu nastoletni i dzisiaj sie tak awanturowała ze mną bo nie chcialam jej dać na zasilenie konta , mimo ze tydzien temu za 30 zł tankowala komorke, noi gdy sie tak na mnie wydzierala i robiła mi wyrzuty to jak sie na nią spojrzalam to normalnie przed oczami stanął mi obraz jak ją uderzam, mialam naprawde ochote, ale zapanowalam nad reką, i to mnie przeraziło :( Zawsze wystrzegalam sie przemocy a taki obraz mi przed oczami stanął,że trace panowanie i ją uderzyłam,mialam ochote to zrobic, ale zdrowy rossądek i głebokie wdechy mnie otrzeźwiły.Chyba to nie jest normalne aby takie miec mysli :o Bardzo mozliwe ze przez te stresy taki mi sie we łbie rypiee :( W tym że ja nie krzycze i wten czas wszystko w sobie gromadze, kolekcjując w srodku swoje jakies niepowodzenia codzienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycha siada......
To te dziecko powinno iść do psychiatryka a nie Ty Rozwydrzona smarkula a trzeba było ja trzepnąć niech się zastanowi co gada,awanturuje się o zasilenie konta? A ile ona ma lat,co będzie później? Tu problem tkwi z nią nic dziwnego że jesteś u kresu wyczerpania nerwowego,tylko współczuć a córuni ukrócić trochę bo jeszcze trochę i Cię pobije o kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normalne??
pisząc zasilenie konta ,mialam na mysli oczywiscie konta telefonu kom.No fakt, od jakiegos czasu strasznie przechodzi swoje hormony, ja to nazzywam horroy dojrzewanie, staram sie byc wyrozumiała , lecz to jest wszystko ponad moje nerwy Jak pisalam w głownym poscie , mam do czynienia ze stresogennymi sytuacjami na codzień i cięzko mi to wszystko znosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spooookooo!!!!
jak sama napisalas etap buntu, a ze masz takie mysli to nic zlego,luudzie ile rqzy ja jak sie kłoce ze swoim mezem to mam przed oczami jak mu wazon na głowie rozstrzaskuje , albo jak wybrzydza obiad to juz widze jak mu ten gar zupy na łeb wylewam co nie oznacza ze to robie, cboćc ochota jest , i to wielka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz sie zalogujee!1!
to jest zrozumiale ze masz takie emocje, tak jak wpiss "spoookoo" mnie rozsmieszyl ale ja mam bardzo podobnie, czy do męza, czy do szefa, czy niekeidy do córki, czy do siotry ze mam ochote im krzywde nieraz zrobic lub udusic gołymi rekoma no ale kto nie ma takich mysli w afekcie nerwów??? :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttrtttfgf
to nie powod aby sie do psychiatry udawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddssddd
taak idź skocz z okna piwnicy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popoplkorn
ojj ja niekiedy tez mam tak chore wizje ze ty sie normalnie autorko chowasz, glowa do gory !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllhhhhllll
to nic zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeerrrttyyt
to ze nerwy masz to zrozumiale, ja jak sie z moim facetem pokłoce czy rodzicami to tez mam bardzo niefajne mysli, ale nie uwwazam tego za cos NIE normalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 554445
przyjeb jej kilka razy to ci nerwy miną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????jak???
a jak ty reagujesz na jej krzyki wrzaski???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc12387
Hallo! Kazdy z nas przechodzil okres dojrzewania ale to nie jest usprawiedliwienie dla okazywania braku szacunku wobec rodzicow. Czesto mialam inne zdanie od mojej mamy ale jakos nie przyszlo mi do glowy zeby krzyczec na nią ze ma mi dac jakies pieniadze... Chyba powinnas sie zastanowic jak skorygowac te zachowania dziecka. Ile corka ma lat? Jest lato moze sama zarobi na kieszonkowe zbierajac owoce sezonowe, pomagajac w kawiarni, promujac produkty w markecie? Nie daj sobie wejsc na glowe! Krzyk corki powinien byc dla Ciebie nie do zaakceptowania, a nie ze stoisz i zęby zaciskasz. Bić-nie. Ale jasno pokaz jakie są zasady. Moze stala kwota kieszonkowych na miesiac i ani grosza wiecej.. niech sie uczy dysponowac pieniedzmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to normalne??
Potrafi strasznie krzyczeć, a wręcz sie nieikedy wydzierać,, Córka niestety jezszcze nie moze nigdzie pieniedzy zarobic bo jest wczesną nastolatką, kieszonkowych ma wystarczająco i naprawde wolałabym jej nie podwyższac tym bardziej za bowiązki czy lepsze stopnie,bo podwyzszona kwota w jej przypadku i w jej wieku jest zbędna i pójdzie na głupoty.Za dobre wyniki w nauce wole pochalic niz nagradzac dodatkowa kasą Obowiązki jak najbardziej ma w domu i to zaliczam do jej obowiązków a nie czy jej sie danego dnia chce czy danego dnia nie chce, mimo że marudzi bardzo czesto ,kurarzy sie, pyszczy to i tak wie że musi to wykonac i robi to obrazona na cały swiat klnąc po cichu pod nosem jak tu sie wszyscy na nią uwzieli. A wojna wczoraj poszła o to że wytraciła juz swoje pieniadze a ja nie chcialam jej zatankowac telefonu z mojej woli,jak pisalam w tydzien wydzwonila 30 zł, nie zgodzilam sie na to , a ona sie na mnie wytrzeszczała, i takie wtedy mnie nerwy i emocje ogarneły ze mialam ochote normalnie trzasnąć, i cale szczescie tego nie zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssaaaazzzss
zdziel ą parerazy w łeb to sie uspokoi i ty nie bedziesz miala takich nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da się wychować mądrze
biedna mama, współczuję. Córce nalezy się skrócenie smyczy, obcięcie kieszonkowego, itp. Nie ma szacunku, musisz ją w końcu tego nauczyć. Trzymaj ją poprostu krótcej. Gdzie jest jej ojciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaajaa
młodą musisz PRZYSŁOWIOWO za "pysk" zgarnąc i dolozyc jej takie przemowienie ze w szoku do konca swojego zycia bedzie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodze do psychiatry ,jezeli nie bedziesz brac lekow to nic ci to nie pomoze,polecam psychologa ktory doradzi co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×