Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość on z Łodzi

beznadzieja i totalny koszmar

Polecane posty

Gość ona z innych stron
ale pisałam, że pomysł z nową pracą jest super! A na miłość jest jeszcze czas i nie zamykaj się przed nią! Zasługujesz jak nikt inny! Wyznajesz wartości, jesteś fajny facet i wszystko się ułozy, może szybciej jak myślisz... A samotność, to plaga dzisiejszych czasów:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z innych stron
co do znajomości internetowych, to ja miałam szczęście... Rozumiem jednak, że może być i klapa...i wtedy jest się ostrożnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka duza Mady
Padaj mi twoj numer telefonu, to do Ciebie zadzwonie i zapytam jak sie czujesz i wysle Ci tez pocztowke. (nie szukam chlopaka) magdanemail-guard@yahoo.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on z Łodzi
praca, praca... niedawno zmieniłem pracę. Na 10 CV wysłanych 2 miesiace temu miałem 4-5 konkretnych propozycji pracy. działam w niszowej branży, mogę jutro zmienić pracę i co z tego? pod przykrywką kryzysu wszyscy obcinaja koszty i nie bardzo jest pole manewru. Ale dzisiaj zapadła decyzja. trzeba się usamodzielnić. spróbuję być sam szefem-wyzyskiwaczem. Denerwuje mnie tylko ta samotność. Nie mam kogo się poradzić, porozmawiać. Każdy wysiłek kosztuje mnie 200% sił, bo robię wszystko sam. Nie mam żadnego wsparcia. To jest takie przytłaczające. I są takie dni jak wczoraj, że... że tracę kontakt ze światem i wydaje mi się, że żyję na innej planecie niż wszyscy. Już zapomniałem jak to fajnie robić razem śniadanie, zasypiać albo budzić się wtulonym we włosy jakiejś fajnej dziewczyny, chodzić do kina, spacerować po parku o 23.30 i gadać o pierdołach do rana przy kilku butekach wina. Żeby w niedziele o 13.30 zwlec się z łóżka... Po prostu bardzo mi tego brakuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka :)
rozumiem cie...i zycze ci milosci, musisz tylko troche pokazac sie ludziom, a kobiety beda chcialy z toba byc, bo naparwde psizesz madrze zyciowo i...romantycznie :) ona z innych stron poopowiadaj o tej terapi jesli chwilke znajdziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich serdecznie:D ostatnio pisałam,ale coś wcięło... on z łodzi,mimo,ze wszystko nas dzieli i różni,no może jedno nas łączy-samotność i brak wsparcia drugiej osoby,której nie mamy,to miałabym ochotę porozmawiać z Tobą,ale już bez osób trzecich... może miałbyś ochotę do daj znać:)Pozdrawiam S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja b. chciałabym skrzyknąć ekipę i wspólnie wyjechać na tydzień. Problem może w tym, że ty jeteś z Łodzi, a ja z warszawy, więc nawet trudno było by się poznać. Jeśli miałbyś ochotę pogadać przez Skype, to ja bardzo chętnie będę miała nowego kumpla!! Właśnie muszę kupić słuchawki i mikrofon, więc niedługo możemy sobie po pracy pogadać. Jestem otwarta na nowe, długofalowe znajomości. mail ada-85@o2.pl Na prv mogę podać Ci do siebie telefon, a w przyszłości skype :) Chętnie wysłucham, doradzę i sama się wygadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z innych stron
on z Łodzi.............. witam Cię i mam nadzieję, że dzisiejsza Twoja "nieobecność" spowodowana jest tworzeniem nowych wizji życia:) Zajrzałam....i widzę, ze nie jesteś już sam w pewnym sensie... Spójrz ile osób chce z Tobą porozmawiać:) Ludzie są zwykle bardzo serdeczni i mając często podobne do Twoich, problemy, otwarci są na rozmowę. Podejmuj takie próby. Wiem, to namiastka bycia z kimś, ale na początek zawsze to coś... Muszę Ci powiedzieć, że jakiś czas temu bardzo mi takie kontakty pomagały. Lepiej jest mieć kogoś choćby wirtualnie, niż zupełnie nie mieć do kogo buzi otworzyć. Kuleczka.............. Terapia trwała jakieś 14 miesięcy i bez niej nie wyobrażam sobie, ze dałabym radę. Na początku był obszerny wywiad, potem polegało to na tym, ze ja mówiłam, mówiłam... Ważne jest to żeby niczego nie ukrywać, być szczerym i mieć taką więź z psychoterapeuta. Trafiłam na świetna kobietę, musiałam dojeżdżać trochę kilometrów, bo inne miasto... No i koszty wysokie terapii, to fakt. Ale w moim przypadku niezbędna. Rozgryzła mnie całkowicie, znalazła przyczyny moich niepowodzeń, dlaczego wchodziłam w złe układy, toksyczne. Podłoże zwykle jest w dzieciństwie. Otworzyła mi oczy na wiele spraw! Teraz jestem o niebo madrzejsza, choć nie mogę nigdy uspić swojej czujności. Miałam również wspaniałą psychiatrę, też bardzo daleko. Ale to podstawa trafić w odpowiednie ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmdad
szkoda ze jestes z lodzi. Jestem w podobnej sytuacji. Chetnie bym poznala taka osobe jak ty. W celu znajomosci oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mogę iść :)
z Tobą na pizzę czy do muzeum :) mam 23 lata i jestem z Łodzi :) ją w przeciwieństwie do Ciebie jestem otoczona ludźmi ale bardzo fałszywymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj autorze;) Jestem w podobnym wieku i z podobnymi problemami. Chętnie bym porozmawiała,bo czasem pomaga rozmowa z kimś kto ma podobne problemy i wie, o co nam chodzi. Ja jestem na podobnym etapie , jak Ty i moja samotność staje sie również nie do zniesienia. Pozdrawiam oto mój mail gdbybyś miał ochotę porozmawiać katrin820@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on z Łodzi
No proszę... Nie sądziłem, że będzie taki odzew w moim temacie... Widzę też sporo osób, które podały maile i jak to zwykle bywa, rozesłałem kilka maili pod adresy podane w temacie i nic. Jak zwykle. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Ale taka już charakterystyczna cecha internetu i anonimowości, jaka się z tym wiąże. Mam nadzieję, że znajdzie sie chociaż jedna osoba, która będzie chciała chociaż przejść się na pizze, albo do muzeum. Wydaje mi się, ze pizza najpierw, muzeum później. Bardzo bym chciał w tym roku obejść wszystkie muzea w Łodzi. trochę tego jest, ale samemu to tak jakoś głupio i smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaonaja
7763241 noje gg odezwij sie jesli masz ochotke pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on z Łodzi
Witam ponownie :) kończąc temat... Już mi nieco przeszły złe humory. Jak wspominałem jestem z Łodzi, mam 27 lat. Jeśli znajdzie się jakaś równie samotna dusza, która będzie chciała umówić się ze mną na super-smaczną pizzę, odwiedzić muzeum (??) albo po prostu przejść się na spacer w sierpniowe popołudnie to super :) Namiary na mnie: fuksio1@op.pl. Nie zamierzam wysyłać maili, bo wysłałem już dużo i nikt się nie odzywa. Szukam kogoś poważnego. Nie obiecuję, że wpadniemy sobie w ramiona, ale zapewniam, że zrobię wszystko, żebyśmy się nie nudzili i spędzili razem trochę czasu. WIdzę, że jest sporo osób, które tak jak ja potrzebują wsparcia i bratniej duszy. Dziękuję za maile od kogoś, kto zawróci mi głowę, a później zniknie bez słowa wyjaśnienia. Nie mam siły do "internetowych duchów"... To tyle. Pozdrawiam wszystkich, zwłaszcza osoby, które podtrzymały mnie na duchu :) Nie spodziewałem się takiego odzewu! dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka :)
odpowiedza ci... po prostu nikt pewnie nie siedzi non stop na mailu :) pzdr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka :)
i ... ona z innych stron dziekuje za odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, że do mnie nie napisałeś :( ada-85@o2.pl Jak tylko przyszłam do domu, zamieniałam dwa słowa z mamą, uporałam się z angielskim, to od razu weszłam na Twoje forum. Następnie na na pocztę, a tu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×